W czwartek, dzień po zwycięstwie w meczu towarzyskim z Chile (1:0) piłkarska reprezentacja Polski odleciała do Kataru, gdzie za kilka dni rozpocznie się mundial. Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak (PiS) poinformował w mediach społecznościowych, że do granicy samolot z polskimi piłkarzami eskortowały wojskowe F-16.
Informacja o eskorcie wywołała falę komentarzy. W piątek wicepremier został w radiowej Jedynce zapytany, czy F-16 "nie mają ważniejszych zadań, niż eskortowanie polskich piłkarzy lecących do Kataru".
- Najważniejszym zadaniem naszych pilotów z F-16 są ćwiczenia, jest szkolenie - odparł Błaszczak. - No i wczoraj takie szkolenie miało miejsce, takie ćwiczenia miały miejsce, a że połączone zostały z eskortą samolotu, na pokładzie którego lecieli nasi piłkarze na mistrzostwa świata, no to właśnie tyle, tylko tyle - oświadczył.