Cyrk przyjechał

Po sesjach w USA i Kanadzie Alpejski Puchar Świata powrócił tydzień temu do Europy. Rozegrano prawie jedną trzecią planowanych na ten sezon zawodów, ale zdecydowanych liderów zarówno męskiej jak i kobiecej rywalizacji na razie nie ma. Ci, którzy prowadzili, oddali pierwsze miejsca na europejskich przystankach

Publikacja: 17.12.2009 10:28

Cyrk przyjechał

Foto: AFP

W Val d’Isere pogubił się rewelacyjnie do tej pory jeżdżący 23-letni Szwajcar Carlo Janka. Po trzech zwycięstwach w amerykańskim Beaver Creek przyjechał do Francji w roli lidera Pucharu Świata, ale na stokach Rocher de Bellevarde nie ukończył żadnej z trzech konkurencji: superkombinacji, supergiganta i giganta!

W Szwajcarii ogromny zawód, bo tamtejsze media zdążyły już wykreować Jankę na wielką gwiazdę, porównywalną z absolutnym mistrzem tenisa Rogerem Federerem. Młodego narciarza komplementował nawet czterokrotny zdobywca Kryształowej Kuli, złoty medalista igrzysk olimpijskich w Calgary (1988 rok) Pirmin Zurbriggen – niekwestionowany autorytet w branży. Nie ulega wątpliwości, że Janka ma nieprzeciętny talent, odpowiednie podejście do startów („Nie myślę o sukcesach, po prostu staram się w każdych zawodach pojechać najszybciej jak potrafię”) i przyszłość przed sobą. Już wkrótce może odzyskać to, co stracił w Val d’Isere. Na razie musiał oddać pucharowe przodownictwo starszemu koledze, znakomitemu Austriakowi Benjaminowi Raichowi, zwycięzcy superkombinacji.

Austriacy zresztą zdominowali rywalizację w Val d’Isere, oprócz Raicha wygrywali tam Michael Walchhofer (supergigant) i – po raz pierwszy w karierze – 20-letni Martin Hirscher (gigant). W klasyfikacji generalnej trzyma się czołówki Norweg Aksel Lund Svindal – obrońca Pucharu Świata. Nie nadąża, niestety, za najlepszymi albo przesadza z brawurą i wypada z tras Bode Miller. Mimo to ponadtrzydziestoletni Amerykanin utrzymuje status jednej z najpopularniejszych i najmocniej oklaskiwanych postaci alpejskiego cyrku.

Wśród kobiet Pucharu Świata broni rodaczka Millera – Lindsey Vonn. W poprzednim sezonie wyraźnie uciekła ona konkurentkom, bijąc je wszechstronnością i... urodą. Teraz, po niezbyt udanych startach w szwedzkim Aare, ustąpiła fotela liderki Niemce Marii Riesch, ale – zdaje się – nie na długo. Vonn nadal pozostaje faworytką numer jeden do zdobycia drugiej z rzędu Kryształowej Kuli. Nie ma chyba na nią szans najlepsza alpejka sprzed kilku lat Anja Paerson. Szwedka nie rezygnuje, dzielnie ściga się z młodszymi i wcale tak bardzo od nich nie odstaje. Zbiera punkty i liczy się w stawce. No i marzy o medalu w lutowych igrzyskach w Vancouver. Jak wszystkie jej rywalki, z Lindsey Vonn na czele.

W najbliższy weekend ciąg dalszy pucharowej rozgrywki. Panowie zjeżdżać będą we Włoszech (Val Gardena i Alta Badia), a panie w Val d’Isere.

Reklama
Reklama

[i]Alpejski Puchar Świata kobiet i mężczyzn | Eurosport | piątek – poniedziałek[/i]

W Val d’Isere pogubił się rewelacyjnie do tej pory jeżdżący 23-letni Szwajcar Carlo Janka. Po trzech zwycięstwach w amerykańskim Beaver Creek przyjechał do Francji w roli lidera Pucharu Świata, ale na stokach Rocher de Bellevarde nie ukończył żadnej z trzech konkurencji: superkombinacji, supergiganta i giganta!

W Szwajcarii ogromny zawód, bo tamtejsze media zdążyły już wykreować Jankę na wielką gwiazdę, porównywalną z absolutnym mistrzem tenisa Rogerem Federerem. Młodego narciarza komplementował nawet czterokrotny zdobywca Kryształowej Kuli, złoty medalista igrzysk olimpijskich w Calgary (1988 rok) Pirmin Zurbriggen – niekwestionowany autorytet w branży. Nie ulega wątpliwości, że Janka ma nieprzeciętny talent, odpowiednie podejście do startów („Nie myślę o sukcesach, po prostu staram się w każdych zawodach pojechać najszybciej jak potrafię”) i przyszłość przed sobą. Już wkrótce może odzyskać to, co stracił w Val d’Isere. Na razie musiał oddać pucharowe przodownictwo starszemu koledze, znakomitemu Austriakowi Benjaminowi Raichowi, zwycięzcy superkombinacji.

Reklama
Inne sporty
Ruszyła Suzuki Marine Academy 2025. Przygotuj się na sezon na wodzie!
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Inne sporty
Jan-Krzysztof Duda dla „Rzeczpospolitej”: Nie boimy się sztucznej inteligencji
Inne sporty
Rusza walka o mistrzostwo świata na żużlu. Warszawa poddaje się ostatnia
szachy
Weselin Topałow, były mistrz świata w szachach, dla „Rzeczpospolitej”: Dobrze jest łączyć show i wygrywanie
Inne sporty
Puchar Świata. Najlepsi na świecie wystąpią w Beskidach
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama