Trzy lata temu Polacy zajęli czwarte miejsce, eliminując m.in. Słoweńców, czyli kandydatów do złota. Po tamtym EuroBaskecie zostało jednak tylko wspomnienie.
Nasi koszykarze w ubiegłym roku przegrali pięć meczów: w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk w Paryżu (Bahamy, Francja) oraz eliminacjach mistrzostw Europy (Litwa, Macedonia Północna, Estonia), gdzie występujemy, choć udział w turnieju mamy zapewniony.
– Sukces sprzed trzech lat był niespodzianką, a nawet sensacją. Zagraliśmy ponad to, co potrafimy. Teraz jest zdecydowanie gorzej. Może zabrzmi to dziwnie, ale byłem niezadowolony, że Eurobasket odbywa się u nas. Gramy praktycznie tylko mecze towarzyskie, brakuje adrenaliny – mówi „Rz” były reprezentant Polski Jacek Łączyński.
Czytaj więcej
Finał Ligi Konferencji Europy, koszykarski Eurobasket i mistrzostwa Europy w pływaniu to duże sportowe wydarzenia, które odbędą się w tym roku w naszym kraju.
Polacy eliminacje do Eurobasketu zakończą w lutym meczami z Litwą w Katowicach i Macedonią Północną na wyjeździe. Czasu na budowanie formy jest coraz mniej, na poprawę nastrojów – też. To rodzi pytanie, czy już czas, aby zacząć bić na alarm.