Rządziła matematyka

Mistrzostwa Świata w lotach. Indywidualnie najlepszy Robert Kranjec, drużynowo – Austriacy

Publikacja: 27.02.2012 01:06

Robert Kranjec – pierwszy słoweński mistrz świata w lotach

Robert Kranjec – pierwszy słoweński mistrz świata w lotach

Foto: PAP/EPA

Planowo w Vikersund miały być cztery serie lotów, a po odwołaniu zawodów w piątek sędziowie zaplanowali na sobotę trzy. Ostatecznie skończyło się na dwóch, a i tak trzeba było ciągle zmieniać długość rozbiegu, bo wiatr wiał w różne strony i ze zmienną siłą.

Konkurs zaczął się na 11. belce, później zawodnicy skakali z 14., potem znów z 11., następnie z dziewiątej, a najlepsi kończyli, skacząc z siódmej.

Najważniejsze były przeliczniki siły wiatru, które miały sprawić, że nie będzie przypadkowych zwycięstw, ale właśnie z tego powodu dla kibiców wyniki pierwszej serii były nieczytelne. Dawniej byłoby nie do pomyślenia, by prowadził Norweg Rune Velta, który skoczył tylko 217,5 metra, a jego rodak Anders Fannemel z wynikiem 244,5 m był dopiero piąty.

Wściekły Koch

W podobnej sytuacji był Andreas Kofler – wynik 228 m i dopiero dziewiąte miejsce, czy Jurij Tepes – 11. po skoku na odległość 235,5 m. Dziwnie to wyglądało, gdy tuż za Tepesem był Kamil Stoch z wynikiem o ponad 40 metrów gorszym. Kranjec też skorzystał na przelicznikach. Po pierwszym skoku był trzeci, a skoczył 217,5 m.

W drugiej serii Słoweniec nie pozostawił jednak wątpliwości, że zasłużył na złoty medal. Przeleciał aż 244 m i objął prowadzenie. Szansę na odebranie mu złotego medalu mieli jeszcze Martin Koch i Velta. Jedyny Austriak, który liczył się w tym konkursie, doleciał do 243. metra i byłby mistrzem, gdyby ustał lądowanie. Niestety, upadł, a kiedy wstał, mógł tylko ze złością rzucić nartą. Brązowy medal go nie satysfakcjonował.

Ostatni skok Velty dał mu drugie miejsce i Kranjec zdobył dla Słowenii pierwszy złoty medal w lotach.

Małysz pobity

Porażki indywidualne Austriacy powetowali sobie w niedzielę i obronili mistrzostwo świata zdobyte przed dwoma laty w Planicy. Najlepszy wśród nich był Thomas Morgenstern, a do jego poziomu dostroili się Koch i Kofler. Najsłabiej skakał Gregor Schlierenzauer, potwierdzając że 18. miejsce indywidualnie to nie był przypadek. Drugie miejsce zajęli Niemcy, a trzecie Słoweńcy.

Polacy nie zdołali obronić czwartej lokaty zdobytej w Planicy, ale nie da się zająć wysokiej pozycji, gdy dwaj zawodnicy skaczą bardzo przeciętnie. Maciej Kot w niedzielę ani razu nie doleciał nawet do 180. metra. Trochę lepszy od niego był Krzysztof Miętus. Ich słabszych skoków nikt nie był w stanie nadrobić.

Jedynym miłym momentem dla polskich kibiców był nowy rekord Polski w długości skoku. Piotr Żyła w drugiej serii pobił wynik Adama Małysza sprzed roku (230,5 m), skacząc aż 232,5 m.

Konkurs indywidualny

1. R. Kranjec (Słowenia) 408,7 pkt (217,5 m; 244 m),

2. R. Velta (Norwegia) 405,7 (217,5; 234,5),

3. M. Koch (Austria) 386,2 (218; 243)

4. S. Freund (Niemcy) 372,6 (210,5; 208,5);

5. Daiki Ito (Japonia) 365,2 (206; 219);

6. A. Kofler (Austria) 364,2 (228; 216)

...

10. K. Stoch (Polska) 353,9 (191; 211,5),

33. P. Żyła 133,8 (168),

35. K. Miętus 110,9 (174,5),

38. M. Kot (wszyscy Polska) 90,1 (159,5).

Konkurs drużynowy

1. Austria 1648,4 pkt;

2. Niemcy 1625,2;

3. Słowenia 1580,4;

4. Norwegia 1542,2;

5. Japonia 1472,9;

6. Czechy 1452,1;

7. Polska 1444,5;

8. Finlandia 1421,7.

Planowo w Vikersund miały być cztery serie lotów, a po odwołaniu zawodów w piątek sędziowie zaplanowali na sobotę trzy. Ostatecznie skończyło się na dwóch, a i tak trzeba było ciągle zmieniać długość rozbiegu, bo wiatr wiał w różne strony i ze zmienną siłą.

Konkurs zaczął się na 11. belce, później zawodnicy skakali z 14., potem znów z 11., następnie z dziewiątej, a najlepsi kończyli, skacząc z siódmej.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
kolarstwo
Paryż - Roubaix. Upadek Tadeja Pogacara. Mathieu Van Der Poel zwycięża
szachy
Jan-Krzysztof Duda znów zagra w Polsce. Celuje w zwycięstwo
Inne sporty
Polacy szykują się do sezonu. Wrócą na olimpijski tor
Inne sporty
Gwiazdy szachów znów w Warszawie. Zagrają Jan-Krzysztof Duda i Alireza Firouzja
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
kajakarstwo
Klaudia Zwolińska szykuje się do nowego sezonu. Cel to mistrzostwa świata