Nove Mesto: Kowalczyk druga, Bjoergen liderką

Marit Bjoergen lepsza od Justyny Kowalczyk w Novym Meście. Teraz ona prowadzi w Pucharze Świata

Publikacja: 13.02.2012 01:12

Nove Mesto: Kowalczyk druga, Bjoergen liderką

Foto: AFP

W ostatnich czterech biegach prowadzenie zmieniało się cztery razy. Justyna, Marit, Justyna, Marit – w Novym Meście wypadło na Norweżkę.

Bjoergen ma 12 pkt przewagi i to ona na pierwszy Puchar Świata w Polsce przyjedzie w żółtej koszulce. Jest bardzo prawdopodobne, że zostanie w niej na dłużej, bo w Jakuszycach w piątek będzie sprint stylem dowolnym po płaskiej trasie. To nie jest konkurencja dla Justyny, jej dniem powinna być sobota: 10 km stylem klasycznym ze startu indywidualnego. W Otepaeae wygrała taki bieg po królewsku, więc bilans przyszłego weekendu powinien wyjść na zero.

Marit całuje narty

Powinien, ale w tym sezonie nie ma reguł, których by się nie dało podważyć. To w sprincie stylem dowolnym w Davos Bjoergen jedyny raz tej zimy nie stała na podium. A Justyna jeden taki bieg wygrała, w Moskwie, pierwszy raz w karierze.

Z rozdzielaniem punktów w długich wyścigach stylem klasycznym też lepiej uważać, bo w Czechach było inaczej, niż się wszyscy spodziewali. Justyna była bardzo mocna, ale Bjoergen nie dała się złamać. – Udał mi się najlepszy w tym sezonie bieg klasykiem. Mówimy o ulubionym dystansie Justyny, o stylu, w którym jest mocniejsza. To mnie niesamowicie podbudowuje i mam nadzieję, że utrzymam taki nastrój do końca sezonu – mówiła Marit za metą. Kowalczyk prowadziła przez większość biegu, wygrała oba lotne finisze, ale Bjoergen, uprzejmie przepuszczona na pierwszej premii przez Therese Johaug, była cały czas za nią. A gdy zaczynała się jazda w dół, uciekała na kilka metrów.

Tym razem norwescy serwismeni, wielcy przegrani z Tour de Ski, znaleźli coś, co dało Marit taką przewagę na zjazdach, jaką Justyna miała w Otepaeae. I po każdym zjeździe Polka musiała odpracować stratę. – Już od pierwszego okrążenia wiedziałam, że będę musiała walczyć na podbiegach. Ale Marit pod górę też była bardzo mocna – mówiła Polka.

Próbowała narzucić takie tempo, którego Norweżka nie wytrzyma, najostrzej zaatakowała przed drugim lotnym finiszem, tam było mocno pod górę i Marit chwilę wahała się, czy biec torem czy obok niego, zaczęła zostawać. Johaug nie była jej już w stanie pomóc, ale Bjoergen znalazła siły na samotną pogoń za Justyną.

Ostatnie kilometry przebiegły krok w krok, Marit cały czas druga, bo w biegach nie obowiązują kolarskie zwyczaje zabraniające wieźć się na kole. Bjoergen wiedziała, że skoro nie dała się Justynie zgubić na trasie, to musi tylko jeszcze przetrwać ostatnie wzniesienie, a potem będzie jej show. Za metą pocałowała swoje narty i pokazała do kamery: one mi to wygrały.

Marit musiała wczoraj wystartować w sztafecie (jej Norwegia I wygrała przed Finkami i Norwegią II), Justyna z biegu drużynowego zrezygnowała i po odpoczynku w Novym Meście pojechała do Polski. Wczoraj trenowała już w Jakuszycach.

Poczekajmy do Falun

– Trasa sprintu jest tu bardzo płaska, naprawdę nie sądzę, żeby po tym biegu żółta koszulka zmieniła właścicielkę. Pętla do biegu na 10 km klasycznym wygląda interesująco. A potem przede mną jeszcze sporo biegów stylem klasycznym. Postaram się być dobra – mówiła Justyna.

Bjoergen w Novym Meście prawiła jej komplementy na każdym kroku i nie dała sobie wmówić, że w sprincie w Jakuszycach Kowalczyk jest na straconej pozycji. – Wyścig o Puchar Świata rozstrzygnie się dopiero w Falun – mówi Norweżka. – Bardzo bym się zdziwiła, gdyby było inaczej.

Kobiety. 15 km st. klasycznym:

1. M. Bjoergen (Norwegia) 39.20,3;

2. J. Kowalczyk (Polska) strata 4,0;

3. T. Johaug (Norwegia) 14,3;

...

37. A. Szymańczak 4.14,5;

41. S. Jaśkowiec 4.29,5;

P. Maciuszek (wszystkie Polska) – nie ukończyła.

Klasyfikacja PŚ (po 27 z 37 zawodów):

1. Bjoergen 1804 pkt;

2. Kowalczyk 1792;

3. Johaug 1320.

Sztafeta 4x5 km:

1. Norwegia I 54.51,4 (V. Skofterud, T. Johaug, A. Jacobsen, M. Bjorgen);

2. Finlandia strata 32,6 (R. Sarasoja-Lilja, A.K. Saarinen, R.L. Roponen, K. Lahteenmaki);

3. Norwegia II 32,6 (H. Weng, R. Haga, M. Kristoffersen, I. Oestberg).

Polska nie wystawiła sztafety

Mężczyźni. 30 km st. klasycznym:

1. J. Olsson (Szwecja) 1:13.42,0;

2. D. Cologna (Szwajcaria) strata 1,5 s;

3. M. Wylegżanin (Rosja) 16,0;

...

48. M. Kreczmer (Polska) 4.03,6.

Klasyfikacja PŚ:

1. Cologna 1571 pkt;

2. P. Northug (Norwegia) 1199;

3. D. Kershaw (Kanada) 953.

Sztafeta 4x10 km:

1. Norwegia I 1:40.16,8 (E. Roenning, N. Dyrhaug, MJ. Sundby, P. Northug);

2. Rosja I strata 0,6 (D. Żaparow, S. Wołżencew, K. Gławackich, M. Wylegżanin);

3. Szwecja (D. Rickardsson, J. Olsson, A. Soedergren, M. Hellner).

W ostatnich czterech biegach prowadzenie zmieniało się cztery razy. Justyna, Marit, Justyna, Marit – w Novym Meście wypadło na Norweżkę.

Bjoergen ma 12 pkt przewagi i to ona na pierwszy Puchar Świata w Polsce przyjedzie w żółtej koszulce. Jest bardzo prawdopodobne, że zostanie w niej na dłużej, bo w Jakuszycach w piątek będzie sprint stylem dowolnym po płaskiej trasie. To nie jest konkurencja dla Justyny, jej dniem powinna być sobota: 10 km stylem klasycznym ze startu indywidualnego. W Otepaeae wygrała taki bieg po królewsku, więc bilans przyszłego weekendu powinien wyjść na zero.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Inne sporty
Gwiazdy szachów zagrają w Warszawie. Jan-Krzysztof Duda wierzy w sukces
kolarstwo
Paryż - Roubaix. Upadek Tadeja Pogacara. Mathieu Van Der Poel zwycięża
szachy
Jan-Krzysztof Duda znów zagra w Polsce. Celuje w zwycięstwo
Inne sporty
Polacy szykują się do sezonu. Wrócą na olimpijski tor
Inne sporty
Gwiazdy szachów znów w Warszawie. Zagrają Jan-Krzysztof Duda i Alireza Firouzja