Małysz chce wygrać w Sapporo t

Adam Małysz liczy na podium w Sapporo, gdzie w sobotę i niedzielę rozegrane zostaną kolejne konkursy Pucharu Świata

Publikacja: 14.01.2011 00:30

Adam Małysz w Sapporo w 2007 roku

Adam Małysz w Sapporo w 2007 roku

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Jeszcze w Innsbrucku, podczas Turnieju Czterech Skoczni trener Hannu Lepistoe zastanawiał się, czy warto, by Małysz leciał na drugi koniec świata. Przeważyło zdanie skoczka, który twierdzi, że jak jest w formie, to może startować bez przerwy. W Japonii też, tym bardziej że lubi skocznię w Sapporo, a prezes PZN Apoloniusz Tajner obiecał bilet lotniczy w klasie biznes.

Gdyby „Orzeł z Wisły” skakał gorzej, do tej wyprawy by nie doszło. Ale Małysz w każdym konkursie jest groźny dla najlepszych. Po lotach w Harrachovie jest już czwarty w klasyfikacji generalnej PŚ. Wyprzedzają go tylko Thomas Morgenstern, Simon Ammann i Andreas Kofler. Do Ammanna Małysz traci niespełna sto punktów, więc nic dziwnego, że chciał lecieć do Japonii.

Sapporo to miłe wspomnienia. Małysz wygrał tam w 1997 roku, w 2001 zwyciężał dwukrotnie, cztery lata temu zdobył złoty medal mistrzostw świata. W konkursach PŚ ostatni raz skakał w Sapporo siedem lat temu i zajął wtedy 12. i 11. miejsce.

Lepistoe do Japonii nie jedzie. 63-letni Fin postanowił zostać w domu i zawody obejrzy w telewizji. – Cały czas będę z Hannu w kontakcie, a przy mnie są Robert Mateja i serwismen Maciek Maciusiak – uspokaja Małysz.

W Sapporo skakać też będą Maciej i Jakub Kotowie, Piotr Żyła i Rafał Śliż, którzy polecieli z trenerem Łukaszem Kruczkiem.

[ramka][srodtytul]Klasyfikacja PŚ[/srodtytul]

1. T. Morgenstern (Austria) 1083 pkt; 2. S. Ammann (Szwajcaria) 681; 3. A. Kofler (Austria) 621; 4. A. Małysz (Polska) 590; 5. M. Hautamaeki (Finlandia) 495; 6. T. Hilde (Norwegia) 458. ... 15. K. Stoch 212; 33. S. Hula (obaj Polska) 61 Transmisje w sobotę (g. 9) i niedzielę (g. 2) w TVP 1 i Eurosporcie. [/ramka]

Jeszcze w Innsbrucku, podczas Turnieju Czterech Skoczni trener Hannu Lepistoe zastanawiał się, czy warto, by Małysz leciał na drugi koniec świata. Przeważyło zdanie skoczka, który twierdzi, że jak jest w formie, to może startować bez przerwy. W Japonii też, tym bardziej że lubi skocznię w Sapporo, a prezes PZN Apoloniusz Tajner obiecał bilet lotniczy w klasie biznes.

Gdyby „Orzeł z Wisły” skakał gorzej, do tej wyprawy by nie doszło. Ale Małysz w każdym konkursie jest groźny dla najlepszych. Po lotach w Harrachovie jest już czwarty w klasyfikacji generalnej PŚ. Wyprzedzają go tylko Thomas Morgenstern, Simon Ammann i Andreas Kofler. Do Ammanna Małysz traci niespełna sto punktów, więc nic dziwnego, że chciał lecieć do Japonii.

Inne sporty
Ruszyła Suzuki Marine Academy 2025. Przygotuj się na sezon na wodzie!
Inne sporty
Jan-Krzysztof Duda dla „Rzeczpospolitej”: Nie boimy się sztucznej inteligencji
Inne sporty
Rusza walka o mistrzostwo świata na żużlu. Warszawa poddaje się ostatnia
szachy
Weselin Topałow, były mistrz świata w szachach, dla „Rzeczpospolitej”: Dobrze jest łączyć show i wygrywanie
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Inne sporty
Puchar Świata. Najlepsi na świecie wystąpią w Beskidach