Reklama
Rozwiń

Dakar: Sonik wrócił na podium

Polski quadowiec awansował w piątek na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Kłopoty Przygońskiego.

Publikacja: 10.01.2020 20:49

Dakar: Sonik wrócił na podium

Foto: Rafał Sonik Team

Organizatorzy rajdu ostrzegali zawodników przed trudami szóstego etapu z Ha-'il do Rijadu. Ich zapowiedzi się sprawdziły. Kilka samochodów rolowało, jeden się spalił. Kilku motocyklistów miało wypadki, a w kategorii quadów odcinka specjalnego nie ukończyło aż czterech uczestników, m.in. wicelider Giovanni Enrico i Paweł Otwinowski. Problemy miał też Rafał Sonik.

- Moja tylne koła dostawały dziś bardzo dziwnych wibracji. Nie wiem, jaka jest przyczyna tej usterki, ale nie mogłem jechać szybciej niż 100 km/h, przez co na prostych, twardych fragmentach zostawałem z tyłu. Widocznie czasem trzeba zrobić krok w tył, żeby móc ponownie walczyć o szczyt - ocenił triumfator Dakaru 2015. - Liczyłem, że na trasie będzie więcej wydm i nierówności, które dziś były moim sprzymierzeńcem, ale niestety dużą część oesu stanowiła płaska, sfalowana pustynia, po której można było jechać bardzo szybko. Ja niestety nie mogłem.

Z powodu awarii Polak zajął piąte miejsce i stracił 26 minut do Simona Vitse, który wygrał piątkowy etap. Do prowadzącego w klasyfikacji Ignacio Casale traci nieco ponad godzinę. W sobotę na kierowców czeka zasłużony dzień przerwy.

- Nie myślę o odpoczynku. Chcę zachować koncentrację i dopilnować, żeby quad na niedzielę nie miał już żadnych usterek i awarii. Główny cel to znalezienie i wyeliminowanie przyczyny wibracji kół. Czekam na drugą część zmagań, bo tam ma być więcej wydm, które lubię i po których umiem jeździć - podkreśla krakowianin.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
żużel
Znów ten rewelacyjny Kangur. Brady Kurtz ponownie przed Bartoszem Zmarzlikiem w Grand Prix
Moto
Rafał Sonik dla „Rzeczpospolitej”: Dzieci to najlepsza inwestycja
żużel
Australijczyk, który rzucił wyzwanie Bartoszowi Zmarzlikowi. Brady Kurtz z pierwszą wygraną w Grand Prix
Moto
Robert Kubica dla „Rzeczpospolitej”: Ta magia sprawiła, że Le Mans stało się moim głównym celem
żużel
Bartosz Zmarzlik po raz 29. Popis mistrza w Manchesterze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama