W tym roku Rafał Sonik w Dakarze nie startował (rehabilitacja po operacji kolana). Do Peru jednak pojechał, by obserwować swoich konkurentów. Zapytany, jak tłumaczy przyznanie mu pierwszej pozycji startowej, mówi: - Być może organizatorzy rajdu zrobili statystykę punktową z ostatnich 11 lat i przekonali się, że jestem liderem historycznej klasyfikacji quadów na Dakarze?
Krakowianin wraca mocniejszy i jest jednym z faworytów do wygranej. - Zbliżający się Dakar to bardzo ekscytujący moment. Jesteśmy świeżo po zdobyciu ósmego i dziewiątego Pucharu Świata, a przed nami kolejny ciekawy sezon. W kalendarzu pojawiły się już dwa super maratony – Silk Way Rally i Dos Sertoes w Barzylii. W 2021 również Dakar ma stać się elementem cyklu. Będziemy walczyć nie tylko o trofea, ale także setne i kolejne zwycięstwa etapowe oraz rekord w liczbie przejechanych rajdów cross-country – zaznaczył Sonik.