Sztuka cierpienia

Katarzyna Niewiadoma druga w rozgrywanym w błocie i deszczu wyścigu Strade Bianche. Michał Kwiatkowski – 30.

Aktualizacja: 04.03.2018 21:37 Publikacja: 04.03.2018 19:05

Sztuka cierpienia

Foto: Adobe Stock

„Mamma mia! Che corsa!" – napisał niedługo po zakończeniu włoskiego klasyku były mistrz świata Michał Kwiatkowski. Był szczęśliwy, bo dojechał do mety bez upadku i przetrwał ekstremalną próbę. Tak jak inni przyjechał umorusany w błocie, przemoczony do szpiku kości, zmarznięty.

Strade Bianche przez jedną trzecią 184-kilometrowej trasy prowadzi przez toskańskie szutry. Jeśli świeci słońce i jest sucho, przejazd kolarzy przez żwirowo-piaszczyste odcinki nie sprawia szosowcom trudności, a wyścigowi dodaje wyjątkowego uroku. Gdy pada deszcz albo śnieg, jak jeszcze kilka dni temu w Toskanii, droga szybko staje się błotnista i miękka, tylko dla zuchwałych.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Inne sporty
Super Bowl. Wysokie loty Orłów
doping
Zielony ład w kolarstwie. Tlenek węgla oficjalnie zakazany
Inne sporty
Finał Super Bowl. Zwycięzca bierze wszystko
Inne sporty
Za bardzo lewicowy. Martin Fourcade wycofuje swoją kandydaturę
Inne sporty
Polskie kolarstwo. Nadzieja w kobietach i Stanisławie Aniołkowskim