Olimpijskie widowisko na zakończenie igrzysk w Paryżu

Artystyczne zakończenie Igrzysk Olimpijskich nad Sekwaną było perfekcyjnym spektaklem, który połączył kontynenty oraz Paryż i Los Angeles

Publikacja: 12.08.2024 18:50

Tom Cruise

Tom Cruise

Foto: AFP

W pierwszej części zatytułowanej „Records” wystąpili tancerzy, akrobaci, artyści cyrkowi i muzycy, tworząc efektowne sceniczne widowisko, nawiązujące do francuskich tradycji. II cześć, w której pojawił się hollywoodzki aktor Tom Cruise, przypominała kino akcji. Nie zabrakło także gwiazd muzycznej sceny.

W „Records”, przemieniającą Stade de France w gigantyczną scenę z hipnotyzującą grą świateł, uwagę przykuwała tajemnicza złota postać, lądująca z galaktycznych przestrzeni na Ziemi.

W międzygalaktycznego voyagera, przypominającego trochę owada, trochę motyla, wcielił się Arthur Cadre, francuski multidyscyplinarny artysta, breakdancer, odwołujący się do tańca współczesnego, hip-hopu, akrobatyki.

Arthur Cadre wcielił się w międzygalaktycznego voyagera

Arthur Cadre wcielił się w międzygalaktycznego voyagera

AFP

Na scenie otoczył go tłum anonimowych postaci tancerzy i akrobatów, którzy na jego znak zaczęli formować z rozrzuconych obręczy olimpijskie koła, symbolicznie podnosząc je ze wszystkich kontynentów.

W widmowo-wizyjnych scenach występował też śpiewak operowy Benjamin Bernheim, w stroju z taśm VHS, intonujący „Hymn do Apolla”. A szwajcarski pianista Alain Roche grał na pianinie pionowo zawieszonym w powietrzu.

Benjamin Bernheim, w stroju z taśm VHS, zaśpiewał „Hymn do Apolla”

Benjamin Bernheim, w stroju z taśm VHS, zaśpiewał „Hymn do Apolla”

AFP

Zjednoczeni na Igrzyskach Olimpijskich

„The Guardian” pisze, że Thomas Jolly, dyrektor artystyczny ceremonii zakończenia, jak i otwarcia Igrzysk, skomentował wydarzenie: „Ludzkość jest piękna, gdy się jednoczy”. A o swoim widowisku na stadionie mówił jako o świętowaniu „szacunku i tolerancji” w kruchym świecie, nazywając Igrzyska i występ finałowy „wyjątkową okazją do dzielenia się, pojednania i naprawy”.

Thomas Jolly jest reżyserem teatralnym o szerokim spektrum zainteresowań, od dramatów szekspirowskich (zrealizował m.in. 18-godzinny spektakl „Henryk VI”) do opery i musicalu ( zapowiada nową wersję popularnego musicalu „Starmania”).

Na narodowym stadionie – Stade de France muzyczny wieczór na finał Igrzysk rozpoczął francuski zespół Phoenix, belgijska piosenkarka Angèle i kambodżański raper VannDa. Następnie amerykańska wokalistka H.E.R, pięciokrotna zdobywczyni nagrody Grammy, wykonała amerykański hymn narodowy.

Phoenix

Phoenix

AFP

Tom Cruise jak w kinie akcji

A po niej super bohaterem wieczoru stał się Tom Cruise, supergwiazda amerykańskiego kina, który zjechał na linie na scenę ze szczytu stadionu. I przejął olimpijską flagę z rąk gimnastyczki Simone Biles.

Tom Cruise

Tom Cruise

AFP

62-aktor wskoczył z młodzieńczą energią na motor i jak w kinie akcji ruszył w kierunku tunelu stadionu. Publiczność na wideo oglądała, jak jedzie ulicami Paryża z flagą, zmierzającego na lotnisko, gdzie wsiadł do samolotu i odleciał do Hollywood.

Na wcześniej nakręconym filmie zobaczyliśmy też, jak w Los Angeles skacze na spadochronie (warto tu przypomnieć, że w wielu filmach Tom Cruise, np. w „Top Gun”, sam wykonywał sceny kaskaderskie), a następnie wspina pod napis „Hollywood” , do którego domontowuje olimpijskie kółka, gdyż następne Igrzyska odbędą się za 4 lata w Los Angeles.

Sfilmowana amerykańska muzyczna część ceremonii przeniosła nas na plażę na Zachodnim Wybrzeżu, gdzie wystąpili Red Hot Chili Peppers, Billie Eilish, śpiewająca „Birds of a Feathers”, Snoop Dogg i Dr Dre.

A na koniec bezpośrednio na Stade de France dała wspaniały występ francuska piosenkarka Yseult. Na scenę wyszła w stroju od Diora, wykonanym przez Marię Grazię Chiuri, symbolizującym ponadczasową elegancje haute couture. Strój był nowoczesną reinterpretacją czarnego ściągniętego w talii żakietu Bar, którego początki sięgają lat 40., kiedy był elementem rewolucyjnego „New Look” Christiana Diora.

Yseult

Yseult

AFP

Yseult zaśpiewała piosenkę „My Way”, która zyskała światową sławę w języku angielskim w wykonaniu Franka Sinatry, ale pierwotnie została napisana po francusku. Gdy jej głos wypełnił stadion, niebo nad Stade de France rozbłysło fajerwerkami.

W ceremonii zamknięcia igrzysk nie było skandali; wypełniły ją uniesienia i wzruszenia świętujących sportowców, artystów i publiczności.

W pierwszej części zatytułowanej „Records” wystąpili tancerzy, akrobaci, artyści cyrkowi i muzycy, tworząc efektowne sceniczne widowisko, nawiązujące do francuskich tradycji. II cześć, w której pojawił się hollywoodzki aktor Tom Cruise, przypominała kino akcji. Nie zabrakło także gwiazd muzycznej sceny.

W „Records”, przemieniającą Stade de France w gigantyczną scenę z hipnotyzującą grą świateł, uwagę przykuwała tajemnicza złota postać, lądująca z galaktycznych przestrzeni na Ziemi.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Paryż 2024
Paryż 2024: Polka ze srebrem w tenisie stołowym na igrzyskach paralimpijskich
Paryż 2024
Paryż 2024: Polacy ze złotem w tenisie stołowym na igrzyskach paralimpijskich
Paryż 2024
Paryż 2024: Jest decyzja ws. dyskwalifikacji Róży Kozakowskiej
Paryż 2024
Igrzyska Paralimpijskie: Jest pierwszy złoty medal dla Polski
Paryż 2024
Rozliczenia po igrzyskach w Paryżu. Sławomir Nitras chce kontroli NIK, pyta o zarobki Piesiewicza
Paryż 2024
Paryż 2024. Na których arenach w Paryżu odbędą się igrzyska paralimpijskie?