Pierwotnie łyżwiarskie mistrzostwa miały odbyć się pod koniec marca w japońskim Tokio. Klęska żywiołowa jaka nawiedziła w tamtych dniach Japonię, zmusiła jednak Japończyków do rezygnacji z organizowania zawodów. Aż sześć państw zaoferowało chęć organizacji mistrzostw w zastępstwie Tokio. Ostatecznie zwyciężyła Rosja, której kandydaturę mocno wspierał premier Władimir Putin. Rosja wielokrotnie była już gospodarzem wielkim łyżwiarskich zawodów, jak przystało na prawdziwe mocarstwo w tej konkurencji.
Tegoroczne mistrzostwa będą nieco inne, nie tylko ze względu na pozny jak dla łyżwiarzy termin. Zgodnie ze zmianami regulaminowymi, nastąpi podział na kraje których przedstawiciele w sposób automatyczny będą klasyfikowani do poszczególnych konkurencji oraz te, których zawodnicy najpierw będą musieli przejść przez rundę kwalifikacyjną. Podział zależny jest od tego, jak reprezentanci poszczególnych państw plasowali się w ubiegłym roku.
Fanów łyżwiarstwa powinna ucieszyć wiadomość, iż wystartują wszyscy aktualni mistrzowie świata. Zawody zapowiadają się niezwykle ciekawie, ponieważ prócz nich zobaczymy też wielu medalistów igrzysk olimpijskich z Vancouver. Wśród solistek zapowiada się na imponującą rywalizację między Japonkami Mao Asadą , Miki Ando oraz koreańską mistrzynią olimpijską Yu Na Kim. Występ Koreanki jest tym bardziej wyczekiwany, iż nie startowała jeszcze w żadnych zawodach od ubiegłorocznych mistrzostw świata. Jej forma jak i programy są więc zagadką. Wśród panów również zobaczymy utytułowanych zawodników na czele z mistrzem świata Japończykiem Daisuke Takahashi. Rywalizować z nim będzie ubiegłoroczny srebrny medalista Kanadyjczyk Patrick Chan i zdobywca brązowego krążka, słynny Francuz Brian Joubert.
W parach sportowych szykuje się na kolejne chińsko- niemieckie starcie. Tytułu bronić będą Chińczycy Qing Pang i Jian Tong, którzy regularnie na podium zamieniają się miejscami z duetem niemieckim Alioną Savchenko i Robinem Szolkowym. Swoje trzy grosze dorzucić mogą także Rosjanie Yuko Kawaguti i Aleksander Smirnow. Ucztą dla oka powinny być występy tancerzy. Mistrzowie olimpijscy Tessa Virtue i Scott Moir zmierza się ze srebrnymi medalistami z Vancouver Meryl Davis i Charliem Whitem. Rywalizacja pary kanadyjskiej i amerykańskiej tym ciekawsza, iż oba duety nie spotkały się jeszcze na zawodach w tym sezonie. Polacy nie startują.
Program zawodów:
Poniedziałek i wtorek : rundy kwalifikacyjne