Trudniej wybrać czwórkę, która wystartuje w sobotę, niż piątkę, która pojechała do Soczi?
Zawsze jest tak samo przykro, bo trzeba jednego skreślić. Patrząc na to, jak chłopcy startowali ostatnio, muszę powiedzieć jasno: skreślę zawodnika, który ?skacze tak samo jak pozostali.
Życie w wiosce olimpijskiej też biegnie ?bez zacięć?
Na nic nie narzekamy, bo transport działa dobrze, kontrole są do wytrzymania, organizatorzy chyba znaleźli złoty środek w tej sprawie. Mówiono nam, że może być znacznie gorzej, ale, odpukać, wszystko idzie nam jak po maśle. Nie mamy opóźnień, problemów z warunkami życia. Wszystko działa. Poziom zakwaterowania taki sam, jak na poprzednich igrzyskach, nic gorzej.
Mówił pan o ostatnich próbach sprzętu, jakie to próby i czego?
Potwierdzam, że będziemy testować i na tym skończę. Mogę tylko dodać, że sprawdzimy rozwiązanie zastosowane u kilku zawodników, a u pozostałych nie, bo było za późno.