Mundial w Katarze. Stefan Szczepłek o Meksyku, pierwszym rywalu Polaków

Mówię - Meksyk i słyszę mariachi, wykonujących „Cielito lindo”, widzę sombrera, piramidy w Teotihuacan, wieśniaków gnębionych w „Siedmiu wspaniałych” przez bandę Calvery i wspominam gościnność Meksykanów. A także meksykańską falę, którą wymyślili kibice na Stadionie Azteków i jego mniejszej kopii - Jalisco w Guadalajarze podczas mundialu w roku 1986. To największy wkład Meksyku do światowego futbolu - pisze Stefan Szczepłek.

Publikacja: 21.11.2022 11:32

Hugo Sanchez, wielka gwiazda meksykańskiej piłki w latach 80-tych i 90-tych

Hugo Sanchez, wielka gwiazda meksykańskiej piłki w latach 80-tych i 90-tych

Foto: PAP/EPA

 Ze wszystkich siedmiu mistrzostw świata, jakie widziałem, te meksykańskie były najprzyjemniejsze. Właśnie przede wszystkim ze względu na niezwykle sympatyczne przyjęcie, jakie gościom zgotowali Meksykanie, a szczególnymi względami cieszył się każdy Polak, jako rodak papieża, uwielbianego w tym kraju. 

Meksykanie jako najsilniejszy futbolowo kraj w strefie Ameryki Północnej i Środkowej mieli niemal zagwarantowany udział w każdych mistrzostwach świata. W Katarze wystartują po raz siedemnasty. Nic dziwnego, że Antonio Carbajal, bramkarz dobry, jednak nie wybitny, przeszedł do historii mundiali jako pierwszy zawodnik, który wystąpił w nich pięciokrotnie. 

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Mundial 2022
Influencer świętował na murawie po zwycięstwie Argentyny. FIFA prowadzi dochodzenie
Mundial 2022
Messi wskrzesza przeszłość. Przed Argentyną otwiera się szansa na lepsze jutro
Mundial 2022
Hubert Kostka: Idźmy argentyńską drogą
Mundial 2022
Szymon Marciniak: Z dżungli na salony
Mundial 2022
Stefan Szczepłek o finale mundialu: Tylko w piłce takie rzeczy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama