Patrick Chan okazał się na tych mistrzostwach bezkonkurencyjny. Zarówno w programie krótkim jak i dowolnym ustanowił rekordy świata wśród solistów. Kanadyjczyk jechał tak pewnie, że praktycznie już w połowie występu jego zwycięstwo było oczywiste.
Choć Japończyk Kozuka, uzyskał jeszcze wyższe oceny techniczne, jednak prezentacja programu jak i elegancja wykonania przeważyły szale zwycięstwa na rzecz reprezentanta Kanady. Niżej wiele niespodzianek. Niespodziewany brąz młodego Rosjanina Artura Gachinskiego jak i bardzo odlegle, bo zaledwie ósme miejsce utytułowanego Francuza Briana Jouberta.
Największym zaskoczeniem był jednak jego rodak Florent Amodio, aktualny mistrz Europy. Amodio wbrew regulaminowi świetnie bawił się na tafli do muzyki z wokalem Michaela Jacsona. Jak wiadomo podkład głosowy dozwolony jest tylko w konkurencji tańców na lodzie. Wszystko wskazuje na to, że Francuz chce zostać prekursorem. Z trybun konkurencji bacznie przyglądał się Jewgenij Pluszczenko, który - podobno - mimo dyskwalifikacji nie porzucił myśli o występie na kolejnych igrzyskach w Sochi.
Wyniki końcowe - soliści:
1. Patrick Chan (Kanada) 290,98 pkt
2. Takahiko Kozuka (Japonia) 258,41