Może być mniej wesoło niż zwykle

Jutro pierwszy konkurs w Zakopanem. To mogą być jedne z gorzej obsadzonych zawodów tego sezonu. Ci, których zabraknie, myślą już o lutowych mistrzostwach świata w Libercu i odpoczywają. Organizatorzy twierdzą jednak, że bilety sprzedają się dobrze

Publikacja: 15.01.2009 00:44

Wielka Krokiew

Wielka Krokiew

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Jeszcze kilka dni temu pod Giewontem trzaskał mróz, a teraz jest szaro i deszczowo. Na Krupówkach chlapa, pod Wielką Krokwią jeszcze pusto, bo skocznia zamknięta do pierwszych oficjalnych treningów i dzisiejszych kwalifikacji.

W środę wieczorem krótko skakali tylko Polacy, by wyłonić dodatkowych czterech zawodników do pucharowych konkursów. Adam Małysz, Kamil Stoch, Łukasz Rutkowski i Marcin Bachleda nie musieli się kwalifikować. Łukasz Kruczek, trener polskich skoczków, słusznie uznał, że punkty PŚ to wystarczająca przepustka, by startować w Zakopanem.

Pozostałe sześć miejsc wywalczyli: Piotr Żyła, Stefan Hula, Jakub Kot, Krzysztof Miętus, Rafał Śliż i Dawid Kubacki. W sobotę Maciej Kot i Tomasz Pochwała zastąpią dwóch najsłabszych z piątkowego konkursu.

Na razie nic w Zakopanem nie przypomina o wielkim skakaniu. Kibice, którzy kiedyś tworzyli niezwykłą atmosferę już kilka dni wcześniej, zjadą zapewne do stolicy Tatr w ostatniej chwili. – Panie, to już nie te czasy co dawniej. Małysz się kończy, kończą się też skoki – mówi z zadumą w głosie miejscowy taksówkarz. Ale może nie wszyscy myślą tak jak on.

Szkoda, że optymistycznie nie nastraja też lista startowa. Zabraknie kilku znaczących postaci, m.in. zdobywcy Kryształowej Kuli w ubiegłym sezonie Austriaka Thomasa Morgensterna i jego rodaka, wicemistrza świata w lotach, Martina Kocha. A mogło być jeszcze gorzej, bo dochodziły słuchy, że nie przyjadą też Gregor Schlierenzauer i Wolfgang Loitzl. Na szczęście to były tylko plotki.

[wyimek]Ma nie być wiatru, sypnie śnieg i ściśnie lekki mróz. To wymarzona pogoda do skakania[/wyimek]

Zwycięzca ostatnich konkursów na mamucie Kulm będzie walczył z liderem Pucharu Świata Szwajcarem Simonem Ammannem o pierwsze miejsce w generalnej klasyfikacji, a Loitzl, choć wciąż w nie najlepszej dyspozycji fizycznej (problemy żołądkowe miał już w Bad Mitterndorf), ostrzega, że raczej nie zobaczymy go w kwalifikacjach, gdyż chce oszczędzać siły na konkursowe skakanie.

Konkurs bez Miki Kojonkoskiego też będzie miał inne oblicze. Fiński trener Norwegów na każdym kroku podkreśla, że kocha Zakopane, ale tym razem nie przyjedzie. Tak samo jak jego najlepszy zawodnik Anders Jacobsen i rekordzista świata w długości lotu (239 m) Bjoern Einar Romoeren.

Kojonkoski oczekiwał w tym sezonie na znacznie lepsze występy swoich podopiecznych, więc ma ból głowy. Co gorsza, nie wie też, o czym mówi wyraźnie, dlaczego tak się dzieje. Sam Jacobsen nie uratuje norweskich skoków.

Kolejną osłabioną ekipę przysyłają Finowie. Zabraknie najlepszych – Harriego Olli i Ville Larinto. Nie wiadomo też, czy przyjedzie Matti Hautamaeki. Na liście go nie ma, ale jak twierdzi Leszek Nadarkiewicz, dyrektor zawodów, wicemistrz świata sprzed sześciu lat stanie jednak na starcie.

