Aktualizacja: 05.01.2021 15:10 Publikacja: 05.01.2021 15:04
Foto: AFP
Katarczyk świetnie spisał się na wydmach, dzięki czemu odrobił ponad cztery minuty do Stephane’a Peterhansela. Dzień należał do kierowców Toyoty, bo drugi czas miał Henk Lategan. Ponad pół godziny do najlepszych stracił Carlos Sainz, który na początku etapu się zgubił. Ten sam błąd popełnił Yazeed Al-Rajhi i stracił szanse na wysokie miejsce w klasyfikacji generalnej.
Przygoński miał problemy techniczne, ale utrzymał miejsce w czołówce. - To był dla nas bardzo trudny etap. Trzy przebite opony i błędy nawigacyjne sprawiły, że musieliśmy jechać ostrożniej, ponieważ nie mieliśmy już zapasu - wyjaśnia Polak, który dojechał do mety jedenasty.
Żaden polski żużlowiec jeszcze nigdy nie wygrał Grand Prix na PGE Narodowym. Tak samo stało się i w tym roku, ch...
W sobotę święto żużla w Warszawie. Czy nadchodzące Grand Prix będzie ostatnim w historii na PGE Narodowym?
Po raz 27. w karierze Bartosz Zmarzlik wygrał rundę Speedway Grand Prix – w sobotę, na inaugurację nowego sezonu...
Rusza nowy sezon PGE Ekstraligi. Jej władze coraz dokładniej przyglądają się klubom i mają sprawdzać, jak radzą...
Trzykrotny mistrz świata na żużlu, Brytyjczyk Tai Woffinden jest w stanie śpiączki farmakologicznej po wypadku,...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas