[b]RZ: Taktyka ponoć zakładała, że będzie pani biegła na 15 km spokojnie, trochę z boku...[/b]Justyna Kowalczyk:
[b]Justyna Kowalczyk:[/b] Czułam się tak dobrze, że trochę się do tych wskazówek nie zastosowałem. Nartki jechały fantastycznie, więc nie było sensu hamować. Pogoda też była taka, jaką lubię, ostry mróz, trochę wiatru. Im ciężej, tym dla mnie lepiej.
[b]Pani wielka rywalka Finka Aino-Kaisa Saarinen została w tym biegu zdyskwalifikowana, bo zajechała drogę Petrze Majdić. Pani tego nie widziała?[/b]
To działo się za mną, ale mogę sobie wyobrazić, bo mnie też to kiedyś spotkało ze strony Finki. Rzuca się dziewczyna za bardzo, wydaje się jej, że jest bezkarna, więc dobrze się stało, że ją temperują.
[b]