Jest awans! Polska przegrała z Argentyną, ale wyszła z grupy

Dziękujemy, że byliście dziś z nami. W niedzielę na rp.pl relacja z meczu 1/8 finału mundialu, Francja-Polska. Czy Polakom uda się pokonać mistrzów świata i awansować do ćwierćfinału? Za cztery dni wszystko będzie jasne.

Wojciech Szczęsny obronił rzut karny i zatrzymał kilka bardzo groźnych akcji Argentyńczyków. Polska przegrała dziś 0:2, ale gdyby nie Szczęsny, awans świętowaliby piłkarze Meksyku.

Piłkarze Meksyku wygrali dzisiaj swój mecz, ale to nie wystarczyło, by mogli cieszyć się z awansu.

W posiadaniu piłki Argentyna miała przewagę 71 do 29 proc.

Przypomnijmy - drużyna Meksyku zdobyła tyle samo punktów co reprezentacja Polski, ale straciła więcej bramek.

- Bardzo długo biegaliśmy za piłką - powiedział w pomeczowym wywiadzie dla TVP Sport Kamil Glik. - Specyficzny mecz. Trudno się cieszyć po porażce - dodał polski obrońca dodając, że mimo wszystko kadra osiągnęła ostateczny cel, czyli awans.

Robert Lewandowski skomentował mecz Polska-Argentyna. - Jesteśmy zadowoleni, że awansowaliśmy. Można powiedzieć: szczęśliwa porażka - zaznaczył w rozmowie z TVP kapitan reprezentacji Polski.

Selekcjoner w rozmowie z TVP mówi, że Argentyna miała akcje po błędach naszych piłkarzy.

W meczu z Argentyną polscy piłkarze nie oddali żadnego celnego strzału na bramkę przeciwników.

W 1/8 finału mundialu w Katarze Polacy zagrają z Francuzami. Mecz Francja-Polska w niedzielę 4 grudnia. Początek spotkania o godz. 16:00.

Po raz pierwszy od 1986 r. piłkarska reprezentacja Polski zagra w fazie pucharowej mistrzostw świata.

- Tata nie wraca do domu - powiedział w rozmowie z TVP Wojciech Szczęsny, zwracając się za pośrednictwem telewizji do swojego syna.

Polacy wychodzą z drugiego miejsca w grupie C dzięki lepszemu od zespołu Meksyku bilansowi bramek.

Kolejna taka sytuacja w tym meczu.

Argentyna w ataku pozycyjnym. Zostały 4 minuty.

Akcja na chwilę przerwana i znów piłkę mają Albicelestes.

Koszmarne zagranie Jakuba Kiwiora w stronę naszej bramki. Alvarez przejął piłkę, ale strzelił niecelnie.

Polacy grają na utrzymanie wyniku, wciąż cofnięci. Przy piłce Argentyna.

Enzo Fernández i Julián Álvarez zeszli z boiska, na murawie pojawili się Germán Pezzella i Lautaro Martínez.

Za faul na środku boiska.

Z lewego skrzydła dogrywał Kamiński.

Czekamy na Argentyńczyków na swojej połowie. Rywale coraz bliżej pola karnego. Akcja przerwana.

Mogło być 3:0 dla Argentyny.

Schodzi Bartosz Bereszyński, wchodzi Artur Jędrzejczyk.

Jeśli Meksyk lub Argentyna zdobędą bramkę, Polska spadnie na 3 miejsce w tabeli.

W 68. minucie Polacy tracą drugą bramkę. Na listę strzelców wpisuje się Julián Álvarez.

Biało-Czerwonym trudno będzie zdobyć bramkę. Może przydarzy się szansa na kontrę?

Żadna z drużyn nie atakuje w szaleńczym tempie. Przy piłce wciąż Argentyna.

Strzał Messiego zablokowany po błędzie Polaków, będzie rzut rożny dla Argentyny - 8 w tym meczu.

Damian Szymański zastąpił Krystiana Bielika.

Kolejna szansa Argentyny.

Bartosz Bereszyński nie doszedł do piłki.

Schodzi też Marcos Acuña, na murawę wbiega Nicolas Tagliafico.

Schodzi Ángel di María, wchodzi Leandro Paredes.

Po chwili odzyskujemy piłkę.

Meksyk - Arabia Saudyjska 2:0. Gola dla Meksyku w 53. minucie zdobył Henry Martín.

Strzał zablokowany.

Polacy w defensywie.

Gwiazdor Argentyny przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów, ale bardzo niecelnie uderzył.

Zablokowany Skóraś.

Niebezpieczne zagranie Argentyńczyka.

Gola dla Meksyku zdobył Henry Martín.

Za przewinienie ukarany został Marcos Acuña.

Bramkę zdobywa Alexis Mac Allister, zagrywał Nahuel Molina.

Fatalny początek Polaków.

Rozpoczęła się druga połowu meczu.

Przemysław Frankowski i Karol Świderski zeszli z boiska, na murawie meldują się Michał Skóraś i Jakub Kamiński.

Wojciech Szczęsny to drugi bramkarz od 1966 r. który obronił na mundialu rzut karny podyktowany za popełniony przez siebie faul - podaje Opta. Poprzednim takim golkiperem był Joel Bats (Francja) w meczu z Brazylią (1986 r.).

W obu meczach grupy C do przerwy nie padły bramki. Jeśli nic się nie zmieni, Polacy zagrają w 1/8 finału.

Enzo Fernández (21 lat 317 dni) jest najmłodszym piłkarzem Argentyny, który rozpoczął mecz w barwach Argentyny od 2006 r., gdy Lionel Messi (18 lat 362 dni)grał przeciwko Holandii - podaje firma Opta.

Polacy przetrwali ataki Argentyny, Szczęsny obronił rzut karny. Do przerwy 0:0.

Bramkarz Argentyny ma rzadką okazję, by mieć kontakt z piłką.

Chwila oddechu dla naszych obrońców.

Nasz kapitan dostaje piłkę... i nie ma komu jej odegrać, wokół niego sami Argentyńczycy.

Niecelne dośrodkowanie Argentyńczyków, Acuña nie sięgnął piłki.

Strzela Álvarez, broni Szczęsny. Dobitka też ląduje w rękach naszego golkipera.

Polacy rzadko są przy piłce, rzadko konstruują akcje i za łatwo tracą piłkę.

Wojciech Szczęsny fantastycznie obronił rzut karny wykonywany przez Messiego. Klasa światowa.

Messi nie strzelił  bramki z rzutu karnego!

Sędzia wskazał na "wapno".

Sędzia biegnie do ekranu. Czy był faul na Messim w polu karnym?

Polski bramkarz broni! Strzelał Álvarez. Świetna postawa polskiego bramkarza.

Ale nie trafia w bramkę, grę wznawia Szczęsny.

Gdyby teraz oba spotkania w naszej grupie się zakończyły, Polska wyszłaby z pierwszego miejsca.

Ładnie uderzył Di María, Szczęsny broni strzał z rzutu rożnego. Było groźnie!

Ponownie atakuje Argentyna.

Argentyna atakuje, Polska się broni. Czy ruszy kontra?

Mogło być 1:0 dla naszych rywali, ale nasz obrońca zablokował strzał Argentyńczyka. Mało brakowało.

Na szczęście przerwany, ale po chwili Argentyńczycy znów są z piłką pod naszym polem karnym.

Biało-Czerwoni przerywają kolejne akcje Albicelestes, na razie nie stworzyli sobie groźnej akcji.

Cash zablokował dośrodkowanie na lewym skrzydle, będzie rzut rożny dla Argentyny.

Nie było zagrożenia po dośrodkowaniu Zielińskiego. Z akcją rusza Argentyna.

Posiadanie piłki 53 do 35 proc. dla Argentyny.

Albicelestes utrudniali Polakom rozegranie piłki na naszej połowie. Faul na Cashu.

Dośrodkowanie w pole karne, piłka w rękach Szczęsnego. Nie było zagrożenia.

Polak nie zdołał utrzymać piłki w boisku.

Acuña strzela prawą nogą po podaniu Messiego, ale nie trafia w bramkę Szczęsnego.

Argentyńczycy dość swobodnie mogą konstruować akcje jeszcze na swoim polu karnym.

Prostopadła piłka zagrana w nasze pole karne, ale za mocno. Wznawia Szczęsny.

Taki wynik daje Polsce awans.

Argentyńczycy odebrali Biało-Czerwonym piłkę, atak Polaków powstrzymany.

Di María szukał kolegi z reprezentacji w naszym polu karnym, ale podał do Szczęsnego.

Nasz bramkarz ładnie zachował się przy strzale Messiego. Na razie Polacy zepchnięci do defensywy.

Messi wpadł w pole karne i strzelił na krótki słupek. Szczęsny wybił na rzut rożny.

Kolejny atak Albicelestes, ale strzał Juliána Álvareza został zablokowany.

Marcos Acuña nie doszedł do piłki na lewym skrzydle, grę wznowił nasz bramkarz.

Strzelał Lionel Messi, Szczęsny bez kłopotu łapie piłkę.

Kontra Biało-Czerwonych nieudana.

Zablokowany strzał Krystiana Bielika.

Pierwsza w tym meczu "laga" Polaków - celna.

Piłkę zagrywał Rodrigo de Paul, Nicolas Otamendi niecelnie główkował.

Pierwszy rzut rożny dla Argentyny

Sędzia rozpoczął mecz. Polska i Argentyna walczą o awans do 1/8 finału mistrzostw świata w Katarze.

Piłkarze i kibice śpiewają hymn Polski.

Za chwilę wyjdą na murawę.

Czy po raz pierwszy od 1986 r. Polska wyjdzie z grupy na mistrzostwach świata? Wkrótce się przekonamy.

Piłkarze obu drużyn zeszli z boiska.

W porównaniu z ostatnim meczem w reprezentacji Argentyny Lautaro Martíneza zastąpił Julián Álvarez.

Dzisiejsze spotkanie poprowadzi Danny Desmond Makkelie z Holandii, na liniach będą mu asystować Hessel Steegstra i Jan de Vries. Sędzią technicznym będzie Said Martinez.

Wiadomo, w jakim składzie zagra z Polską Argentyna.

W meczu z Arabią Saudyjską Wojciech Szczęsny kilka razy ratował nasz zespół, broniąc m.in. strzał z rzutu karnego oraz dobitkę. Dziś bramkarz Juventusu znów zagra od pierwszej minuty.

"Polscy piłkarze nie strzelili od kilkuset minut gola" - śpiewał kiedyś Kazik Staszewski. Dziś mógłby zaśpiewać coś zupełnie innego - polscy piłkarze nie stracili od prawie 300 minut gola na mundialu. Ostatni raz bramkarza Polski na mistrzostwach świata pokonał w 2018 r. Juan Cuadrado, który w 75. minucie meczu Polska-Kolumbia ustalił wynik na 0:3. Od tamtej pory polski bramkarz zachowywał czyste konto w meczach z Japonią w Rosji oraz z Meksykiem i Arabią Saudyjską w Katarze.

Fan jest gotów na kolejny mecz Polski.

W 2022 roku federację azjatycką w 1/8 finału reprezentować będzie co najmniej Australia.

Mamy nadzieję, że ok. 22 tak samo będą cieszyć się biało-czerwoni.

Innych zmian w składzie Czesław Michniewicz, w porównaniu z meczem z Arabią Saudyjską, nie wprowadził.

Jeśli biało-czerwoni wygrają grupę, zmierzą się w sobotę o godzinie 20 z Australią. Jeśli zajmą drugie miejsce - o ćwierćfinał zagrają w niedzielę, o 16, z mistrzami świata - Francją.

Wynik tego meczu będzie dla Polaków kluczowy, jeśli przegramy z reprezentacją Albicelestes.

Khazri jest pierwszym piłkarzem z Afryki, który strzela gole na trzech kolejnych mundialach. Khazri był też zaangażowany we wszystkie pięć ostatnich goli dla Tunezji strzelonych na mistrzostwach świata (piłkarz Montpellier zdobył trzy z tych goli, a przy dwóch asystował) - podają statystycy z firmy Opta.

Do meczu pozostały niecałe dwie godziny.

W ostatnich sekundach meczu gola na wagę remisu zdobył dla Francji Antoine Griezmann, ale sędzia - pos korzystaniu z VAR - nie uznał trafienia.

Australia zajmie drugie miejsce w grupie i zagra ze zwycięzcą grupy C, w której o awans walczy Polska.

Niedługo powinniśmy poznać skład naszych dzisiejszych rywali. Czy Lionel Scaloni znów wystawi inną jedenastkę? Po porażce z Arabią Saudyjską selekcjoner Argentyny dokonał pięciu zmian w podstawowym składzie.

Jeśli nic się nie zmieni, z grupy D do 1/8 finału awansują reprezentacje Francji i Australii. Drużyny z tej grupy będą rywalizowały z zespołami z grupy C, w której gra Polska.

Nie będzie bezbramkowych remisów w grupie D. W 58. minucie Wahbi Khazri strzałem z 15. metrów wyprowadził Tunezję na prowadzenie w meczu z Francją. W drugim meczu w 60. minucie Mathew Leckie popędził z piłką w kierunku bramki rywali, wbiegając w pole karne ograł obrońcę i Australia prowadzi z Danią 1:0.

W jakim składzie Polska zagra z Argentyną? Oficjalna informacja na ten temat ma zostać opublikowana o godz. 18:30.

„Wiele wskazuje na to, że trener Michniewicz nie będzie trzymał się taktyki »autobus przed bramką i laga do Lewego«. Gra na bezbramkowy remis może bowiem dużo kosztować polską drużynę” – mówi Kamil Kołsut, wysłannik „Rzeczpospolitej” na mundial w Katarze w rozmowie z Cezarym Szymankiem.

Zakończyły się pierwsze odsłony pojedynków Australii z Danią i Tunezji z Francją. Sędziowie pokazali w sumie dwie żółte kartki, kibice nie doczekali się bramek. W 42. minucie dobrej okazji na otwarcie wyniku nie wykorzystali Tunezyjczycy. Gdyby oba spotkania zakończyły się wynikami 0:0, z grupy D awansują Francja (7 pkt.) i Australia (4 pkt.).

Reprezentacja Argentyny na swym oficjalnym profilu na Twitterze przypomina korzystny dla siebie bilans meczów z Polską. Nasi dzisiejsi rywale wygrali 6 z 11 meczów z Biało-Czerwonymi, odnieśli trzy porażki, a dwukrotnie był remis.

Ostatni raz na mistrzostwach świata obie ekipy spotkały się w 1978 r. Przy stanie 1:0 dla Argentyny, która była gospodarzem turnieju, rzutu karnego dla drużyny Jacka Gmocha nie wykorzystał Kazimierz Deyna.

Lewandowskiego od zdetronizowania w panteonie polskiej piłki Kazimierza Deyny i Zbigniewa Bońka dzieli tylko sukces na mundialu. Messi wciąż ściga się z Maradoną, a jego ostatni mundial w karierze jest dla Argentyny pierwszym bez Diego, który zmarł niemal dokładnie dwa lata temu - pisze Stefan Szczepłek.

Rozpoczęły się ostatnie spotkania w grupie D: Australia-Dania i Tunezja-Francja. Trójkolorowi zapewnili już sobie awans. Jeśli Polska awansuje do 1/8 finału, zmierzy się z drużyną właśnie z grupy D.

Na mistrzostwach świata w 1974 r. Argentyna była pierwszym przeciwnikiem Polski. Czy Biało-Czerwonym uda się powtórzyć sukces sprzed 48 lat?

Południowoamerykański związek piłki nożnej zapowiada, że w meczu z Polską Argentyńczycy będą walczyć o zwycięstwo, by zapewnić sobie awans.

Zapowiadając mecz Polska-Argentyna FIFA zwraca uwagę na gwiazdy obu reprezentacji.

Zwycięstwo Arabii Saudyjskiej nad Argentyną oraz remis Polski z Meksykiem sprawiły, że w grupie C wszystkie zespoły walczą jeszcze o awans. Nie sprawdziły się prognozy mówiące, że trzeci mecz grupowy Argentyny będzie dla zespołu Leo Messiego formalnością po dwóch wygranych. Albicelstes, którzy przed mundialem mieli serię 35 meczów bez porażki i liczyli na pobicie rekordu Włochów (37 meczów) będą z Biało-Czerwonymi walczyli o zwycięstwo.

Przed Polakami zatem trudne zadanie. Jeśli Polska wygra z Argentyną - awansuje do dalszej fazy mundialu z pierwszego miejsca. Także remis sprawi, że podopieczni Michniewicza zameldują się w 1/8 finałów. Jeśli mecz Polska-Argentyna zakończy się remisem, a Arabia Saudyjska wygra z Meksykiem, to Polacy wyjdą z grupy z 2 miejsca.

Ewentualna porażka z Argentyną nie oznacza, że Polska odpadnie z mistrzostw świata. Ważny będzie bilans bramkowy oraz wynik drugiego meczu w grupie. Jeśli jednak Polska przegra, a Arabia Saudyjska wygra z Meksykiem, to Polacy zakończą swój udział w turnieju.

