Zrobiłem swoje

Mistrz olimpijski ?o emocjach, oszołomieniu ?i bólu głowy, który omal ?nie odebrał mu złota.

Publikacja: 10.02.2014 00:44

To były najlepsze skoki w życiu?

Kamil Stoch: No nie, dałoby się coś jeszcze lepiej zrobić.

To klasyczne pytanie zawsze pada, więc zadajmy je, choć jest banalne: jak odczucia?

Czuję się naprawdę fantastycznie, choć do końca sukces do mnie nie dociera. Może dotrze za kilka dni, gdy ten medal zawiśnie na mojej szyi. Cóż można powiedzieć w takiej chwili, jestem oszołomiony, mam medal, moje marzenie się ziściło, to wielka rzecz. Wyglądam na oszołomionego i jestem oszołomiony, wydaje się, że jest sen. Mam nadzieję, że mnie obudzą skutecznie w wiosce.

Jak pan opisze olimpijski konkurs?

Był niesamowity, na bardzo wysokim poziomie. Przy okazji gratulacje dla kolegów, też skakali dobrze. Ja dziś oddałem dwa najlepsze skoki w Soczi, może jedne z najlepszych tej zimy. Ale doceńmy Bardala i Prevca, skakali daleko, byli mocni.

Pierwszy rewelacyjny skok był kluczem do zwycięstwa?

Skok był bardzo dobry, ale wiedziałem, że trzeba oddać jeszcze jeden, taki sam albo podobny, że zawody się nie kończą. Przygotowałem się zatem, jak umiem najlepiej, do drugiej serii i udało się.

Powie pan dobre słowo o trenerach?

Należą się im wielkie brawa. Dla trenera Łukasza Kruczka, dla całego sztabu szkoleniowego. To oni przygotowują plan treningów, to oni wymyślają, co robić, by najlepsza dyspozycja przyszła, gdy trzeba, i trwała jak najdłużej. Drugi rok trafiam z formą na najważniejszą imprezę, to nie jest przypadek.

12-letni Kamil Stoch: Chcę zostać mistrzem olimpijskim

Wspomniał pan, że rano wcale nie był pewien olimpijskiego startu...

Tak, gdyż obudziłem się z wielkim bólem głowy. Zastanawiałem się, czy zrezygnować z konkursu, ale na szczęście rozruszałem się, byłem na treningu, wszystko rozeszło się po kościach.

Skąd ten ból głowy? Stres?

Być może to ze stresu, być może coś innego. Nie wiem. Czasem każdy ma słabszy dzień, obudzi się ?z bólem głowy, rozbity.

Nie każdy w słabszym dniu zostaje mistrzem olimpijskim...

Ja po prostu wiedziałem, że muszę wydobrzeć na wieczór i koniec. Może ten ból odciągnął część mojej uwagi od skakania i tak się przydał, odegrał dobrą rolę.

Co pan robił, by wystartować?

Dostałem oczywiście leki, wszystko dozwolone, najprostsze środki, sam zmuszałem się do ruchu, żeby się nie położyć, nie dać się chorobie, żeby czymś się zajmować.

Kiedy zapadła decyzja – tak, startuję? W ostatniej chwili?

Trener nie dopuszczał do siebie takiej myśli. Dla niego to było oczywiste, że wystartuję.

Obawiał się pan wiatru?

Tak, choć wydaje się, że nie było problemów, warunki były w miarę równe dla wszystkich.

Różnica między panem i rywalami była jednak ogromna...

Dziękuję. Ja zrobiłem to, co do mnie należało. Poszedłem, skoczyłem, zwyciężyłem.

Dedykacja medalu już ułożona?

Dedykuję go moim najbliższym, żonie, rodzicom, siostrom. Wszystkim trenerom.

Co jeszcze pomogło panu ?w sukcesie? Ostatni Turniej Czterech Skoczni?

To prawda, także sam fakt, że startowałem ostatni, jestem liderem Pucharu Świata. W tym sezonie zdobyłem sporo takich doświadczeń.

W następnym konkursie będzie pan czuł swobodę, brak przymusu wygrywania?

Tak się czułem już na tej skoczni, nie stawiałem sobie żadnych wymagań, nie obiecywałem medali. Wygrałem, bo mogłem, a nie dlatego, że musiałem. Tak też będę robił na dużej skoczni.

Co pan odpowiada, gdy pytają o Wojciecha Fortunę?

Że mało go pamiętam, jeszcze wtedy nie było mnie na świecie. Przy okazji każdych igrzysk wspomina się Fortunę, więc coś wiem.

A gdy pada nazwisko Adama Małysza?

To mówię, że Adam był jednym z najlepszym skoczków w historii tego sportu, a ja dopiero piszę swoją historię.

— wysłuchał w Soczi Krzysztof Rawa

Inne sporty
Natalia Sidorowicz odniosła życiowy sukces. Czy pójdzie za ciosem?
Inne sporty
Sergij Bezuglij i Mariusz Szałkowski poprowadzą reprezentację
szermierka
Sankcje działają. Aliszer Usmanow nagle rezygnuje
kajakarstwo
Polskie kajakarki mają nowego trenera. Zbigniew Kowalczuk zastąpi Tomasza Kryka
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Inne sporty
Święto polskiej gimnastyki. Rekordowy trening w Gdańsku
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką