Messi z Tyrolu

Gregor Schlierenzauer wyrównał w Vikersund rekord Mattiego Nykaenena.

Publikacja: 27.01.2013 23:20

Gregor Schlierenzauer tej zimy wygrał już Turniej Czterech Skoczni, będzie też faworytem mistrzostw

Gregor Schlierenzauer tej zimy wygrał już Turniej Czterech Skoczni, będzie też faworytem mistrzostw świata w Val di Fiemme

Foto: AP

Rekord rekordowi nierówny. Nykaenen do ostatniego, 46. zwycięstwa w Pucharze Świata dotarł w Nowy Rok 1989, gdy Schlierenzauera nie było jeszcze na świecie (urodził się rok później), gdy z jednej strony o śrubowanie rekordów było łatwiej, bo przepisy bardziej sprzyjały dominacji wąskiej grupy skoczków, a z drugiej trudniej, bo pucharowych konkursów było wtedy w sezonie mniej niż obecnie.

Fin tym rekordem postawił przy swojej karierze kropkę. Po zwycięstwie w Garmisch w 1989 r. jeszcze tylko raz stanął na podium PŚ, potem zaczął swoją szybką podróż na dno: alkoholizm, rodzinne awantury, wyroki. Odbijał się od tego dna kilka razy, ale nigdy na dobre.

Schlierenzauer, jeśli będą go omijały nieszczęśliwe wypadki (bo kontuzje go nie omijają, a mimo to wraca do wygrywania), ma jeszcze wiele przed sobą. Jest o 2,5 roku młodszy niż Nykaenen w chwili, gdy ustanawiał rekord, i na pewno niewypalony. Jeśli Nykaenen był Maradoną skoków, geniuszem z nizin, z genem samozniszczenia, to Gregor jest Messim: od małego chowanym na mistrza, chłopakiem z dobrego domu, mądrze prowadzonym przez rodzinnych doradców (głównie przez wujka Markusa Procka, niegdyś znakomitego saneczkarza), obsypywany milionami euro, które napędzają go do dalszych sukcesów, a nie ciągną w dół.

I tak jak Messi, mimo śrubowanych rekordów, Schlierenzauer ciągle nie może się czuć równy temu, którego ściga. Bo Nykaenen i Maradona byli też królami wielkich scen, wygrywali igrzyska olimpijskie i mundiale. A ich następcom tego jeszcze brakuje.

Schlierenzauer pierwsze indywidualne złoto MŚ zdobył dwa lata temu w Oslo, ale mistrzem olimpijskim był tylko z drużyną, to mu nie wystarcza. Nie ukrywa, że obecne sukcesy – już drugi raz w karierze wygrał Turniej Czterech Skoczni – odnosi jakby przy okazji, bo mierzy w Soczi, tam ma być najlepszy. Teraz czasami eksperymentuje, odpuszcza. Nykaenen był w 1988 królem Calgary, potrójnym złotym medalistą.

Poprzeczka jest bardzo wysoko. Puchar Świata to było w pogoni za Nykaenenem najmniejsze wyzwanie. Wiadomo było, że Gregor nawet eksperymentując dogoni Fina jeszcze w tym roku. Tylko może jeszcze nie w Vikersund, bo loty wprawdzie uwielbia, ale dopiero się wyleczył z poważnego przeziębienia.

A jednak mu się udało: był w sobotę drugi po pierwszej serii, za Simonem Ammannem, ale w finale najdalszym w konkursie lotem, na 240 m, zapewnił sobie zwycięstwo. Dziś znów był na podium, ale przegrał z Robertem Kranjecem – Słoweniec odleciał wszystkim w pierwszej serii – i Michaelem Neumayerem.

Czy na zwykłych skoczniach, czy na mamutach, Polacy wciąż są w czołówce: w obu konkursach mieliśmy po dwóch skoczków w czołowej dziesiątce i w sobotę czterech, a dziś pięciu w finale. Najbliżej podium Kamil Stoch i Piotr Żyła byli w pierwszym konkursie: na piątym i szóstym miejscu. Stoch wyrównał w drugiej serii rekord Polski należący od roku do Żyły, 232,5. Swój rekord życiowy ustanowił też nieprzepadający za lotami Maciej Kot, od dziś to 211,5 metra.

Tak regularnie punktującej drużyny nie mieliśmy jeszcze nigdy i tylko żal, że ciągle się wymyka pierwsze zwycięstwo w sezonie, a i miejsc na podium było do tej pory zbyt mało jak na ambicje skoczków: dwa drugie miejsca i jedno trzecie Kamila Stocha. Oraz oczywiście drugie drużynowo w Zakopanem, bo na trzy i pół tygodnia przed mistrzostwami świata w Val di Fiemme to właśnie w drużynówce Polacy wydają się mieć największe szanse na medal.

Poza Słoweńcami nie ma na razie drużyny, która by zachwycała, Norwegowie są nieprzewidywalni, Niemcy również, a Austriacy jako grupa przeżywają najpoważniejszy od kilku lat kryzys. Kiedy, jeśli nie teraz?

Vikersund (sobota): 1. G. Schlierenzauer (Austria) 418,7 pkt (216,5 m; 240 m); 2. S. Ammann (Szwajcaria) 418,2 (215,5; 229,5); 3. R. Kranjec (Słowenia) 417,6 (212; 232,5); 4. A. Stjernen (Norwegia) 417,2 (215,5; 232,5); 5. K. Stoch 413,8 (213,5; 232,5); 6. P. Żyła 394,9 (200,5; 225)... 16. M. Kot 368,4 (204,5; 207); 25. K. Miętus 314,9 (168,5; 195,5); 32. D. Kubacki (wszyscy Polska) 125,3 (150,5).

Vikersund (niedziela): 1. Kranjec 416,5 (231,5; 230); 2. M. Neumayer (Niemcy) 405,5 (223; 231); 3. Schlierenzauer 400,0 (219; 225); 4. Ammann 393,6 (216; 222,5); 5. J. Tepes (Słowenia) 390,4 (207; 229,5); 5. P. Prevc 390,4 (230; 220,5); 7. Stoch 386,6 (207; 222)... 10. Żyła 377,1 (216; 215); 14. Kot 356,7 (202; 211,5); 23. Miętus 300,1 (198,5; 172); 28. Kubacki 271,5 (166,5; 177,5).

Klasyfikacja generalna Pucharu Świata: 1. Schlierenzauer 1000 pkt; 2. A. Bardal (Norwegia) 757; 3. S. Freund (Niemcy) 656; 4. A. Jacobsen (Norwegia) 642; 5. Stoch 540; 6. T. Hilde (Norwegia) 474...  19. Kot 294; 26. Żyła 144; 34. Kubacki 99; 43. Miętus 39.

Rekord rekordowi nierówny. Nykaenen do ostatniego, 46. zwycięstwa w Pucharze Świata dotarł w Nowy Rok 1989, gdy Schlierenzauera nie było jeszcze na świecie (urodził się rok później), gdy z jednej strony o śrubowanie rekordów było łatwiej, bo przepisy bardziej sprzyjały dominacji wąskiej grupy skoczków, a z drugiej trudniej, bo pucharowych konkursów było wtedy w sezonie mniej niż obecnie.

Fin tym rekordem postawił przy swojej karierze kropkę. Po zwycięstwie w Garmisch w 1989 r. jeszcze tylko raz stanął na podium PŚ, potem zaczął swoją szybką podróż na dno: alkoholizm, rodzinne awantury, wyroki. Odbijał się od tego dna kilka razy, ale nigdy na dobre.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Inne sporty
Za bardzo lewicowy. Martin Fourcade wycofuje swoją kandydaturę
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Inne sporty
Polskie kolarstwo. Nadzieja w kobietach i Stanisławie Aniołkowskim
pływanie
Bartosz Kizierowski trenerem reprezentacji Polski
Inne sporty
Mistrzostwa Europy. Damian Żurek i Kaja Ziomek-Nogal blisko podium
Szachy
Sukces polskiego arcymistrza. Jan-Krzysztof Duda z medalem mistrzostw świata