Pewnie, że się takie myśli pojawiają. Paliwa może zabraknąć, nie trzeba spoglądać daleko wstecz. Virpi Kuitunen i Marit Bjoergen miały po dwa sezony jak marzenie, też je ogłaszano królowymi. I przed trzecim sezonem przygotowywały się równie solidnie, a jednak już im się nie udawało. Przegrywały. Dwa lata i kryzys, taka była reguła. Dlatego myślę o tych wyzwaniach z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony – z pokorą, bo skoro tak wielkie biegaczki starcia z historią nie wytrzymały, to i ja mogę dostać w nos. A z drugiej – tak mnie to strasznie mobilizuje.
[b]Nowy sezon zaczyna się bez wielu znanych twarzy. Virpi Kuitunen i Claudia Nystad zakończyły kariery, Irina Chazowa jest w ciąży, Aino Kaisa Saarinen leczy ramię. Widzi pani wśród młodych biegaczek kogoś, kto ma szansę zająć ich miejsce, wyrosnąć na gwiazdę już w tym sezonie?[/b]
To będzie można powiedzieć dopiero w styczniu – lutym. Jest cała grupa zdolnych Finek, ale nie wiem, czy będą wysyłane na wszystkie zawody. Szwedzi bardzo liczą na Annę Haag. Ona, gdy ma dobry dzień, może jak na igrzyskach w biegu łączonym zdobyć medal. Ale jest też dość chorowita i wiele biegów opuszcza. Młode gwiazdy już są, to Kalla i Johaug, i myślę, że nowych w tym sezonie nie będzie, chyba że w sprintach. Ale zobaczymy. Życie nie znosi próżni. Ruszamy na start.
[ramka][srodtytul]W pogoni za Bjoergen[/srodtytul]
Pierwszy bieg sezonu zaczyna się w sobotę o 10.45 (transmisje w TVP 2 i Eurosporcie). Justyna Kowalczyk ruszy na 10 km stylem dowolnym ostatnia, około 11.30, będzie goniła Marit Bjoergen. Dzień później, też o 10.45, jest bieg sztafet. W Gaellivare było ostatnio bardzo mroźno, ale nie ma już ryzyka, że zawody zostaną odwołane (FIS nie pozwala startować, jeśli jest poniżej minus 20 stopni). Kowalczyk nigdy nie stanęła na podium w zawodach otwarcia sezonu, najwyżej – na siódmym miejscu – była dwa lata temu właśnie w Gaellivare. Polka czeka już na przyszły weekend, bo w Kuusamo będzie to, co lubi: wyścig etapowy, z jednym etapem na 5 km stylem klasycznym, a w tej konkurencji nie ma sobie równych. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom w sobotę wystartuje Kristin Stoermer Steira. Kontuzja pięty wyklucza ją jedynie z biegów stylem klasycznym.
[/ramka]