Wedle przewidywań walka o najwyższe trofeum rozegrała się pomiędzy nimi a duetem niemieckim Alioną Savchenko i Robinem Szolkowym. Historyczny sukces odnieśli Włosi Stefania Berton i Ondrej Hotarek, którzy zdobyli pierwszy medal dla swojego kraju w tej konkurencji łyżwiarskiej.
Choć na lodowisku walka wydawała się bardzo wyrównana, sędziowie jednak jasno dali wyraz swoim sympatiom. Duet rosyjski wygrał z Niemcami różnicą aż siedmiu punktów. Tatiana i Maxim obronili tytuł mistrzowski sprzed roku, wywalczony pod nieobecność Aliony i Robina. Że Rosjanie są ciekawą parą nie trzeba nikogo zapewniać. Stworzoną z myślą o igrzyskach w Soczi z dwóch konkurujących ze sobą dotychczas duetów. Wcześniej oboje występowali z innymi partnerami. Ona rodowita Ukrainka, on – Rosjanin błyskawicznie okrzyknięci zostali jedną z najbardziej perspektywicznych par sportowych świata. W takim tempie zdobywają też kolejne trofea. W Zagrzebiu wielkie chwile zwłaszcza dla Maxima, który zaledwie kilka dni temu stracił ojca.
Niemcy pokonani. Sądząc po radosnych uściskach na zakończenie swojego występu, chyba nie spodziewali się tak słabego rezultatu punktowego. Czterokrotni mistrzowie Europy wracają do domu rozczarowani. Pozostaje niedosyt. Czyżby znów olimpijskie złoto miałoby wymknąć się z im rąk? Jak na razie triumfują Rosjanie.