69. edycję Meczu Gwiazd rozgrywano na nowych zasadach - po pierwsze skład drużyn został wybrany przez ich kapitanów, po drugie każdą z trzech pierwszych kwart rozgrywano od zera, a zwycięstwo w każdej z nich nagradzano 100 tysiącami dolarów, które zwycięzcy mogli przeznaczyć na wskazany przez siebie cel charytatywny - podaje Onet.
Przed rozpoczęciem spotkania ośmioma sekundami ciszy oddano hołd Kobemu Bryantowi, tragicznie zmarłemu w katastrofie śmigłowca byłemu znakomitemu koszykarzowi Los Angeles Lakers.
W ramach uczczenia pamięci Kobego Bryanta i jego córki Gianny, która również zginęła w katastrofie, wszyscy zawodnicy występowali na boisku w koszulkach z numerami "2" i "24" (z tym drugim numerem występował na boisku Bryant, z tym drugim - jego córka, która również trenowała koszykówkę).
Po trzech kwartach na prowadzeniu była drużyna Janisa Andetokunmbo. Czwartą kwartę rozgrywano bez limitu czasu - wygrać miała ta drużyna, która pierwsza zdobędzie 157 punktów. Ekipie LeBrona Jamesa brakowało do tego wyniku 33 "oczek", drużynie Andetokunmbo - 24.
Ostatecznie wygrać udało się ekipie LeBrona Jamesa - a zwycięskie punkty zdobył z rzutów osobistych Anthony Davis.