Nadarkiewicz jak zwykle jest optymistą. Mówi, że poprawi się pogoda, nie będzie wiatru, który potrafi zepsuć każde zawody, za to sypnie śnieg i ściśnie lekki mróz. Twierdzi też, że bilety sprzedają się dobrze i podczas obu wieczornych konkursów w piątek i sobotę będzie tak jak za dawnych lat.

Nie wypada nie wierzyć, choć patrząc na zakopiański pejzaż i puste Krupówki, trudno nie mieć wątpliwości.

[ramka][srodtytul]Śladami Adama Małysza[/srodtytul]

W środę odbył się pierwszy z dwóch konkursów na skoczniach HS-42 i HS-72 w Wiśle-Łabajowie. Do rywalizacji przy sztucznym świetle stanęło ponad 130 skoczków z 12 klubów. Dziś kolejny dzień walki o punkty. Dziewczęta: 1. J. Gawron 188,4 pkt (32,5 i 31,5 m); 2. J. Szwab (obie Wisła Zakopane) 135,2 (24,5 i 27,5); 3. Magdalena Pałasz (Sołtysianie Stare Bystre) 126,7 (23,5 i 26). Po 3 konkursach: 1. Pałasz 260; 2. Szwab 240; 3. M. Luber (Olimpijczyk Gilowice) 170.

Junior E: 1. D. Jarząbek (Wisła Zakopane) 234,4 (35,5 i 38,5); 2. D. Lasota 226,3 (36,5 i 36,5); 3. J. Jurosz (obaj Wisła Ustronianka) 225,7 (35,5 i 36,5). Po 3 konkursach: 1. Jarząbek 240; 2. P. Wąsek (Olimpia Goleszów) 185, 3. K. Kabot (Wisła Ustronianka) 162.

Junior D: 1. K. Leja (Start Krokiew Zakopane) 279,2 (42 i 42,5); 2. D. Żyła (Klimczok Bystra) 275,2 (41,5 i 43); 3. B. Gąsienica Laskowy (Start Krokiew Zakopane SMS) 266,7 (41 i 41). Po 3 konkursach: 1. Leja 280; 2. Żyła 220; 3. J. Wolny (Klimczok Bystra) 200.

Junior C: 1. T. Byrt 224,6 (65,5 i 63,5); 2. A. Zniszczoł (obaj Wisła Ustronianka) 222,9 (64 i 64,5); 3. R. Polinkiewicz (Start Krokiew Zakopane) 219,5 (63,5 i 64). Po 3 konkursach: 1. Byrt 260; 2. B. Kłusek (Klimczok Bystra) 245; 3. Zniszczoł 180.

Junior B: 1. J. Ścisłowicz (Klimczok Bystra) 226 (64,5 i 65,5); 2. A. Kukuła (Wisła Ustronianka) 220,1 (65 i 64); 3. A. Szlembarski (Start Krokiew Zakopane) 219,2 (63,5 i 64,5). Po 3 konkursach: 1. Szlembarski 240; 2. Ścisłowicz 209; 3. P. Szczepaniak Krupowski (Start Krokiew Zakopane) 184.

[/ramka]

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora:

[mailto=j.pindera@rp.pl]j.pindera@rp.pl[/mail][/i]

Inne sporty
Polacy szykują się do sezonu. Wrócą na olimpijski tor
Inne sporty
Gwiazdy szachów znów w Warszawie. Zagrają Jan-Krzysztof Duda i Alireza Firouzja
kajakarstwo
Klaudia Zwolińska szykuje się do nowego sezonu. Cel to mistrzostwa świata
Kolarstwo
Strade Bianche. Tadej Pogacar upada, ale wygrywa
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Kolarstwo
Trwa proces lekarza, który wspierał kolarzy. Nie zawsze były to legalne sposoby