Reklama

Turów Zgorzelec przed meczem sezonu

Koszykarze wicemistrza Polski PGE Turów Zgorzelec w ćwierćfinale Pucharu ULEB grają dziś w Turynie o 18.30 z Dynamem Moskwa. Porażka oznacza powrót do domu, zwycięstwo - największą sensację turnieju Final Eight, miejsce w pierwszej czwórce i jeszcze dwa kolejne mecze w mieście Fiata.

Aktualizacja: 10.04.2008 19:37 Publikacja: 10.04.2008 19:30

Z piłką Robert Witka

Z piłką Robert Witka

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Od wtorku zawodnicy Turowa są już w Turynie. Jak wszyscy uczestnicy turnieju, zostali zakwaterowani w nowoczesnym hotelu Art+Tech, zaadaptowanym dawnym fabrycznym budynku Fiata. Awans do czołowej ósemki Pucharu ULEB, drugiego po Eurolidze, pod względem prestiżu to olbrzymi sukces zespołu ze Zgorzelca debiutującego w tym sezonie w europejskich rozgrywkach.

W tegorocznej edycji Pucharu ULEB wystartowała rekordowa liczba 54 drużyn, podzielonych na 9 grup. Turów zajął pierwsze miejsce w tabeli grupy I z bilansem 8 zwycięstw i 2 porażek. Przełomowe dla wyników drużyny było wyjazdowe zwycięstwo 80:75 nad czołowym zespołem rosyjskiej ekstraklasy Uniksem Kazań, który także gra w Final Eight. Pozwoliło zawodnikom uwierzyć we własne siły, a utwierdziła ich w tym wygrana w rewanżu 73:68. W 1/16 finału wicemistrz Polski wyeliminował mistrza Czech CEZ Nymburk, prowadzonego przez Mulego Katzurina, od niedawna także trenera reprezentacji Polski, a w 1/8 finału - wicemistrza Ukrainy BC Kijów, którego szkoleniowcem jest rodak i dobry znajomy trenera Turowa Saso Filipovskiego - Tomo Mahorić, który nie tak dawno pracował w Śląsku Wrocław.

Dynamo to trudny rywal. Większość jego zawodników pamięta zwycięstwo w Pucharze ULEB przed dwoma laty i występy w Eurolidze w poprzednim sezonie. W lidze rosyjskiej jednak zajmuje jednak dopiero piąte miejsce (15 zwycięstw - 9 porażek), m.in. za trzecim w tabeli Uniksem (16 - 7). A skoro Turów wygrywał z zespołem z Kazania?

Gwiazdą Dynama w Turynie będzie z pewnością Antonis Fotsis. Mierzący 209 cm środkowy, mający za sobą występy w NBA w zespole Memphis Grizzlies, jest jedynym koszykarzem który ma szanse wystąpić trzeci raz w finale Pucharu ULEB. Poprzednio grał o tytuł z Realem Madryt (2004 - porażka z Hapoelem Migdal Jerozolima 72:83) i właśnie z Dynamem (2006 - wygrana z Arisem Saloniki 73:60). 27-letni Grek będzie szczególnie zmotywowany. Tylko trzech punktów brakuje mu, by przekroczyć 500 punktów z rozgrywkach Pucharu ULEB.

Motywacji na parkiecie hali Palavela, gdzie w trakcie zimowych igrzysk olimpijskich 2006 odbywały się zawody w short tracku i łyżwiarstwie figurowym, nie zabraknie także graczom Turowa. „Koszykarze i trenerzy wiedzą, że ten turniej to dla nich szansa wypromowania się w Europie. Dla mnie liczy się tylko Turów. Inne zespoły mnie nie interesują. Awans do pierwszej czwórki - to byłoby coś niesamowitego dla klubu i dla polskiej koszykówki”, mówi prezes klubu Piotr Waśniewski.

Reklama
Reklama

Portorykański lider Turowa, rozgrywający Andres Rodriguez zapowiada: „Jestem pewny, że będziemy w stanie postawić drużynie Dynama twarde warunki. W jednym spotkaniu mamy taką samą szansę pokonać ich, jak oni nas. Kluczem do sukcesu będzie mentalność, nastawienie do meczu, no i gra w obronie”.

W momencie oddawania tego numeru do druku trwał pierwszy ćwierćfinałowy mecz turnieju, czyli derby Stambułu w Turynie. W zespole Besiktasu JK Cola Turka przeciwko Galatasaray Cafe Crown grali m.in. dwaj inni Portorykańczycy znani z polskich klubów - Christian Dalmau, do zeszłego sezonu zawodnik Prokomu Trefla Sopot i Rick Apodaca, przed dwoma laty najlepszy strzelec Dominet Bank Ekstraligi w barwach Polpaku Świecie. Późnym wieczorem, w drugim czwartkowym ćwierćfinale spotkały się dwa zespoły z Hiszpanii: Joventut Badalona z Pamesą Walencja.

Ćwierćfinały

Piątek: • Dynamo Moskwa - Turów Zgorzelec (18.30) • Akasvayu Girona - Unics Kazań (21.00)

Półfinały

Sobota: • zwycięzcy z czwartku (18.30) • zwycięzcy z piątku (21.00)

Reklama
Reklama

W niedzielę mecze: • o 3. miejsce (15.30) • finał (18.30).

Wszystkie mecze pokazuje na żywo Eurosport 2.

Od wtorku zawodnicy Turowa są już w Turynie. Jak wszyscy uczestnicy turnieju, zostali zakwaterowani w nowoczesnym hotelu Art+Tech, zaadaptowanym dawnym fabrycznym budynku Fiata. Awans do czołowej ósemki Pucharu ULEB, drugiego po Eurolidze, pod względem prestiżu to olbrzymi sukces zespołu ze Zgorzelca debiutującego w tym sezonie w europejskich rozgrywkach.

W tegorocznej edycji Pucharu ULEB wystartowała rekordowa liczba 54 drużyn, podzielonych na 9 grup. Turów zajął pierwsze miejsce w tabeli grupy I z bilansem 8 zwycięstw i 2 porażek. Przełomowe dla wyników drużyny było wyjazdowe zwycięstwo 80:75 nad czołowym zespołem rosyjskiej ekstraklasy Uniksem Kazań, który także gra w Final Eight. Pozwoliło zawodnikom uwierzyć we własne siły, a utwierdziła ich w tym wygrana w rewanżu 73:68. W 1/16 finału wicemistrz Polski wyeliminował mistrza Czech CEZ Nymburk, prowadzonego przez Mulego Katzurina, od niedawna także trenera reprezentacji Polski, a w 1/8 finału - wicemistrza Ukrainy BC Kijów, którego szkoleniowcem jest rodak i dobry znajomy trenera Turowa Saso Filipovskiego - Tomo Mahorić, który nie tak dawno pracował w Śląsku Wrocław.

Reklama
Koszykówka
Poker, mafia i gwiazdy NBA. Skandal, który może zatrząść imperium
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Koszykówka
NBA reaguje na skandal hazardowy. Kibice zastanawiają się, czy liga jest uczciwa?
Koszykówka
Wróciła NBA. Czy to ostatni sezon LeBrona Jamesa
Koszykówka
NBA rusza po Europę. Nowe rozgrywki na horyzoncie
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Koszykówka
Turecki mur był nie do przebicia, Polacy odpadają z EuroBasketu
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama