Reklama
Rozwiń

Gortat jednym w bohaterów Phoenix Suns

??Phoenix Suns pokonali na wyjeździe 109:91 Washington Wizards. Marcin Gortat znów pokazał, że może być kluczowym graczem drużyny z Arizony

Publikacja: 22.01.2011 09:21

Marcin Gortat

Marcin Gortat

Foto: AFP

Była to piąta kolejna wygrana Suns w NBA, co jest najdłuższą zwycięską serię zespołu w tym sezonie. Dzięki niej drużynie Phoenix coraz bliżej do miejsca w czołowej ósemce Konferencji Zachodniej, gwarantującego awans do play-off. Wizard przegrali w Verizon Center po czterech kolejnych zwycięstwach przed własną publicznością. ? Dla Marcina Gortata był to kolejny bardzo udany mecz. Polak zdobył 13 punktów (4/7 z gry, 5/5 z wolnych) oraz miał 14 zbiórek (4 w ataku) i dziewiąty raz w karierze w NBA, a po raz pierwszy w dwóch kolejnych spotkaniach uzyskał tzw. double-double, czyli dwucyfrowe zdobycze w dwóch elementach gry. Grając w tym spotkaniu 30.14 minut, miał także 3 przechwyty, co jest jego rekordem kariery, 2 straty i popełnił 3 faule. Gdy przebywał na parkiecie Suns wygrali ten fragment różnicą 19 punktów, co jest najwyższym wskaźnikiem w zespole.

?14 zbiórek to indywidualny rekord sezonu Gortata, podobnie jak pięć celnych rzutów wolnych. Licząc poprzednie spotkanie z Cleveland Cavaliers, polski środkowy trafił dziewięć kolejnych rzutów osobistych. Miał także w sumie 26 zbiórek, co jest w tym sezonie najlepszym osiągnięciem w zespole.

?W ekipie Phoenix na sukces zapracowali przede wszystkim skrzydłowy Channing Frye, najlepszy strzelec zespołu (25 punktów), który trafił m.in. aż 7 z 11 rzutów za trzy punkty, z czego cztery w kluczowej dla wyniku meczu trzeciej kwarcie oraz - jak zwykle - rozgrywający Steve Nash (17 pkt, 14 asyst). Gortat był trzecim strzelcem zespołu i najlepiej zbierającym na boisku. ?Polak wszedł na parkiet w końcówce pierwszej kwarty, przegranej przez Phoenix 22:33, zmieniając na pozycji środkowego Robina Lopeza. Pierwsze cztery punkty zdobył z rzutów wolnych na początku drugiej kwarty, rozpoczynając odrabianie strat przez Suns, którzy na przerwę schodzili już tylko przy jednopunktowej przewadze rywali. Gortat miał wówczas 8 punktów i 10 zbiórek. Bardzo pomagał zespołowi w obronie i skutecznie kończył ataki. Ponownie wszedł na parkiet w połowie trzeciej kwarty, wygranej przez gości 31:18. W odróżnieniu od poprzednich spotkań, gdy trener Alvin Gentry w ostatniej kwarcie nie wystawiał środkowego, tym razem Gortat pozostał na boisku i opuścił je dopiero na 3.18 minuty przed końcem spotkania, przy prowadzeniu swojego zespołu 98:84, gdy zwycięstwo było już przesądzone.

?Po meczu na środku boiska na krótką pogawędkę zatrzymali się Gortat, Vince Carter i Mickael Pietrus (Phoenix) oraz Rashard Lewis (Washington), czyli zawodnicy, którzy w grudniowej wymianie międzyklubowej opuścili Orlando Magic. W piątek Polak był z tego grona najlepszy.

?– To wspaniałe uczucie dać tyle zespołowi. Takie mecze budują atmosferę w drużynie - powiedział Gortat dziennikowi „Arizona Republic”.?

W przekroju całego sezonu nasz środkowy jest liderem Phoenix w klasyfikacji zbiórek i bloków, coraz ważniejszym koszykarzem zespołu.

W czternastym meczu z Gortatem w składzie Phoenix wygrał siódmy raz, a trzeci kolejny na wyjeździe. ?Na półmetku sezonu zasadniczego Suns (20 zwycięstw - 21 porażek) zajmują dziewiąte miejsce w Konferencji Zachodniej. Ósmy w tabeli Portland Trail Blazers ma 24 wygrane i 20 przegranych.?

W nocy z soboty na niedzielę Phoenix rozpoczyna drugą połowę sezonu wyjazdowym spotkaniem z Detroit Pistons.

[b]• Washington Wizards - Phoenix Suns 91:109[/b] (33:22, 20:30, 18:31, 20:26).

[b]?Phoenix:[/b] C. Frye 25, 8 zb., S. Nash 17, 14 as., V. Carter 12, 10 zb., G. Hill 12, R. Lopez 8 oraz M. Gortat 13, 14 zb., 3 prz., 2 str., G. Dragić 11, 5 as., H. Warrick 4, G. Siler 4, J. Dudley 3.?

[b]Najwięcej dla Wizards:[/b] N. Young 25, 8 zb., R. Lewis 16, 12 zb., A. Blatche 14, 8 zb., J. Wall 11, 14 as.??

? [ramka][srodtytul]Double-double Marcina Gortata[/srodtytul]

[b]Orlando Magic?[/b]

12 pkt, 11 zb. z Washington Wizards 103:84 16.04.2008?

16 pkt, 13 zb. z Golden State Warriors 109:98 15.12.2008

?13 pkt, 15 zb. z Chicago Bulls 107:79 11.03.2009?

10 pkt, 11 zb. z Milwaukee Bucks 110:94 27.03.2009

?10 pkt, 18 zb. z Milwaukee Bucks 80:98 13.04.2009

?11 pkt, 15 zb. z Philadelphia 76ers 114:89 30.04.2009?

14 pkt, 11 zb. z Detroit Pistons 104:91 3.12.2010?

[b]Phoenix Suns?[/b]

16 pkt, 12 zb. z Cleveland Cavaliers 106:98 19.01.2011?

13 pkt, 14 zb. z Washington Wizards 109:91 21.01.2011???[/ramka]

Była to piąta kolejna wygrana Suns w NBA, co jest najdłuższą zwycięską serię zespołu w tym sezonie. Dzięki niej drużynie Phoenix coraz bliżej do miejsca w czołowej ósemce Konferencji Zachodniej, gwarantującego awans do play-off. Wizard przegrali w Verizon Center po czterech kolejnych zwycięstwach przed własną publicznością. ? Dla Marcina Gortata był to kolejny bardzo udany mecz. Polak zdobył 13 punktów (4/7 z gry, 5/5 z wolnych) oraz miał 14 zbiórek (4 w ataku) i dziewiąty raz w karierze w NBA, a po raz pierwszy w dwóch kolejnych spotkaniach uzyskał tzw. double-double, czyli dwucyfrowe zdobycze w dwóch elementach gry. Grając w tym spotkaniu 30.14 minut, miał także 3 przechwyty, co jest jego rekordem kariery, 2 straty i popełnił 3 faule. Gdy przebywał na parkiecie Suns wygrali ten fragment różnicą 19 punktów, co jest najwyższym wskaźnikiem w zespole.

Koszykówka
Warszawa na taki sukces czekała ponad pół wieku. Koszykarze Legii wyszli z cienia piłkarzy
Koszykówka
Shai Gilgeous-Alexander bohaterem sezonu NBA. Czy jesteśmy świadkami narodzin nowego Jordana?
Koszykówka
Poznaliśmy mistrza NBA. Oklahoma City Thunder sięga po tytuł
Koszykówka
Finały NBA. Zaczęło się od trzęsienia ziemi
Koszykówka
Polski skaut Los Angeles Lakers: Nie mogę nikogo przegapić