Tour de Ski: Bjoergen zaczęła gonić

W biegu na 3,7 km znów lepsza Bjoergen. W środę sprint stylem dowolnym

Aktualizacja: 03.01.2012 20:35 Publikacja: 03.01.2012 19:38

Justyna Kowalczyk straciła łącznie 8,9 sekundy do Marit Bjoergen, ale wciąż prowadzi w wyścigu z prz

Justyna Kowalczyk straciła łącznie 8,9 sekundy do Marit Bjoergen, ale wciąż prowadzi w wyścigu z przewagą 17,7 s

Foto: PAP

Pierwszy raz w Tourze przewaga Justyny Kowalczyk się zmniejszyła, a nie powiększyła. I pierwszy raz Polka za metą zmuszała się do uśmiechu.

Była rozczarowana, liczyła na świetny bieg, lubi takie krótkie konkurencje stylem klasycznym. Ale Bjoergen też je bardzo lubi. Trasa przypominała prologi z Falun, gdzie w ostatnich dwóch sezonach raz wygrała Justyna, a raz Marit. I choć Polka pobiegła znakomicie, to Norweżka jeszcze lepiej. Nic wielkiego się nie stało. To my za szybko sobie wmówiliśmy, że słabszy początek Touru oznacza koniec Bjoergen. Ona jeszcze wiele może.

Na jakim poziomie biegają Marit i Justyna, najlepiej pokazuje wynik innej specjalistki od takich dystansów: Astrid Jacobsen była trzecia ze stratą ponad 15 s do Bjoergen. A Therese Johaug przegrała aż o 21,2, co po doliczeniu bonusów oznacza, że jej strata do Bjoergen powiększyła się o 36,2 sekundy, a do Justyny o 27,3 s.

Johaug traci tak dużo do dwóch liderek wyścigu i ma tak dużą przewagę nad następnymi narciarkami z czołówki, że w jutrzejszym biegu na dochodzenie (15 km dowolnym) będzie skazana na samotną jazdę. A jeśli straci dużo do Justyny i Marit w dzisiejszym sprincie dowolnym, to może się okazać, że szanse na wygranie wyścigu zachowają już tylko one dwie.

Kowalczyk jeszcze nie zajęła w obecnym wyścigu miejsca niższego niż drugie. Bjoergen ani razu nie wypadła z czołowej trójki, wygrała właśnie drugi bieg z rzędu. Dotąd psychologiczna przewaga była po stronie Justyny. – Teraz Kowalczyk będzie miała o czym myśleć. Miałam swój dzień i wiem, że rzeczy dobrze się mają – mówiła Bjoergen za metą.

Ale może być też tak, że kryzysowy był tym razem dla Polki piąty, a nie czwarty start. – Po drugim kilometrze prawie umarłam – mówiła Justyna. Na początku trasy prowadziła. Po dwóch trzecich, tam, gdzie kończył się najdłuższy podbieg,  dzieliła je tylko jedna dziesiąta sekundy na korzyść Bjoergen. Ale zjazdową część trasy Marit pokonała dużo szybciej. Przewaga 3,9 s razem z bonusem oznaczała zmniejszenie straty o 8,9 s.

Logika podpowiada, że dziś może być w Tourze zmiana liderki. – W ogóle się dziwię, że na tym etapie wyścigu jestem na czele – mówiła Kowalczyk za metą, robiąc aluzję do tego, jak przed startem  rozdzielano role. W  dzisiejszym sprincie stylem dowolnym (10.45 eliminacje, od 12.15 wyścig) Bjoergen jest jedną z faworytek, a Justyna może mieć problemy z awansem do półfinału. Nie awansowała do niego w dwóch ostatnich sezonach. – I to jest moje normalne miejsce w tej konkurencji – tłumaczyła wczoraj.

W takiej sytuacji 17,7 s, o które Polka wyprzedza Norweżkę, nie wystarczy, by utrzymać prowadzenie (w samym finale różnica w bonusach między zwyciężczynią a szóstą zawodniczką to 18 sekund). Ale w prologu w Oberhofie Justyna też teoretycznie nie miała prawa pokonać Bjoergen, a pokonała ją.

Norweżce  zdarzają się błędy w sprintach stylem dowolnym (choć w ostatnich sezonach w sześciu startach aż trzy razy zwyciężyła, a najniżej była na siódmym miejscu), a wyścig etapowy ma swoje prawa. Jak zmęczenie pęta nogi, widać było w sprincie stylem klasycznym w Oberstdorfie, gdzie supersprinterka Kikkan Randall sama podstawiła sobie nogę, Bjoergen była tego bliska, gdy na starcie zablokowała sobie ruchy kijkiem, a w męskim finale wywrócił się Petter Northug.

Ale nawet jeśli to Marit przejmie dziś prowadzenie, wcale nie będzie dużo bliżej końcowego zwycięstwa. Jeśli pod Alpe Cermis ruszą blisko siebie, to stawiać trzeba raczej na Justynę.

Wyniki

Kobiety

Bieg na 3,7 km  st. klasycznym:

1. M. Bjoergen (Norwegia) 10.49,2;

2. J. Kowalczyk (Polska) strata 3,9 s;

3. A. Jacobsen (Norwegia) 15,1.

Klasyfikacja TdS:

1. Kowalczyk 1:11.02,9;

2. Bjoergen 17,7;

3. Johaug (Norwegia) 1.33,9.

Klasyfikacja PŚ:

1. Bjoergen 817 pkt;

2. Kowalczyk 639;

3. Johaug 625.

Mężczyźni

bieg na 5 km  st. klasycznym:

1. A. Legkow (Rosja) 13.49,5;

2. E. Roenning (Norwegia) strata 1,7;

3. D. Cologna (Szwajcaria).

Klasyfikacja TdS:

1. Cologna 1:51.11,9;

2. P. Northug (Norwegia) 15,7;

3. Legkow 39,2.

Klasyfikacja PŚ:

1. Northug 802 pkt;

2. Cologna 723;

3. M. Manificat (Francja) 398.

Z wyścigu wycofali się Paulina Maciuszek oraz Mariusz Michałek, co oznacza że Justyna Kowalczyk jest już jedyną polską uczestniczką Touru.

Inne sporty
Gwiazdy szachów zagrają w Warszawie. Jan-Krzysztof Duda wierzy w sukces
kolarstwo
Paryż - Roubaix. Upadek Tadeja Pogacara. Mathieu Van Der Poel zwycięża
szachy
Jan-Krzysztof Duda znów zagra w Polsce. Celuje w zwycięstwo
Inne sporty
Polacy szykują się do sezonu. Wrócą na olimpijski tor
Inne sporty
Gwiazdy szachów znów w Warszawie. Zagrają Jan-Krzysztof Duda i Alireza Firouzja