W ostatnim Turnieju Czterech Skoczni występ Szwajcara Simona Ammanna pewnie pozostałby niezauważony, gdyby nie buty pokryte czarnym materiałem. Skoczek nie pokazywał ich nikomu, chował je do pokrowca natychmiast po wykonanych próbach, ale i tak wszyscy wkrótce odkryli, że to kolejna nowinka technologiczna, której użył czterokrotny mistrz olimpijski, by jeszcze raz przechytrzyć rywali. Buty zostały wykonane z karbonu, a nie tak jak większość ze skóry. Często stosują je obecnie biegacze narciarscy. Szwajcarzy prowadzą nad nimi prace od nieudanych dla Ammanna igrzysk w Soczi. Wiadomo, że są lżejsze i zapewniają lepszą kontrolę podczas lotu. Na razie magicznego działania nie widać, bo Ammann wyniki ma przeciętne.