Reklama

Pluszczenko rezygnuje

Jewgienij Pluszczenko po nieudanym programie krótkim wycofał się ze startu w mistrzostwach Europy w Zagrzebiu

Aktualizacja: 24.01.2013 19:12 Publikacja: 24.01.2013 19:09

Pluszczenko rezygnuje

Foto: ROL

Red

Rosjanin zajmował dopiero szóste miejsce. To miał być jego kolejny wielki powrót.

Nieraz już kończył karierę i wracał spragniony kolejnych sukcesów. A sukcesy odnosił spektakularne. Siedmiokrotnie stawał na najwyższym podium mistrzostw Europy, trzykrotnie mistrzostw świata. Ma też w swoim dorobku tytuł mistrza olimpijskiego z Turynu z 2006. Cztery lata później w Vancouver niespodziewanie przegrał rywalizację z Amerykaninem Evanem Lysackiem, w czym upatrywał sędziowskiego spisku. Z obrażoną miną zarzekał się wówczas, iż będą to jego ostatnie igrzyska.

Zmienił jednak zdanie. Dla łyżwiarstwa porzucił nawet mandat rosyjskiej Dumy, której był deputowanym. W Rosji Pluszczenko jest postacią niemal kultową. Na ubiegłorocznych mistrzostwach Europy w Sheffield znowu był wielki.

Ale mistrz coraz częściej zmaga się z kontuzjami. Słów krytyki nie szczędzą mu też eksperci, którzy zarzucają mu, iż nie przystosował swoich programów do nowego systemu sędziowania. Pluszczenko nie brał, jak inni łyżwiarze, udziału w tegorocznym cyklu zawodów Grand Prix.

Jego forma aż do mistrzostw Rosji była więc niewiadomą. Tam triumfował nad młodymi rywalami. Do Zagrzebia przyjechał, by zdeklasować konkurencję. To był kolejny cel na drodze do olimpijskiego złota w Soczi.

Reklama
Reklama

Jak na razie Pluszczenko przegrał z kontuzją. Czy wytrwa do igrzysk w ojczyźnie? Po programie krótkim prowadzi Francuz Florent Amodio. Mistrza Europy w konkurencji solistów poznamy w sobotę.

Rosjanin zajmował dopiero szóste miejsce. To miał być jego kolejny wielki powrót.

Nieraz już kończył karierę i wracał spragniony kolejnych sukcesów. A sukcesy odnosił spektakularne. Siedmiokrotnie stawał na najwyższym podium mistrzostw Europy, trzykrotnie mistrzostw świata. Ma też w swoim dorobku tytuł mistrza olimpijskiego z Turynu z 2006. Cztery lata później w Vancouver niespodziewanie przegrał rywalizację z Amerykaninem Evanem Lysackiem, w czym upatrywał sędziowskiego spisku. Z obrażoną miną zarzekał się wówczas, iż będą to jego ostatnie igrzyska.

Reklama
Inne sporty
Ciężar życia i okruchy szczęścia. Recenzja biografii Agaty Wróbel
Inne sporty
Polski zespół pojedzie w Rajdzie Dakar Classic legendarną ciężarówką
Inne sporty
Sebastian Kawa znów triumfuje. Został mistrzem Europy
Inne sporty
Dwa medale Mateusza Maliny na igrzyskach w Chinach
Inne sporty
Szermierka i Rosja. Niebezpieczne związki
Reklama
Reklama