Zaszczepieni na igrzyska

Większość Japończyków nie chce igrzysk w Tokio, a Dick Pound sugeruje, że olimpijczyków trzeba szczepić poza kolejnością.

Aktualizacja: 11.01.2021 20:33 Publikacja: 11.01.2021 19:22

Dick Pound uważa, że zaszczepienie sportowców byłoby dowodem na ich solidarność i troskę o dobro inn

Dick Pound uważa, że zaszczepienie sportowców byłoby dowodem na ich solidarność i troskę o dobro innych

Foto: Getty Images

78-letni Kanadyjczyk to najbardziej doświadczony członek Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl), a także jedyny, który nie bawi się w polityczną nowomowę i mówi, jak jest.

Pound przekonuje, że przekazanie olimpijczykom z jego kraju kilkuset z kilkumilionowej puli dawek szczepionki nie powinno budzić oburzenia. – Wiadomo, że pojawią się narzekający na sportowców przeskakujących kolejkę, ale moim zdaniem to najbardziej realistyczny sposób, abyśmy ruszyli dalej – zapewnia w rozmowie ze SkySports. – Zawodnicy są dla wielu wzorami. Przyjmując szczepionkę, wysłaliby potężny przekaz mówiący, że ważne jest nie tylko osobiste zdrowie, ale także solidarność i troska o dobro innych.

Pound łamie dotychczasową linię MKOl-u, którego szef Thomas Bach kilkakrotnie zapewniał, że szczepienie nie będzie warunkiem udziału w igrzyskach. – Pierwszeństwo mają pielęgniarki, lekarze i wszyscy, którzy utrzymują nasze społeczeństwo przy życiu – mówił Niemiec podczas listopadowej wizyty w Tokio. Zapewnił też, że jego organizacja może współfinansować szczepienie uczestników igrzysk.

Możliwe, że medialne szarże Kanadyjczyka są nieprzypadkowe. Brytyjski „Guardian" po przełożeniu igrzysk pisał, że zapowiedziany przez szefa Australijskiego Komitetu Olimpijskiego Johna Coatesa bojkot imprezy był blefem, który miał wzmocnić Bacha w rozmowach z Japończykami. Niemiec to wytrawny polityk, więc niewykluczone, że dzisiejsze wypowiedzi Pounda są kartą przetargową dla MKOl-u oraz narodowych komitetów do negocjacji w sprawie szczepień.

Oficjalnie władze ruchu olimpijskiego są ostrożne. Potwierdzają, że nakazu nie będzie, ale wspólnie z narodowymi komitetami zrobią wszystko, aby zaszczepić jak najwięcej uczestników imprezy. Trzeba jednak pamiętać, że igrzyska to nie tylko sportowcy, ale także dziesiątki tysięcy pracowników, wolontariuszy i dziennikarzy.

– Szczepionka jest bardzo ważna, ale to tylko jeden z elementów w naszej skrzynce z narzędziami – podkreśla MKOl. – Chcemy zapewnić bezpieczeństwo oraz uszanować gospodarzy, którzy powinni wiedzieć, że robimy wszystko, aby chronić nie tylko uczestników, ale także Japończyków.

To akurat sygnał, którego potrzebują organizatorzy, bo opór społeczny wobec igrzysk rośnie. Według najnowszego sondażu „Kyodo News" aż 80 procent Japończyków chce ich odwołania lub kolejnego przełożenia. Strach budzi zwłaszcza perspektywa najazdu zagranicznych kibiców, którzy mogą przywieźć na wyspy kolejną falę zakażeń.

Władze kraju zmagają się z kolejnym, rekordowym atakiem pandemii. Wiosną pozytywny wynik testu na koronawirusa miało dziennie kilkuset Japończyków, obecnie liczba nowych przypadków regularnie przekracza siedem tysięcy. Premier Yoshihide Suga ogłosił już stan wyjątkowy w czterech prefekturach.

Władze MKOl-u pod koniec grudnia pracowały nad protokołem sanitarnym, a organizatorzy szukali oszczędności i liczyli koszty przełożenia imprezy. Premier w noworocznym orędziu zapowiedział, że chce zawodów „zdrowych i bezpiecznych".

– Tokio to najlepiej przygotowane miasto w historii igrzysk – oznajmił Bach, dodając, że rywalizacja olimpijczyków to w dobie koronawirusa „światło na końcu tunelu".

Na pewno widzą to w ten sposób także władze wielu międzynarodowych federacji, dla których wpływy z transmisji najważniejszej imprezy czterolecia to filar budżetu. Odwołanie igrzysk byłoby katastrofą nie tylko dla uczestników, ale także dla systemu finansowania światowego sportu. Nic więc dziwnego, że kiedy Pound mówi: „Nie mam pewności, że igrzyska się odbędą", jego słowa dla wielu brzmią jak przepowiednia Hioba.

SPORT I POLITYKA
Aliszer Usmanow chce odzyskać władzę. Oligarcha Putina wraca do gry
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
kajakarstwo
92 medale i koniec. Rewolucja w reprezentacji Polski, odchodzi dwóch trenerów
kolarstwo
Marek Leśniewski, nowy prezes PZKol: Jestem zaprawiony w boju
Inne sporty
Wybory w Polskim Związku Kolarskim. Kto wygrał i czy prezes jest prezesem?
Materiał Promocyjny
Strategia T-Mobile Polska zakładająca budowę sieci o najlepszej jakości przynosi efekty
Kolarstwo
Czesław Lang: Stanowisko prezesa PZKol nie jest mi do niczego potrzebne