Bolt dotrzymał słowa

Mityng Diamentowej Ligi w Oslo miał jednego bohatera. Usain Bolt wygrał sprint na 200 m w czasie 19,79. Piotr Małachowski: zamiast zwycięstwa trzy spalone rzuty

Publikacja: 13.06.2013 23:36

Bolt dotrzymał słowa

Foto: AFP

Trochę się obawiano o start Bolta, bo rekordzista świata jeszcze nie jest w wielkiej formie i tak naprawdę nie miał się z kim ścigać w ten chłodny wieczór w Oslo. Jednak poważnie potraktował wyzwanie – skoro zapowiedział bieg poniżej 20 sekund (tyle wynosił rekord sezonu) to słowa dotrzymał.

Warunki były trudne nie tylko z powodu chłodu, ale także dlatego, że mistrz z Jamajki musiał jeszcze odczekać kilka chwil, aż z bieżni zejdzie mistrz Europy Churandy Martina, jedyny, który mógł do sprintu w Oslo wnieść odrobinę rywalizacji (niedawno w Hengelo uzyskał 20,23). Jednak Holender popełnił falstart, a potem, mimo czerwonej kartki od sędziego, kazał się długo przekonywać do opuszczenia toru.

Usain Bolt pobiegł więc przeciw stoperom, po starcie zaraz zgubił rywali i spisał się jak należy – 19,79 w tych warunkach to niezły wynik, nie tylko najlepszy w tym roku wynik na świecie, ale także poprawiony o 0,03 s rekord mityngu Franka Fredericksa sprzed 17 lat.
Trochę za wcześnie zapowiadano wielkie zwycięstwo Piotra Małachowskiego w rzucie dyskiem. Rekordzista Polski, od kilku dni dumny członek klubu tych, którzy przekroczyli granicę 70 m, przyjechał na Bislett Games walczyć z Estończykiem Gerdem Kanterem, mistrzem olimpijskim z Pekinu (pokonany przez Polaka w Hengelo mistrz z Londynu Niemiec Robert Harting opuścił zawody).

Małachowski spalił jednak trzy kolejne próby i zgodnie z regulaminem nie zakwalifikował się do drugiej części konkursu. Wygrał Kanter rzutem ponad 65 m, trzeci był Robert Urbanek, który przekroczył 64 m, znów ma punkt do klasyfikacji Diamentowej Ligi, ale wynik wciąż trochę za skromny, by myśleć o starcie w MŚ w Moskwie – minimum kwalifikacyjne wynosi 66 metrów. Kanter i Małachowski mają teraz tyle samo (po 6) diamentowych punktów w ligowej klasyfikacji, Urbanek jest piąty, do końca zostały 4 konkursy.

Anna Rogowska w skoku o tyczce także walczyła przede wszystkim o minimum na mistrzostwa świata (4,60). Mistrzyni świata z Berlina 4,40 i 4,50 pokonała w pierwszych próbach, ale poprzeczkę na wysokości o 10 cm większej trzy razy strąciła. Starczyło na trzecie miejsce, bo Silke Spiegelburg i Nikoleta Kyriakopoulou nie strąciły, a potem Niemka pokonała Greczynkę w dogrywce.

Czwartym polskim uczestnikiem mityngu był Łukasz Parszczyński, biegacz na dystansie 3000 m z przeszkodami. Biegł z kenijskimi sławami, ale nie przyjął ich tempa, tylko biegł swoim, okazało się, że takim, które dało mu start w Moskwie. Wynik Polaka: 8.25,01 to wprawdzie nie rewelacja, ale daje spokój ducha i czas na spokojne przygotowanie się do głównej imprezy sezonu.

Dla gospodarzy najważniejszą konkurencją Diamentowej Ligi w Oslo miał być konkurs oszczepników. Norweski mistrz Andreas Thordkildsen kontra fiński mistrz Tero Pitkämäki. Obaj z rekordami życiowymi powyżej 91 m. Lepiej na początku sezonu rzucał Fin, ale obu pogodził coraz mocniejszy Czech Vitezslav Veselý – w najlepszej próbie miał prawie 86 m.
Wyszło na to, że drugą gwiazdą mityngu po Bolcie, została jednak Etiopka Meseret Defar, która wyraźnie pokonała koleżanki z reprezentacji i kenijskie rywalki na dystansie 5000 m, przy okazji o kilkanaście sekund poprawiła rekord sezonu.

Następny mityng Diamentowej Ligi – 30 czerwca w Birmingham.

Ciekawsze wyniki:

Kobiety:


100 m: 1. I. Łałowa (Bułgaria) 11,04;


800 m: 1. J. Poistogowa (Rosja) 1.59,39;


5000 m: 1. M. Defar (Etiopia) 14.26,90 (najl. tegoroczny wynik na świecie);


100 m ppł: 1. T. Porter (W. Brytania) 12,76;


400 m ppł: 1. Z. Hejnova 53,60;


skok wzwyż: 1. S. Szkolina (Rosja) 1,97;


skok o tyczce: 1. S. Spiegelburg (Niemcy) 4,60; 2. N. Kyriakopulou (Grecja) 4,60; 3. A. Rogowska (Polska) 4,50;


skok w dal: 1. S. Proctor (W. Brytania) 6,89;


trójskok: 1. C. Ibargüen (Kolumbia) 14,81;


pchnięcie kulą: 1. Ch. Schwanitz (Niemcy) 20,10.

Mężczyźni:


200 m: 1. U. Bolt (Jamajka) 19,79 (najl. tegoroczny wynik na świecie); 2. J. Saidy Ndure (Nigeria) 20,36;


400 m: 1. Y. A. Masrahi (Arabia Saudyjska) 45,33;


1 mila: 1. A. Souleiman (Dżibuti)) 3.50,53;


3000 m z przeszk.: 1. C. Kipruto (Kenia) 8.04,48;... 9. Ł. Parszczyński (Polska) 8.25,01;


110 m ppł: 1. P. Nossmy (Szwecja) 13,54;


rzut dyskiem: 1. G. Kanter (Estonia) 65,52;... 3. R. Urbanek (Polska) 64,58; P. Małachowski (Polska) – bez wyniku;


rzut oszczepem: 1. V. Veselý (Czechy) 85,96; 2. T. Pitkämäki (Finlandia) 84,74.

Lekkoatletyka
Klaudia Siciarz kończy karierę. Niespełniona nadzieja polskich płotków
Lekkoatletyka
Justyna Święty-Ersetic: Umiem obsłużyć broń. Życie wojskowe nie jest mi obce
Lekkoatletyka
Najlepsi lekkoatleci świata przyjadą do Torunia. „Osiągamy sufit”
Lekkoatletyka
Wielkie święto biegaczy. Półmaraton Warszawski znów zapisał się w historii
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Lekkoatletyka
Wojciech Nowicki nie składa broni. Dźwiga cztery samoloty miesięcznie