Jak informuje TVN24, Kaczkan i Urubko są obecnie najwyżej operującymi uczestnikami wyprawy. Swoją wspinaczkę rozpoczęli w niedzielę i kontynuują ją mimo mało sprzyjających warunków. We wtorek wyruszyli także Maciej Bedrejczuk i Dariusz Załuski. Pozostali uczestnicy zostali w bazie, która usytuowana jest na wysokości 5150 metrów.
Na ścianie K2 mocno wieje. - Dało się wytrzymać. Jeśli byli w stanie dzisiaj rano iść do góry, to znaczy, że przetrzymali noc w dobrej kondycji - powiedział Wielicki w rozmowie z TVN24. - Oni zdają sobie sprawę, ze jeśli nie będą działać w tych warunkach, to zbyt wiele nie zrobimy. Weszli powyżej „dwójki”, aby zbadać teren, zobaczyć, jak wysoko można wyjść i wynieść namiot dla następnych zespołów - dodał. Wielicki podkreślił także, że wiedząc o tym, że okna pogodowe są krótkie, „postanowili działać także w złej pogodzie”. - Ona oczywiście umożliwia wspinanie, ale są to ciężkie, wytężające warunki - podkreślił.