Żukowski: Rosyjski doping topi lorda

Wykluczenie rosyjskich lekkoatletów z igrzysk w Rio to sygnał, że przy takiej skali wspieranego przez państwo dopingowego przestępstwa, skandalu nie udało się rozmyć. Nacisk mediów, które tę aferę ujawniły był zbyt duży, by przestraszyć się ewentualnego gniewu Kremla.

Aktualizacja: 17.06.2016 21:15 Publikacja: 17.06.2016 20:58

Żukowski: Rosyjski doping topi lorda

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Decyzja podjęta w piątek w Wiedniu przez Międzynarodową Federację Lekkoatletyczną (IAAF) sprawy jednak nie kończy. Jej szef lord Sebastian Coe zapewne jeszcze raz będzie musiał stanąć przed brytyjskim parlamentem, który może mu zarzucić, że za pierwszym razem kłamał mówiąc, że nic nie wiedział o działalności swego poprzednika Lamine Diacka i jego synów, którzy wymuszali łapówki w zamian za krycie dopingu, nie tylko rosyjskiego. Angielskie gazety mają dowody, że Coe zamiótł sprawę pod dywan, a udowodnienie mu kłamstwa w tej sprawie położyłoby chyba kres jego błyskotliwej karierze.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Lekkoatletyka
Upadek domu Ingebrigtsenów. Czy ojciec jednego z najlepszych biegaczy świata krzywdził dzieci?
Lekkoatletyka
Mykolas Alekna znów pobił rekord świata. Czy zrobił to uczciwie?
Lekkoatletyka
Memoriał Janusza Kusocińskiego. Najstarszy polski mityng wraca na Stadion Śląski
Lekkoatletyka
Grand Slam Track. Michael Johnson szuka Świętego Graala
Lekkoatletyka
Klaudia Siciarz kończy karierę. Niespełniona nadzieja polskich płotków