Być może warto zapamiętać to nazwisko, by za kilka lat pochwalić się znajomym, że talent brytyjskiego nastolatka dostrzegło się wcześniej od innych. Gwarancji, że pójdzie kiedyś w ślady najszybszego człowieka na Ziemi, nie ma żadnych. Ale warto obserwować, jak rozwinie się jego kariera.
Historię Gormana opisał dziennik „Telegraph". Chłopak z Codnor (hrabstwo Derbyshire) został w Birmingham mistrzem Anglii do lat 17, ale nie zdawał sobie sprawy, jak dobry czas uzyskał. – Kiedy mój trener zadzwonił do mnie, by powiedzieć, że jestem szybszy niż Bolt, gdy był w moim wieku, pomyślałem: „O mój Boże! To niesamowite". Moja mama stała obok mnie i kiedy to usłyszała, oszalała z radości – opowiada nowy bohater brytyjskich mediów.
Gorman przebiegł 200 metrów w 21,76 – o 0,05 s szybciej niż młody Bolt. Zrobił to w dodatku w hali i bez bloków startowych. Został pierwszym Europejczykiem, który jako czternastolatek zszedł poniżej 22 sekund, bijąc rekord Walijczyka Andrew Watkinsa (22,13), późniejszego gracza rugby.
– Gdy trafił do mnie rok temu, widać było, że ma talent – wspomina trener Dave Hourd. – Wydawało się, że płynie po ziemi. Miło było na to patrzeć. U niego wszystko jest takie naturalne, dzięki temu moja praca staje się łatwa.
Gorman mówi o sobie, że jest bardzo nieśmiały. o gwiazdach lekkiej atletyki wie niewiele. Powtarza, że woli biegać, niż oglądać w telewizji, jak robią to inni. Ale igrzyska w Londynie oczywiście obejrzał. Chciałby kiedyś pobiec po medal olimpijski.