Tour de Ski: Toblach prawdę ci powie

Dziś Tour mija półmetek, a Justyna Kowalczyk samotnie walczy o utrzymanie w biegu pościgowym ponad 50-sekundowej przewagi nad Therese Johaug.

Publikacja: 03.01.2013 00:23

Tour de Ski: Toblach prawdę ci powie

Foto: AFP

Przyszła pora na przystanek Toblach – najwyższą przeszkodę na drodze do finałowego weekendu w Val di Fiemme. Na miejsce, które wymyślono po to, by przeczołgać faworytki i faworytów Touru, wyrównać szanse. Oczywiście również po to, żeby pokazać do kamer panoramę Dolomitów i podpowiedzieć tym, którzy biegają na nartach, gdzie warto przyjechać i zostawić pieniądze.

W wyścigu mężczyzn ten dzień to przedsmak wspinaczki na Alpe Cermis. Wigilia biegów narciarskich, jak nazwali ten bieg organizatorzy, etap jak w Tour de France, z miasta do miasta. Najdłuższy, dziwny, wywracający do góry nogami klasyfikację generalną.

Panowie wybiegają z Cortiny, wbiegają na metę w Toblach, pokonują 35 km, najpierw niemal cały czas w górę, pod szczyt Tre Cime di Lavaredo, jeden z symboli Dolomitów. Potem niemal cały czas w dół. Różnica wzniesień to ponad 300 m.

Z biegaczkami organizatorzy zawsze mieli na tym etapie Touru problem. Bieg po trasie dla mężczyzn byłby dla nich zbyt morderczy. Kazać im tylko zjechać spod Tre Cime, to z kolei byłoby kuriozalne. Raz tego spróbowano, trzy lata temu, potem pomysł poszedł w odstawkę.

Ostatnio biegaczki w ogóle nie ruszają się z Toblach, biegną trzy razy po 5-kilometrowej pętli. Ta trasa nazywa się Saskia, na cześć jednej z trzech sióstr Santer, biegaczek i biatlonistek z najsławniejszej miejscowej rodziny.  Najstarsza z sióstr, Nathalie, to żona Olego Einara Bjoerndalena, który w Toblach ma jeden ze swoich domów, a rodzina Santerów hotelowy biznes.

Dla Justyny Kowalczyk Saskia oznacza zwykle walkę z bólem piszczeli, który dopada ją przy długich biegach stylem łyżwowym, zwłaszcza na takich trasach jak ta, z wieloma miejscami, w których kije są mało przydatne.

Ale Saskia oznacza też dla Justyny, że przyszedł dzień bronienia tego, co zdobyła na poprzednich etapach Touru. A nigdy jeszcze jej przewaga na starcie biegu pościgowego w Toblach nie była tak duża jak dzisiaj.

Justyna ruszy o 15.15 (TVP 2, Eurosport), ponad 50 sekund przed Therese Johaug, minutę przed Kristin Stoermer Steirą, dalej w kolejce do startu będą Denise Herrmann (traci 1,05,3), Kikkan Randall (1,18,1), Anne Kylloenen (1,29,1), Charlotte Kalla (1,32,2).

Teoretycznie najgorszy scenariusz to: Johaug i Steira łączą siły w pościgu za Justyną, z tyłu razem zmniejszać straty będą Kikkan Randall i Charlotte Kalla. Ale trener Aleksander Wierietielny mówi „Rz", że to mało realne.

– Nie sądzę, że Johaug będzie czekała na Steirę. I że Steira w czymkolwiek Johaug pomoże, bo niedawno w Canmore została daleko z tyłu za Justyną w stylu łyżwowym. Nie wyobrażam sobie też, że Kalla dogoni Randall. Każda z dziewczyn będzie pracowała dla siebie – mówi Wierietielny.

Co roku w Toblach Justyna powiększa przewagę nad Johaug. Jeśli tak się stanie i tym razem, droga do końcowego zwycięstwa będzie otwarta. Dziś po dniu przerwy do pracy wracają skoczkowie: o 13.45 (Eurosport, TVP Sport) kwalifikacje do jutrzejszego konkursu w Innsbrucku.

Przyszła pora na przystanek Toblach – najwyższą przeszkodę na drodze do finałowego weekendu w Val di Fiemme. Na miejsce, które wymyślono po to, by przeczołgać faworytki i faworytów Touru, wyrównać szanse. Oczywiście również po to, żeby pokazać do kamer panoramę Dolomitów i podpowiedzieć tym, którzy biegają na nartach, gdzie warto przyjechać i zostawić pieniądze.

W wyścigu mężczyzn ten dzień to przedsmak wspinaczki na Alpe Cermis. Wigilia biegów narciarskich, jak nazwali ten bieg organizatorzy, etap jak w Tour de France, z miasta do miasta. Najdłuższy, dziwny, wywracający do góry nogami klasyfikację generalną.

Inne sporty
Za bardzo lewicowy. Martin Fourcade wycofuje swoją kandydaturę
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Inne sporty
Polskie kolarstwo. Nadzieja w kobietach i Stanisławie Aniołkowskim
pływanie
Bartosz Kizierowski trenerem reprezentacji Polski
Inne sporty
Mistrzostwa Europy. Damian Żurek i Kaja Ziomek-Nogal blisko podium
Szachy
Sukces polskiego arcymistrza. Jan-Krzysztof Duda z medalem mistrzostw świata