Pierwotnie kolarze mieli rywalizować we Francji od 27 czerwca do 19 lipca. Zmiana terminu była jednak nieunikniona, bo prezydent Emmanuel Marcon z powodu rozwoju epidemii koronawirusa zakazał w poniedziałek organizacji „wydarzeń z udziałem dużej publiczności” do połowy lipca.
Organizatorzy nową datę wyścigu ustalili po konsultacji z profesorem Xavierem Bigardem, lekarzem współpracującym z UCI. - To będzie najpóźniejszy Tour de France w historii - mówi na łamach „L’Equipe” dyrektor wyścigu Christian Prudhomme.
Nie wiadomo, jak zmiana terminu Wielkiej Pętli wpłynie na plany organizatorów hiszpańskiej Vuelty, której start zaplanowano na 14 sierpnia. Jesienią organizatorzy chcieliby też wcisnąć w terminarz odwołane wyścigi z wiosny: Giro d’Italia, Mediolan-San Remo, Ronde van Vlaanderen, Paryż-Roubaix i Liege-Bastogne-Liege.
