Sikora znów na podium

PŚ w Anterselvie. Tomasz Sikora biegł i strzelał znakomicie, był trzeci w sprincie. W sobotę bieg pościgowy, w niedzielę na 15 km

Aktualizacja: 24.01.2009 02:30 Publikacja: 24.01.2009 02:21

Tomasz Sikora, stachanowiec biatlonu

Tomasz Sikora, stachanowiec biatlonu

Foto: AFP

Emil Hegle Svendsen naprawdę się bał. Patrzył na tablicę wyników z niewyraźnym uśmiechem. Lider Pucharu Świata ruszył na trasę ponad 20 minut przed Tomaszem Sikorą, skończył bieg z najlepszym czasem, ale zanim odebrał nagrodę za kolejne zwycięstwo w tym sezonie, stał długo za metą, czekając na rywali.

Najbardziej wystraszyli go Sikora i Szwed Bjoern Ferry. Obaj strzelali bezbłędnie, jak Svendsen, i biegli bardzo szybko. – To był wyścig! Różnica między czterema najlepszymi to ledwie

12 sekund. Gdy zobaczyłem jak mocni są Tomek i Bjoern, przez chwilę zwątpiłem w zwycięstwo – mówił Norweg, który powiększył przewagę nad Sikorą w klasyfikacji Pucharu Świata do 45 punktów.

– Czułem, że ten wyścig rozstrzygnie się na strzelnicy. Jestem zadowolony, bo nie popełniłem tam błędu. Każdy bieg zakończony na podium jest perfekcyjny – mówił Polak za metą.

Na podium stanął już piąty raz w tym sezonie, a 20. w karierze. 14 lat temu w Anterselvie zdobył nieoczekiwanie mistrzostwo świata i do dziś traktuje zawody w Południowym Tyrolu wyjątkowo. W tym roku przyjechał do Włoch z żoną. – Za metą Tomek powiedział mi, że wszystko mu się tu podoba, tylko nie to płaskie 300 metrów przed metą, na stadionie. Za to mnie się podobało wszystko. Dobrze biegł, dobrze strzelał, wybrał dobrą taktykę. Nastawialiśmy się na miejsce w pierwszej dziesiątce, jest podium – mówi „Rz” trener polskiej kadry Roman Bondaruk. Sikora stracił kolejne 12 pkt do Svendsena w PŚ, obronił natomiast pozycję lidera sprintu, i uciekł Ole Einarowi Bjoerndalenowi, ma już o 67 pkt więcej od niego.

Norweski król biatlonu, podwójny zwycięzca ostatnich zawodów w Ruhpolding, tym razem nie startował. Zrezygnował ze sprintu i sobotniego biegu pościgowego. Trenuje na wysoko położonych trasach w Anterselvie (1600 m nad poziomem morza), wystąpi tylko w niedzielę, ze startu wspólnego na 15 km.

To ostatni bieg przed mistrzostwami świata w Korei, niewykluczone, że zrezygnuje z niego Svendsen, bo zapowiadał, że opuści we Włoszech jeden start. Nie zrezygnuje z biegu pościgowego, bo wypracował już sobie w sprincie 3,6 sekund przewagi nad Ferrym i 6,7 nad Sikorą. W sobotę ruszy na trasę pierwszy, Szwed i Polak za nim. Na odrobienie strat mają 12,5 km i cztery serie strzelania.

– Nie stawiam Tomkowi żadnych celów w tym biegu, poza jednym: żeby cztery razy strzelił na czysto. Dlaczego Bjoerndalen się wycofał, nikt nie wie, trenuje tutaj bardzo ostro. Norwegowie zawsze mają swoje tajemnice – mówi trener Bondaruk. – I Bjoerndalen i Svendsen już opuszczali zawody w tym sezonie, ale takie trzy starty dzień po dniu jak w Anterselvie to ciężkie wyzwanie, niektórzy wolą nie ryzykować.

Polacy zaryzykują. Tomasz Sikora nie opuścił jeszcze żadnych zawodów sezonu, drugiego takiego w czołówce trudno znaleźć. Rozważał ominięcie Ruhpolding, ale właśnie przed tamtymi zawodami został liderem Pucharu Świata i nie wypadało rezygnować. Anterselvy nie omija z zasady.

Z Włoch wróci na początku przyszłego tygodnia do Polski, tu będzie trenował przed wyjazdem do Korei. Polska kadra wyleci do Azji z Frankfurtu 2 lutego. Pierwszy bieg mistrzostw w Pyeong Chang, sprint – 14 lutego.

[i]Strona światowej federacji biatlonu [link=http://www.biathlonworld.com]www.biathlonworld.com[/link][/i]

[ramka][b]WYNIKI Z ANTERSELVY[/b]

Sprint na 10 km: 1. E. H. Svendsen (Norwegia) 24.52,6 (0 rund karnych); 2. B. Ferry (Szwecja) strata 3,6 s (0); 3. T. Sikora (Polska) 6,7 (0); 4. C. J. Bergmann (Szwecja) 12,7 (0); 5. H. Hanevold (Norwegia) 19,0 (0); 6. Ch. Sumann (Austria) 27,0 (0);... 61. K. Pływaczyk 2.15,4 (1); 79. A. Kwak 2.54,1 (1); 82. S. Witek (wszyscy Polska) 2.59,5 (1).

Klasyfikacja generalna PŚ (po 12 z 26 zawodów): 1. Svendsen 520 pkt; 2. Sikora 475; 3. Bergmann 413; 4. O. E. Bjoerndalen (Norwegia) 408; 5. M. Czudow (Rosja) 382; 6. Greis 345.

Klasyfikacja sprintu (po 6 z 10 zawodów): 1. Sikora 256; 2. Svendsen 244; 3. Bergmann 201; 4. Os 196; 5. Czudow 177; 6. Czerezow 167.[/ramka]

Emil Hegle Svendsen naprawdę się bał. Patrzył na tablicę wyników z niewyraźnym uśmiechem. Lider Pucharu Świata ruszył na trasę ponad 20 minut przed Tomaszem Sikorą, skończył bieg z najlepszym czasem, ale zanim odebrał nagrodę za kolejne zwycięstwo w tym sezonie, stał długo za metą, czekając na rywali.

Najbardziej wystraszyli go Sikora i Szwed Bjoern Ferry. Obaj strzelali bezbłędnie, jak Svendsen, i biegli bardzo szybko. – To był wyścig! Różnica między czterema najlepszymi to ledwie

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Inne sporty
Polacy szykują się do sezonu. Wrócą na olimpijski tor
Materiał Promocyjny
Berlingo VAN od 69 900 zł netto
Inne sporty
Gwiazdy szachów znów w Warszawie. Zagrają Jan-Krzysztof Duda i Alireza Firouzja
kajakarstwo
Klaudia Zwolińska szykuje się do nowego sezonu. Cel to mistrzostwa świata
Kolarstwo
Strade Bianche. Tadej Pogacar upada, ale wygrywa
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Kolarstwo
Trwa proces lekarza, który wspierał kolarzy. Nie zawsze były to legalne sposoby
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście