Euroliga: ambicja to za mało

Ambicja to za mało Była walka, ale nie było niespodzianki. Koszykarze Asseco Prokomu przegrali w Sopocie z Montepaschi Siena 71:83 w meczu 6. kolejki grupy B, ale wciąż mają szanse na awans do fazy Top 16.

Publikacja: 04.12.2008 01:32

Na półmetku fazy grupowej oba zespoły klasyfikowane były ex aequo na trzecim miejscu w euroligowym rankingu najlepiej broniących drużyn (średnio traciły w meczu po 68,8 pkt). W Sopocie okazało się, że lepszą defensywę mają jednak mistrzowie Włoch.

W pierwszej połowie potrafili powstrzymać najlepszego strzelca Prokomu Davida Logana (tylko 5 punktów do przerwy), a przez całe spotkanie tak utrudniali życie środkowym gospodarzy, że Patrick Burke (1/6 za dwa punkty), Adam Hrycaniuk i Filip Dylewicz zdobyli w sumie tylko 9 punktów i zebrali tylko 9 piłek. To za mało, by wygrać, nawet przy najlepszej dyspozycji zawodników obwodowych.

Prokom prowadził tylko na początku meczu 4:3 i 6:5. Potem obrona gości i skuteczność w ataku Terrella McIntyre’a (26 pkt) oraz reprezentanta Litwy Rimantasa Kaukenasa (22) dały im kilkunastopunktową przewagę. Prokom walczył przez cały mecz, z parkietu aż buchała zawziętość graczy trenera Tomasa Pacesasa, ale nie przekładało się to na wynik. Trzeci zespół Euroligi w minionym sezonie punktował niczym wytrawny bokser, a po nieudanych rzutach wielokrotnie zbierał piłki w ataku, by ponowić akcję. W 34. minucie prowadził już nawet 70:52.

Ambitna pogoń w końcówce i seria rzutów z dystansu Alekseja Nesovicia (4/4 za trzy) pozwoliły zmniejszyć rozmiary porażki do 11 punktów. To i tak o dwa więcej niż w pierwszym meczu w Sienie. Za tydzień Prokom gra na wyjeździe ze SLUC Nancy.

Obie drużyny walczą o czwarte miejsce, premiowane awansem do fazy Top 16. Mistrzowie Polski mają dwa zwycięstwa, mistrzowie Francji - jedno. Wygrana w Nancy postawiłaby nasz zespół w komfortowej sytuacji.

[ramka][srodtytul]Mówią trenerzy [/srodtytul]

[b]Tomas Pacesas (Asseco Prokom):[/b] Wierzyliśmy, że możemy dzisiaj wygrać, ale te oczekiwania chyba trochę przytłoczyły moich zawodników. Zabrakło im momentami swobody, zabrakło siły uderzeniowej pod koszem. Nie mogliśmy zbilansować naszej gry w ataku. Środkowi nie funkcjonowali jak należy. Mam nadzieję, że to był jeden z nielicznych ich słabych meczów. Do ambicji moich zawodników nie można mieć zarzutów. Biegamy, wypruwamy siły, padamy na parkiecie, wszystko fajnie, ale czasami trzeba skontrolować emocje. Jeśli sobie z tym poradzimy, będzie dobrze.

[b]Simone Pianigiani (Montepaschi):[/b] To był nasz dobry mecz. Zaczęliśmy we właściwym rytmie, z odpowiednim nastawieniem. Jak przystało na zespół z czołówki. W Sopocie nie gra się łatwo. Agresywna defensywa od początku spotkania dała nam komfort gry. Także w ataku udanie rozkładaliśmy proporcje, znajdowaliśmy pozycje do rzutów, chociaż nie wszystkie wpadały. Ta wygrana to dla nas ważny krok nie tylko do awansu do drugiej fazy, ale także w walce o pierwsze miejsce w grupie z Barceloną i Panathinaikosem. [/ramka]

• [b]Asseco Prokom Sopot - Montepaschi Siena[/b] 71:83 (9:13, 19:25, 22:25, 21:20). Prokom: D. Logan 20, D. Ewing 15, R. Burrell 9, 8 zb., A. Hrycaniuk 2, K. Archibong oraz A. Nesović 12, 6 zb., P. Zamojski 6, F. Dylewicz 4, P. Burke 3. Montepaschi: T. McIntyre 26, S. Stonerook 10, 6 zb., H. Domercant 8, R. Sato 4, B. Eze 3, 8 zb. oraz R. Kaukenas 22, K. Lavrinovic 5, 9 zb., M. Finley 5, T. Ress, L. Lechthaler.

Na półmetku fazy grupowej oba zespoły klasyfikowane były ex aequo na trzecim miejscu w euroligowym rankingu najlepiej broniących drużyn (średnio traciły w meczu po 68,8 pkt). W Sopocie okazało się, że lepszą defensywę mają jednak mistrzowie Włoch.

W pierwszej połowie potrafili powstrzymać najlepszego strzelca Prokomu Davida Logana (tylko 5 punktów do przerwy), a przez całe spotkanie tak utrudniali życie środkowym gospodarzy, że Patrick Burke (1/6 za dwa punkty), Adam Hrycaniuk i Filip Dylewicz zdobyli w sumie tylko 9 punktów i zebrali tylko 9 piłek. To za mało, by wygrać, nawet przy najlepszej dyspozycji zawodników obwodowych.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Koszykówka
Gwiazdy NBA w Polsce. Atrakcyjne losowanie reprezentacji Polski
Koszykówka
Eurobaskiet 2025. Mural w Katowicach czeka na medal
Koszykówka
Kiedy do gry wróci Jeremy Sochan? „Jestem coraz silniejszy”
Koszykówka
Prezes Polskiego Związku Koszykówki: Nie planuję rewolucji
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Koszykówka
Wybory w USA. Czy LeBron James wie, że republikanie też kupują buty?