Prokom i Turów walczą o złoto

Wyjazdowe wygrane w szóstych meczach półfinałowych przesądziły, że o mistrzostwo Polski trzeci raz z rzędu zagrają te same zespoły

Publikacja: 04.05.2009 01:34

Broniący tytułu Asseco Prokom Sopot pokonał w niedzielę we Włocławku Anwil 86:63, a dzień wcześniej srebrny medalista sprzed roku PGE Turów Zgorzelec wygrał w Słupsku z Energą Czarnymi 91:83. Pierwszy finałowy mecz odbędzie się w niedzielę w Sopocie.

Takiego rozstrzygnięcia klasycznej rywalizacji Anwilu z Prokomem można się było spodziewać. Wobec kontuzji Stipe Modricia i Milosa Paravinji zespół z Włocławka w półfinale mógł korzystać tylko z siedmiu pełnowartościowych zawodników. Z silniejszym i bardziej doświadczonym rywalem walczył jak równy z równym, dopóki starczyło mu sił. W niedzielę zabrakło.

– Rozgrywamy dziesiąte spotkanie w ciągu 30 dni. Na pewno zmęczenie daje się nam we znaki, jego efektem jest słabsza skuteczność – mówił w przerwie meczu obrońca Anwilu Andrzej Pluta.

Gospodarze przegrywali wówczas 27:42 i już nie zdołali wykrzesać z siebie sił, które pozwoliłyby odrobić straty, jak to się zdarzało w poprzednich meczach.

Prokom wykorzystał lepsze warunki fizyczne i siłę swoich zawodników. Widać to było szczególnie w walce na tablicach, którą goście wygrali 50 (17 zbiórek w ataku) do 30 (osiem w ataku). Najlepszymi zawodnikami w ich zespole byli wysocy Qyntel Woods i Ronnie Burrell (po 25 pkt i 12 zbiórek) oraz Filip Dylewicz (12 pkt, 10 zbiórek).

Koszykarzom Czarnych Słupsk nie udało się przedłużyć nadziei na pierwszy w historii klubu awans do finału. W sobotnim meczu drużyna trenera Gaspera Okorna miała zbyt dużo przestojów. Właściwie tylko w drugiej kwarcie zagrała tak, jak od niej oczekiwali kibice. Zaczynała ją, tracąc do rywali 8 pkt, ale po serii skutecznych zespołowych akcji kończonych m.in. przez Omara Barletta, który nie grał w trzech poprzednich spotkaniach, i Mantasa Cesnauskisa prowadziła w 29. minucie 50:41. Potem jednak znów do głosu doszli goście.

Turów był drużyną bardziej wyrównaną, a jej dodatkowym wzmocnieniem okazał się Gorjan Radonjić. Serbski skrzydłowy nie zagrał w żadnym z poprzednich spotkań półfinałowych. Teraz zastąpił kontuzjowanego Aleksa Harrisa i w ważnych momentach meczu trafił trzy z pięciu rzutów z dystansu i miał sześć zbiórek.

[ramka][srodtytul]1/2 finału[/srodtytul]

[b]Energa Czarni Słupsk - PGE Turów Zgorzelec 83:91 (21:29, 29:19, 12:18, 21:25).[/b]

[b]Czarni:[/b] D. Bennett 18, M. Kedzo 15, M. Cesnauskis 11, C. Booker 10, O. Barlett 8, M. Sroka 6, A. Burks 6, P. Malesa 5, P. Leończyk 4.

[b]Turów:[/b] D. Drobnjak 21, D. Miljković 14, K. Roszyk 11, G. Radonjić 9, J. Turek 9, T. Edney 8, C. Daniels 6, R. Witka 5, B. Bochno 5, B. Bailey 3.

[i]Stan rywalizacji 2-4.[/i]

[b]Anwil Włocławek - Asseco Prokom Sopot 63:86 (14:13, 13:29, 15:14, 21:30)[/b]

[b]Anwil:[/b] P. Miller 20, Ł. Koszarek 13, A. Pluta 8, B. Wołoszyn 6, I. Boylan 5, M. Brkić 5, M. Gabiński 3, T. Adams 3.

[b]Prokom:[/b] Q. Woods 25, R. Burrell 25, F. Dylewicz 12, D. Ewing 7, D. Logan 6, P. Zamoyski 5, T. Brazelton 4, P. Burke 2.

[i]Stan rywalizacji 2-4.[/i]

Turów i Prokom zagrają o mistrzostwo [pierwsze mecze - 10 maja (14.00) i 12 maja (18.00) w Sopocie, 15 maja (18.00) i 17 maja (18.40) w Zgorzelcu, transmisje w TVP Sport], a Czarni i Anwil o 3. miejsce.[/ramka]

Broniący tytułu Asseco Prokom Sopot pokonał w niedzielę we Włocławku Anwil 86:63, a dzień wcześniej srebrny medalista sprzed roku PGE Turów Zgorzelec wygrał w Słupsku z Energą Czarnymi 91:83. Pierwszy finałowy mecz odbędzie się w niedzielę w Sopocie.

Takiego rozstrzygnięcia klasycznej rywalizacji Anwilu z Prokomem można się było spodziewać. Wobec kontuzji Stipe Modricia i Milosa Paravinji zespół z Włocławka w półfinale mógł korzystać tylko z siedmiu pełnowartościowych zawodników. Z silniejszym i bardziej doświadczonym rywalem walczył jak równy z równym, dopóki starczyło mu sił. W niedzielę zabrakło.

Koszykówka
Gwiazdy NBA w Polsce. Atrakcyjne losowanie reprezentacji Polski
Koszykówka
Eurobaskiet 2025. Mural w Katowicach czeka na medal
Koszykówka
Kiedy do gry wróci Jeremy Sochan? „Jestem coraz silniejszy”
Koszykówka
Prezes Polskiego Związku Koszykówki: Nie planuję rewolucji
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Koszykówka
Wybory w USA. Czy LeBron James wie, że republikanie też kupują buty?