Justyna mocniejsza niż kiedykolwiek

Wygrała z Bjoergen sprint o ułamek sekundy, a bieg na 10 km z wielką przewagą. Puchar znów jest blisko

Publikacja: 23.01.2012 00:37

Justyna Kowalczyk między Marit Bjoergen i Therese Johaug. Tak wygląda również klasyfikacja Pucharu Ś

Justyna Kowalczyk między Marit Bjoergen i Therese Johaug. Tak wygląda również klasyfikacja Pucharu Świata. Ale kolejność może się zmienić już za dziesięć dni po sprincie w Moskwie

Foto: PAP/EPA

Zdobywa medale igrzysk i mistrzostw od sześciu lat, Puchary Świata nieprzerwanie od trzech, ale takiego weekendu jeszcze nie miała. Wygrała pierwszy raz w karierze obie konkurencje w jednym mieście. A wliczając końcowe zwycięstwo w Tour de Ski, to już triumf w trzecich z rzędu zawodach, do których stanęła.

Ze 102 punktów przewagi Bjoergen w PŚ zostały już tylko 62 pkt, a Norweżka nie wystartuje 2 lutego w sprincie stylem dowolnym w Moskwie. Przyjedzie dopiero na biegi w Rybińsku, 4 i 5 lutego. Jeśli Justyna zajęłaby w Moskwie drugie miejsce, będzie pierwszy raz w tym sezonie liderką. Polka nigdy jeszcze nie była w tej konkurencji na miejscu lepszym niż trzecie.

Nie musi się spieszyć, przed nią jeszcze kilka biegów stylem klasycznym, w których będzie mogła zmniejszać dystans do liderki. Jest dziś zdecydowanie najmocniejszą biegaczką, już fruwa po Tour de Ski, a rywalki dopiero odrywają się od ziemi.

Szampany czekają

Na trasach w Otepaeae, gdzie jeszcze za sowieckich czasów była baza biegów narciarskich, tu gdzie trenuje latem i najczęściej wygrywa zimą, Justyna zrobiła sobie paradę. Z 18. i 19. pucharowym zwycięstwem wbiegła między legendy. O jeden triumf wyprzedziła na liście wszech czasów Katerinę Neumannovą i Juliję Czepałową, które nazywa ikonami, jest o jedną wygraną od Virpi Kuitunen.

Na tej liście Bjoergen jest daleko z przodu. Ale szampany mrożone ponad miesiąc temu w Davos na cześć jej 50. zwycięstwa w PŚ ciągle są zakorkowane. Od dwóch lat Marit nie miała tak długiej przerwy w wygrywaniu. Zachowuje się bardzo elegancko, po każdym biegu przyznawała, że to były sprawiedliwe rozstrzygnięcia, a Justyna była mocniejsza. Ale widać, że ją to gryzie. Przyznała zresztą w sobotę za metą: – Nienawidzę przegrywać.

Obie porażki były bolesne. W sprincie stylem klasycznym spotkały się dopiero w finale, ale Bjoergen ledwo do niego weszła. Tuż przed metą półfinału opadła z sił, wyprzedziły ją Natalia Matwiejewa i Mona Lisa Malvalehto. Awansowała dzięki dobremu czasowi. A w finale nie była w stanie przeskoczyć przed finiszem przed Justynę i Matwiejewą. Walczyła na ostatniej prostej, ale w sprincie do mety stylem klasycznym Kowalczyk jest mocniejsza.

Nie przeszarżować

Po sobocie było wiadomo, że rywalką Justyny na 10 km będzie tylko ona sama: gdy za mocno zacznie bieg i zrobi się ciemno przed oczami. Podczas Tour de Ski w ten sposób oddała Bjoergen zwycięstwo w biegu na 3,7 km w Toblach. Teraz pilnowała, by tego błędu nie popełnić, zwłaszcza na morderczym pierwszym podbiegu.

Co znaczy przeszarżować tam, posmakowała Therese Johaug. Wbiegła na szczyt w podskokach, z przewagą ponad 4 sekund nad Marit i blisko 10 nad Justyną. Ale już na półmetku była daleko za Polką, Bjoergen też, a potem przewaga Kowalczyk cały czas rosła.

– Miałam idealne narty. Były świetne na zjazdach. Tu wygrałam pięć lat temu pierwszy raz w karierze. A teraz to już moje piąte zwycięstwo w Estonii. Coś musi być w tym powietrzu – śmiała się Justyna. Zostanie w Otepaeae  na kilka dni, stąd pojedzie do Moskwy. Może po koszulkę liderki.

KOBIETY

Sprint techniką klas:

1. J. Kowalczyk (Polska) 3.18,4 s,

2. M. Bjoergen (Norwegia) strata 0,1 s,

3. N. Matwiejewa (Rosja) 0,9,

4. A.K. Saarinen (Finlandia) 0,9,

5. K. Smutna (Austria) 1,9,

6. M.- L. Malvalehto (Finlandia) 10,8.

 

10 km techniką klas. ze startu ind.:

1. Kowalczyk 29.44,8,

2. Bjoergen strata 21,9,

3. T. Johaug (Norwegia) 40,5,

4. Ch. Kalla (Szwecja) 58,7,

5. A. Jacobsen (Norwegia) 1.02,4,

6. K. Lahteenmaeki (Finlandia) 1.32,5.

 

Klasyfikacja generalna PŚ po 23 z 37 zawodów:

1. Bjoergen 1486 pkt,

2. Kowalczyk 1424,

3. Johaug 1055,

4. K. Randall (USA) 928,

5. Kalla 797,

6. Lahteenmaeki 709.

 

MĘŻCZYŹNI

Sprint techniką klas:

1. D. Cologna (Szwajcaria) 3.29,8 s,

2. O. V. Hattestad (Norwegia) strata 0,3 s,

3. E. Brandsdal (Norwegia) 0,6,

4. A. Harvey (Kanada) 0,7,

5. N. Kriukow (Rosja) 5,3,

6. O. Pettersen (Norwegia) 6,5

...

45. M. Kreczmer (Polska).

 

15 km techniką klas. ze startu ind.:

1. Cologna 40.12,4 s,

2. L. Bauer (Czechy) strata 24 s,

3. D. Kershaw (Kanada) 25,2,

4. S. Wołżencew (Rosja) 41,3,

5. P. Siedow (Rosja) 42,2,

6. M. Hellner (Szwecja) 53,2

...

33. M. Kreczmer 2.31,4.

 

Klasyfikacja generalna PŚ po 23 z 37 zawodów:

1. Cologna 1474 pkt,

2. P. Northug (Norwegia) 1181,

3. Hellner 843,

4. A. Legkow (Rosja) 692,

5. Kershaw 637,

6. M. Manificat (Francja) 633.

Inne sporty
Gwiazdy szachów zagrają w Warszawie. Jan-Krzysztof Duda wierzy w sukces
kolarstwo
Paryż - Roubaix. Upadek Tadeja Pogacara. Mathieu Van Der Poel zwycięża
szachy
Jan-Krzysztof Duda znów zagra w Polsce. Celuje w zwycięstwo
Inne sporty
Polacy szykują się do sezonu. Wrócą na olimpijski tor
Inne sporty
Gwiazdy szachów znów w Warszawie. Zagrają Jan-Krzysztof Duda i Alireza Firouzja