Czyli dość, by Bardal mógł się cieszyć z końcowego zwycięstwa. W ostatnim konkursie wystąpi najlepsza trzydziestka PŚ i wystarczy, że lider stanie na starcie.
Piątkowy konkurs w wiosennej temperaturze i przy pięknym słońcu był po części sportowym piknikiem, nagrodą za miesiące skoków w chłodzie. Słoweńskich widzów ucieszył fakt, że ich mistrz świata Robert Kranjec poleciał najdalej w pierwszej serii (227,5 m) i obronił się przed atakiem innych znanych specjalistów od lotów: Simona Ammanna, Martina Kocha i Daiki Ito. Kranjec i Japończyk rozstrzygną w niedzielę, który z nich zdobędzie małą Kryształową Kulę za klasyfikację lotów.
Polacy nie byli wśród głównych postaci konkursu, ale młodzież mamy zdolną i odważną. Z szóstki startujących tylko Krzysztof Miętus nie zdobył punktów PŚ. Trener Łukasz Kruczek miał miły kłopot – kogo wybrać na konkurs drużynowy, wybrał Stocha, Żyłę, Zniszczoła i Kota.
Ten konkurs w sobotę o 10., wielki finał w niedzielę o tej samej porze (transmisje w TVP 1 i Eurosporcie).
Wyniki