Tour de Ski: prolog dla Justyny

Wyścig zaczął się dla nas lepiej, niż ktokolwiek mógł przypuszczać: Justyna Kowalczyk pokonała w Oberhofie Marit Bjoergen

Publikacja: 30.12.2011 00:23

Justyna Kowalczyk wygrała etap w Tour de Ski już siódmy raz. Tyle zwycięstw ma tylko Finka Virpi Kui

Justyna Kowalczyk wygrała etap w Tour de Ski już siódmy raz. Tyle zwycięstw ma tylko Finka Virpi Kuitunen

Foto: AP

Była szybsza o cztery dziesiąte sekundy. Doliczając bonus za zwycięstwo, ruszy dziś na trasę biegu pościgowego na 10 km stylem klasycznym z przewagą 5,4 sekundy nad Bjoergen. Ale tego, co we wczorajszym prologu na 2,5 km było najważniejsze, nie mierzy się stoperem.

Od igrzysk w Vancouver Justyna tylko raz wygrała wyścig, w którym startowała Marit. To było w marcu 2010 roku, też w prologu wyścigu etapowego, tego mniej ważnego, w Falun. Ale tam bieg był stylem klasycznym, a wczoraj w Oberhofie dowolnym. Tam Bjoergen przyjechała zmęczona wcześniejszymi startami, a na Tour de Ski – po świątecznym odpoczynku. Również po chorobie, ale wczoraj na konferencji po biegu wszystkie trzy najlepsze, Kowalczyk, Bjoergen i Szwedka Hanna Brodin, kasłały i pociągały nosem.

– Justyna zrobiła wszystko jak należy. Bała się bardzo, ale potrafiła się skoncentrować

– mówi „Rz" trener Aleksander Wierietielny. – 600 metrów przed metą przegrywała z Bjoergen o trzy sekundy. Miała taki czas jak Kikkan Randall. A na mecie była szybsza od Randall o ponad siedem sekund.

– Jestem zaskoczona, bo zwykle biegi na takich szybkich trasach mi się nie udają

– mówi Justyna. Biegły wczoraj po oblodzonej pętli, czego ona nie znosi. Na ponad trzykilometrowej trasie był ostry zjazd i długa, śliska prosta do mety, kolejne zmory Justyny.

– Taktyka była taka, żeby nie zacząć za mocno, nogi nie mogły mi się trząść na zjeździe – tłumaczyła Kowalczyk. Charlotte Kalla, świetna technicznie, wczoraj nie zjeżdżała, ale zsuwała się na prostych nogach. Marit Bjoergen, choć kiedyś trenowała slalom i na stromym nic jej nie jest straszne, też zjechała ostrożnie. A gdy Justyna miała już za sobą zjazd, do Wierietielnego zaczęły przychodzić esemesy z gratulacjami: „Wyglądała jak rasowa alpejka!". – Miałam tam trzeci czas. Czyli chyba nie było najgorzej – mówiła Kowalczyk.

Wczoraj ścigały się ze startu indywidualnego, dziś o 14.15 (TVP 2, Eurosport) będą walczyć ramię w ramię.

– Chciałbym, żeby Justyna i Marit współpracowały, uciekały grupie pościgowej. Najgorzej byłoby, jakby padał śnieg, bo wtedy to one będą innym przecierały trasę – mówi Wierietielny.

Tego, że Bjoergen będzie się trzymać za plecami Kowalczyk, trener też się obawia, ale już mniej. Polkę i Norweżkę wiele dzieli, ale cel w TdS mają na razie wspólny: uciekać jak najdalej od Therese Johaug.

Prolog Tour de Ski

Kobiety (3,1 km st. dow):

1. J. Kowalczyk (Polska) 7.03,7;

2. M. Bjoergen (Norwegia) strata 0,4 s;

3. H. Brodin (Szwecja) 4,0.

Klasyfikacja po uwzględnieniu bonusów:

1. Kowalczyk 6.48,7;

2. Bjoergen strata 5,4;

3. Brodin 14,0.

Mężczyźni (4,3 km st. dow):

1. P. Northug (Norwegia) 7.58,3;

2. D. Cologna (Szwajcaria) strata 0,7;

3. M. Manificat (Francja) 4,0.

Klasyfikacja:

1. Northug 7.43,3;

2. Cologna strata 5,7;

3. Manificat 14,0.

Była szybsza o cztery dziesiąte sekundy. Doliczając bonus za zwycięstwo, ruszy dziś na trasę biegu pościgowego na 10 km stylem klasycznym z przewagą 5,4 sekundy nad Bjoergen. Ale tego, co we wczorajszym prologu na 2,5 km było najważniejsze, nie mierzy się stoperem.

Od igrzysk w Vancouver Justyna tylko raz wygrała wyścig, w którym startowała Marit. To było w marcu 2010 roku, też w prologu wyścigu etapowego, tego mniej ważnego, w Falun. Ale tam bieg był stylem klasycznym, a wczoraj w Oberhofie dowolnym. Tam Bjoergen przyjechała zmęczona wcześniejszymi startami, a na Tour de Ski – po świątecznym odpoczynku. Również po chorobie, ale wczoraj na konferencji po biegu wszystkie trzy najlepsze, Kowalczyk, Bjoergen i Szwedka Hanna Brodin, kasłały i pociągały nosem.

Inne sporty
Kolarskie rekordy bije amator. Czy to jest możliwe?
Inne sporty
Mistrzostwa świata w pływaniu. Polacy jadą do Budapesztu po medale
Inne sporty
Natalia Sidorowicz odniosła życiowy sukces. Czy pójdzie za ciosem?
Inne sporty
Sergij Bezuglij i Mariusz Szałkowski poprowadzą reprezentację
Materiał Promocyjny
Jak budować współpracę między samorządem, biznesem i nauką?
szermierka
Sankcje działają. Aliszer Usmanow nagle rezygnuje