Sprint dla Bjoergen, ale Justyna była wielka

Tour De Ski. Justyna Kowalczyk trzecia w sprincie, ale nadal prowadzi w wyścigu

Publikacja: 04.01.2012 20:20

Sprint dla Bjoergen, ale Justyna była wielka

Foto: AFP

Było tak jak w biegu łączonym w Oberstdorfie, gdy Marit Bjoergen wzięła zwycięstwo, ale Justyna więcej bonusowych sekund: cieszyły się obie i tak samo szczerze. Bjoergen wygrała trzeci bieg z rzędu. Znów zmniejszyła stratę, do ledwie 4,9 sekundy. Ale to polska radość była większa.

Bjoergen miała czwartkowy bieg pościgowy (15 km st. dowolnym, 15.30, TVP 2, Eurosport) zacząć już jako liderka. Justyna potrzebowała cudu, by nie stracić w sprincie wypracowanej wcześniej przewagi. I cud się zdarzył – aż trzy razy. Pierwszym był awans do półfinału. Drugim – do finału. A trzecim – miejsce w finale na podium.

Na podium w sprincie łyżwą Justyna była wcześniej tylko dwa razy: w Rybińsku, gdzie nie startowały Skandynawki. W dwóch ostatnich TdS odpadała w tej konkurencji w ćwierćfinale. Dzień przed startem do znudzenia oglądała biegi sprzed roku, podpatrywała, jak trasę w Toblach poskramiały najlepsze sprinterki. I potrafiła to powtórzyć. W każdym biegu rywalizowała z Bjoergen, w półfinale nawet z nią wygrała.

– Kosmos przekroczyłam już wtedy, gdy się do półfinału dostałam. A dalej był jeszcze finał – mówiła Justyna w wywiadzie dla TVP. Finałowy bieg przegrała tylko z Bjoergen i Kikkan Randall. Potknęła się na ostatnim wzniesieniu, ale to nie miało żadnego znaczenia. I tak przegrałaby finisz z nimi dwiema.

– Nogi nie były w stanie zrobić na podbiegu tego, co ręce jeszcze mogły, stąd potknięcie. Po półfinale byłam martwa, ale tak trzeba było – mówiła. Tego startu najbardziej się bała, mogła stracić do Bjoergen nawet minutę, gdyby nie przeszła kwalifikacji, a Norweżka wygrała.

Straciła tylko 8 sekund bonusowych i 4,9 w kwalifikacjach. A przewagę nad Therese Johaug, wyeliminowaną w ćwierćfinale, powiększyła do 2.26,9. Odwojowała to, co jej uciekło dzień wcześniej, gdy liczyła na wygranie biegu na 3,7 km, ale Bjoergen ją wyprzedziła.

Jeszcze się nie zdarzyło w TdS, żeby ktoś z etapu na etap nie schodził z podium. Teraz nie schodzą dwie narciarki naraz. Bilans mają równy: trzy zwycięstwa, dwa drugie miejsca, jedno trzecie. Justyna prowadzi nieprzerwanie, co też się jeszcze nie zdarzyło . – Gdy mi jako broniącej tytułu dawali koszulkę lidera w Oberhofie, to od razu się z nią żegnałam – opowiadała Justyna w rozmowie z TVP.

W czwartek to Polka pierwsza ruszy na trasę biegu pościgowego. Jeszcze przed pierwszym podbiegiem zapewne dogoni ją Bjoergen i będą razem uciekać Therese Johaug. Na trasie nie będzie lotnych premii, bonusy czekają dopiero na finiszu, takie jak zwykle, 15, 10 i 5.

Zanosi się na to, że Bjoergen po tym biegu przejmie prowadzenie w wyścigu. Chodzi o to, by nie uciekła daleko. – Będzie miała szansę mnie zgubić na zjazdach w drugiej części trasy, ale to już nie będą minutowe straty – zapowiada Justyna. Niedawno w Davos na 15 km dowolnym straciła do Bjoergen prawie 1,5 minuty, ale to był bieg ze startu indywidualnego. Gdy na tym dystansie ścigały się ostatnio ramię w ramię, rok temu w La Clusaz, Bjoergen była lepsza tylko o sekundę. Tak właśnie będą rywalizowały w czwartek i nie będzie niespodzianką, jeśli ramię w ramię dojadą aż pod ścianę Alpe Cermis.

Kobiety.

Sprint st. dowolnym:  1. Marit Bjoergen (Norwegia) 3.17,5; 2. K. Randall (USA) strata 0,5;  3. J. Kowalczyk (Polska) 2,2.

Klasyfikacja TdS : 1. Kowalczyk 1:13.38,9; 2. Bjoergen 4,8 3. T. Johaug (Norwegia) 2.26,9.

Mężczyźni.

Sprint st. dow.:  1. N. Moriłow (Rosja) 3.03,4; 2. P. Northug (Norwegia) strata 0,1; 3. D. Cologna (Szwajcaria) 0,4.

Klasyfikacja TdS: 1. 1. Cologna 1:53.15,4; 2. Northug 13,5 3. A. Legkow (Rosja) 1.28,2

Inne sporty
Gwiazdy szachów zagrają w Warszawie. Jan-Krzysztof Duda wierzy w sukces
kolarstwo
Paryż - Roubaix. Upadek Tadeja Pogacara. Mathieu Van Der Poel zwycięża
szachy
Jan-Krzysztof Duda znów zagra w Polsce. Celuje w zwycięstwo
Inne sporty
Polacy szykują się do sezonu. Wrócą na olimpijski tor
Inne sporty
Gwiazdy szachów znów w Warszawie. Zagrają Jan-Krzysztof Duda i Alireza Firouzja