Samotna liderka

Tour de ski. Justyna Kowalczyk siódma w sprincie, ale powiększa przewagę nad Therese Johaug. Jutro bieg pościgowy na 15 km, być może rozstrzygający etap

Publikacja: 01.01.2013 23:52

Justyna Kowalczyk walczy o czwarte zwycięstwo w Tour de Ski

Justyna Kowalczyk walczy o czwarte zwycięstwo w Tour de Ski

Foto: PAP/EPA

Po minie Justyny po biegu było widać, że ta szklanka jest do połowy pełna, choć pewnie i niedosyt zostanie, bo awans do finału sprintu stylem dowolnym był blisko. Uciekł o pół sekundy, a w klasyfikacji generalnej tak zawirowało, że jutro w biegu pościgowym (15.15, TVP 2, Eurosport) na pewno powstanie silna grupa goniąca Kowalczyk.

Przewaga Polki nad Therese Johaug to wprawdzie już ponad 50 sekund, ale nawet dwie współpracujące ze sobą zawodniczki potrafią wiele nadrobić do samotnej liderki. Rok temu biegnące razem Kowalczyk i Marit Bjoergen uciekły walczącej za nimi samotnie Therese o minutę. A Johaug będzie miała jutro do pomocy trzecią w klasyfikacji Kristin Stoermer Steirę, jedną z bohaterek sprintu, bo dla Norweżki każdy awans do finału jest sukcesem.

Polce ten awans uciekł na finiszu, gdy zaatakowały Charlotte Kalla i Heidi Weng. Bieg był za wolny, żeby dostać się do najlepszej szóstki z czasem. Ale to i tak pierwszy wyścig sprinterski w tym sezonie, po którym Kowalczyk mogła się szczerze uśmiechnąć. Po poprzednich, w Kuusamo i Canmore, gniewali się na siebie z Aleksandrem Wierietielnym, bo trener wytykał jej niepotrzebną nerwowość i błędną taktykę.

W Muenstertal był i spokój, i wyrachowanie. Było jasne, że najpierw trzeba rzucić wszystkie siły, by awansować do półfinału, bo między nim a ćwiećfinałem jest przepaść, jeśli chodzi o bonusowe sekundy. A gdy się okazało, że w tym samym biegu półfinałowym będzie też nieoczekiwanie szybka tego dnia Johaug (wyprzedziła Kowalczyk w eliminacjach, co jej się do tej pory nie zdarzało w sprintach stylem dowolnym), Justyna musiała też pilnować, by wjechać na metę przed Norweżką.

Zajęła ostatecznie siódme miejsce, pierwsze poza finałem. Johaug była 10. i na trzecim kolejnym etapie tegorocznego Touru jej strata do Polki urosła. A dla Justyny siódme miejsce jest jednym z najlepszych w sprintach łyżwą w TdS.

Trzeba oddać sprinterom, co sprinterskie. Kikkan Randall była w Muenstertal bliska doskonałości i wyjątkowo zdeterminowana, by zrobić sobie prezent dzień po obchodzonych w sylwestra 30. urodzinach.

Rzadko się zdarza aż tak wielka dominacja w każdym kolejnym biegu, Amerykanka zostawiała rywalki o kilka sekund z tyłu. Jutrzejszy bieg, po dniu przerwy na odpoczynek i przejazd ze Szwajcarii do Włoch, da odpowiedź na pytanie, czy Randall będzie razem z Johaug i Steirą ścigała Justynę (ruszy 18 sekund za Norweżkami, przed nią będzie jeszcze Niemka Denise Herrmann), czy może sił wystarczy jej tylko na walkę o miejsce na podium, bo w sobotę, na przedostatnim etapie, gdy trzeba będzie przebiec 10 km stylem klasycznym, zapewne i tak zostanie daleko za Polką i Norweżką.

To w ogóle będzie dzień prawdy. Jeśli Johaug tutaj nie odrobi strat, to następną okazję może mieć dopiero podczas finałowej wspinaczki na Alpe Cermis. Bo biegu na 3 km stylem klasycznym pojutrze i we wspomnianym sobotnim na 10 km Justyna będzie atakować. Therese jest wprawdzie na Alpe Cermis bardzo mocna, ale jednak są granice.

Od kiedy Tour wjedzie do Włoch, nie będzie już ani chwili odpoczynku, aż do niedzielnej wspinaczki. Tegoroczny TdS jest eksperymentem, nigdy wcześniej nie było tylko jednego etapu sprinterskiego i takiej kumulacji wysiłku na końcu. Ale mimo wszystko wydaje się, że choć połowa wyścigu minie dopiero jutro, to więcej już o szansach Justyny na zwycięstwo wiemy, niż nie wiemy.

Drugi raz w tym sezonie eliminacje sprintu przebrnął Maciej Staręga. Odpadł w ćwierćfinale, przegrał m.in. z gospodarzem w Muenstertal, urodzonym tutaj Dario Cologną, ale każdy punkt dla Polski zdobyty przez kogoś innego niż Justyna to wydarzenie.

Sprint 1,4 km st. dowolnym.

Kobiety:

1. K. Randall (USA);
2. I.F. Oestberg;
3. H. Wenig (obie Norwegia);
4. H. Kolb (Niemcy);
5. K.S. Steira (Norwegia);
6. Ch. Kalla (Szwecja);
7. J. Kowalczyk;

...

46. P. Maciuszek;
55. K. Kubińska (wszystkie Polska)

Klasyfikacja Tour de Ski (po trzecim etapie, po uwzględnieniu bonusów sekundowych, odejmowanych od czasu eliminacji sprintu):

1. Kowalczyk 35.08,0;
2. T. Johaug (Norwegi) strata 50,3 s;
3. Steira 1.00,9;
4. D. Hermann 1.05,3;
5. Randall 1.18,1;
6. A. Kylloenen (Finlandia) 1.29,1;

...

52. Kubińska 5.09,9;

...

61. Maciuszek 5.41,3.

Mężczyźni:

1. F.H. Krogh;
2. F. Pellegrino (Włochy);
3. L. Valjas (Kanada);
25. M. Staręga;
35. M. Kreczmer (obaj Polska).

Klasyfikacja Tour de Ski:

1. M. Wylegżanin (Rosja) 50.27,3;
2. D. Cologna (Szwajcaria) strata 2,1 s;
3. P. Northug (Norwegia) 9;
41. Kreczmer 3.28,9;
77. Staręga 6.57,2.

Inne sporty
Za bardzo lewicowy. Martin Fourcade wycofuje swoją kandydaturę
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Inne sporty
Polskie kolarstwo. Nadzieja w kobietach i Stanisławie Aniołkowskim
pływanie
Bartosz Kizierowski trenerem reprezentacji Polski
Inne sporty
Mistrzostwa Europy. Damian Żurek i Kaja Ziomek-Nogal blisko podium
Szachy
Sukces polskiego arcymistrza. Jan-Krzysztof Duda z medalem mistrzostw świata