Wciąż nie wiadomo, w jakim składzie podopieczni Czesława Michniewicza wyjdą na boisko.

Do tej pory na mundialach Polska wychodziła z grupy, jeśli remisowała pierwszy mecz.

Po meczu Polski z Meksykiem zagraniczna prasa najwięcej miejsca poświęcała Robertowi Lewandowskiemu, który nie wykorzystał rzutu karnego.

Kto już zapewnił sobie awans do fazy pucharowej, kto jeszcze walczy? Zestawienie dotychczasowych spotkań w Katarze.

Selekcjoner naszej kadry podkreśla, że przed dzisiejszym meczem nie nastawia się wyłącznie na obronę. Gra na 0:0 byłaby zgubna. - Będziemy chcieli strzelić gola, ale też się nie odkryjemy - podkreśla Michniewicz.

W klasyfikacji strzelców mistrzostw świata przewodzą Cody Gakpo (Holandia), Kylian Mbappe (Francja), Marcus Rashford (Anglia) i Enner Valencia (Ekwador), którzy zdobyli dotąd po trzy bramki.

Polska jest jedną z nielicznych drużyn, które na mundialu w Katarze nie straciły jeszcze bramki. Poza Biało-Czerwonymi ta sztuka udała się jeszcze Brazylijczykom i Marokańczykom.

- Polacy mają dobrą filozofię gry. Są elastyczni, potrafią zmieniać taktykę. Spodziewamy się, że teraz dostosują się do naszego stylu gry, co nie znaczy, że nie będą atakować. Mają przecież Lewandowskiego - mówił selekcjoner reprezentacji Argentyny Lionel Scaloni dodając, że nie ma potrzeby porównywać kapitana reprezentacji Polski z Leo Messim.

W 1974 r. Biało-Czerwoni pod wodzą Kazimierza Górskiego pokonali Argentynę na mistrzostwach świata w RFN 3:2. Po bramkach Grzegorza Laty i Andrzeja Szarmacha Polacy prowadzili dwiema bramkami już po 9 minutach. Czy dzisiaj początek meczu w wykonaniu naszej drużyny będzie równie udany?

Ostatni raz reprezentacje Polski i Argentyny grały ze sobą w 2011 r. Biało-Czerwoni wygrali wówczas z Albicelestes 2:1. Nasi rywale grali w rezerwowym składzie. W polskiej drużynie narodowej grali wtedy piłkarze, którzy do dziś reprezentują Polskę - Robert Lewandowski, Kamil Grosicki i Wojciech Szczęsny.

W trakcie swojej błyskotliwej kariery Lionel Messi zarobił ogromne pieniądze. W jaki sposób je inwestował? Między innymi kupując nieruchomości od Argentyny przez Florydę po Baleary.

Polacy rozpoczęli mundial od remisu. Przed tygodniem Czesław Michniewicz mówił, że z występu swych podopiecznych w meczu z Meksykiem jest zadowolony. Nasi zawodnicy mieli zneutralizować atuty rywali i wykorzystywać szybkie skrzydła oraz stałe fragmenty gry. Brakowało dokładnych dośrodkowań.

- Świat czeka na pojedynek Lewandowskiego z Messim od losowania, ale wiadomo, że my tak na ten mecz nie patrzymy. To starcie Polski z Argentyną, chcemy do niego podejść z radosnym sercem - mówił przed meczem Czesław Michniewicz.

Przed decydującymi meczami Polska z 4 punktami zajmuje pierwsze miejsce w grupie C. Za nią są Argentyna (3 pkt.), Arabia Saudyjska (3 pkt.) i Meksyk (1 pkt.).

Minęło 36 lat, odkąd piłkarska reprezentacja Polski wyszła z grupy na mistrzostwach świata. Ostatni raz ta sztuka udała się Biało-Czerwonym na turnieju w 1986 r. w Meksyku. W drużynie kierowanej przez Antoniego Piechniczka grał wtedy m.in. Zbigniew Boniek.

Mecz otwarcia, mecz o wszystko, mecz o honor - ten schemat udziału reprezentacji Polski w wielkich turniejach nie zrealizował się na mundialu w Katarze. Reprezentacja pod wodzą Czesława Michniewicza zremisowała z Meksykiem 0:0 i wygrała z Arabią Saudyjską 2:0. Dziś z Argentyną zagra o awans do fazy pucharowej.