Czy srebrny medal może cieszyć bardziej niż złoty?
Nie myślałem o nim w takich kategoriach. Cieszy mnie ten medal i cieszy mnie ten start. Był bardzo udany, rzucanie - równe, a sam konkurs stał na wysokim poziomie. To motywowało do dalekiego rzucania. Cieszę się, że udało mi się zdobyć srebro. To mój dziesiąty medal. Życzę każdemu, żeby miał taką serię albo i lepszą. Wszystkie te medale na razie leżą w domu moich rodziców na półce. Kiedyś przyjdzie czas je ułożyć.
Czytaj więcej
Wojciech Nowicki po konkursie pełnym fajerwerków został wicemistrzem świata w rzucie młotem, bo na scenę weszła nowa gwiazda. Złoto zdobył wąsaty, 21-letni Kanadyjczyk Ethan Katzberg. Paweł Fajdek po pięciu złotych z rzędu medalach spadł z podium.
Kiedyś powtarzał pan regularnie, że „Paweł Fajdek jest lepszy”. Dziś już wierzy pan, że jest równie utalentowany albo nawet lepszy?
Trudno odpowiedzieć. Paweł boryka się ze swoimi problemami i wiem, że w tym roku było u niego ciężko z treningiem. Fajnie, że ja mogłem się do sezonu przygotować. Robiłem swoje. Fajdek na pewno jest bardzo utalentowanym zawodnikiem, nie bez powodu zdobywa się pięć razy mistrzostwo świata. Jest już marką. Lata jednak lecą i będzie nam obu coraz trudniej utrzymywać wysoką formę. Mam jednak nadzieję, że jeszcze wrócimy w duecie na podium, choć widać, że młodzi rozpychają się coraz mocniej. Musimy się sprężyć. Mnie to motywuje.