– Obiecuję, że na 200 proc. zapukam do gabinetu nowego ministra. Skarb Państwa nie jest prywatnym folwarkiem i pewne rzeczy należy ukrócić – zapowiadał w październiku honorowy prezes Stali Gorzów, senator Władysław Komarnicki (PO).
Czy istotnie zapukał – nie jest jasne. Natomiast pierwsze rezygnacje spółek Skarbu Państwa ze sponsorowania żużlowych klubów są już faktem.
Komarnickiego uwierało przede wszystkim dotowanie Motoru Lublin przez Orlen, PKO BP, Bogdankę, Grupę Azoty i Lotto.
Enea odchodzi od finansowania klubów.
Kolejnych tytułów zespołowi Bartosza Zmarzlika, namówionego do transferu właśnie ze Stali, gratulował nawet były minister aktywów państwowych Jacek Sasin. „Gdy widzę na kurtce zawodnika Motoru logotypy trzech spółek Skarbu Państwa, cieszę się. Państwowe podmioty powinny wspierać polski sport” – przekonywał.