Aktualizacja: 18.05.2025 09:45 Publikacja: 27.08.2023 17:30
Przyjechałam i zrobiłam swoje - mówi Kryscina Cimanouska.
Foto: JEWEL SAMAD / AFP
Jak się pani czuje po debiucie na mistrzostwach świata w roli reprezentantki Polski?
Jestem zmęczona, wszystko boli. Cieszę się z piątego miejsca sztafety oraz indywidualnego półfinału. Przyjechałam i zrobiłam swoje. Może mogłam więcej, ale głową byłam już na wakacjach, kiedy nagle dostałam informację, że jednak jadę na mistrzostwach świata. Doszliśmy do wniosku, że może na tym luzie pobiegnę jakiś rekord życiowy, ale tych treningów chyba jednak zabrakło. Kiedy popracuję, będzie szybciej, lepiej i - mam nadzieję - bez problemów zdrowotnych.
To młoda, bardzo szybka Polska. Takich sprinterek w naszym kraju jeszcze nigdy nie było. Piąte miejsce sztafety...
Sztafeta 4x400 metrów kobiet awansowała do finału mistrzostw świata. Nie są faworytkami, ale nie wolno ich skreś...
- Czuję się ambasadorką mojego kraju. Chcę pokazywać, że jesteśmy i walczymy oraz przekazywać rodakom w tych str...
W niedzielę kończącą długi majowy weekend na mityngu Korzeniowski Warsaw Race Walking Cup startowały nie tylko g...
Wydarzenie, które od 14 lat wspiera i promuje transplantologię, odbędzie się 10 maja w Wiśle. W przededniu wydar...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas