Reklama
Rozwiń

Najpierw święto, potem ból

Justyna Kowalczyk w Pucharze FIS w Muonio: dwa zwycięstwa stylem klasycznym i dopiero 24. miejsce na 10 km stylem łyżwowym.

Publikacja: 17.11.2013 22:19

Justyna Kowalczyk

Justyna Kowalczyk

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Początek biegowej zimy z Justyną Kowalczyk przyniósł wrażenia mieszane. W piątkowym sprincie oraz w sobotę na dystansie 5 km stylem klasycznym Polka wygrywała jak chciała z najlepszymi Rosjankami, Finkami i Niemkami. W niedzielę była daleko i skarżyła się na ból nóg.

Przyzwyczajeni do sukcesów Kowalczyk podczas fińskich zawodów otwarcia sezonu (Polka wygrywała tam wszystkie konkurencje jesienią 2011 i 2012 roku), mogli być w niedzielę zaskoczeni: dalekie miejsce, ponad 1.40 minuty straty do najlepszej, Rosjanki Chazowej.

Na pytanie, dlaczego ten start nie wyszedł dobrze, Justyna odpowiedziała kibicom skrótowo w dwóch wpisach na Facebooku. Pierwszy, w sobotę, tylko zapowiadał problemy: „Jutro będzie trudniej, jutro styl dowolny i piszczele upomną się o swoje. Ale i tak – Muonio na razie na plus!", w drugim było syntetyczne podsumowanie:  „Nie co dzień jest święto. Trudny bieg, bolące piszczele. Wyciągnąć wnioski i zapomnieć. Gratulacje dla zwyciężczyni, Iriny Chazowej! ".

Powodów do obaw raczej nie ma, nie można wykluczyć, że Polka nie biegła tak jak chce i potrafi. Pełna weryfikacja formy Justyny Kowalczyk nastąpi od 29 listopada do 1 grudnia w Kuusamo, podczas Ruka Triple – trzech dni zawodów rozpoczynających walkę w Pucharze Świata. Porównanie będzie łatwe: program startów jest identyczny jak w Muonio, przyjadą Norweżki i Szwedki.

Puchar FIS w Muonio – kobiety:

Sprint st. klas.: 1. J. Kowalczyk (Polska) 3.40,76; 2. J. Szapowałowa (Rosja) +7,13; 3. J. Tichonowa (obie Rosja) +7,30.

5 km st. klas.: 1. Kowalczyk 13.33,7; 2. J. Czekaliewa (Rosja) +21,6; 3. N. Fessel (Niemcy) +27,3.

10 km st. dow.: 1. I. Chazowa (Rosja) 25.46,2; 2. J. Czekaliewa (Rosja) +28,3; 3. E. Nyvltova (Czechy) +49.5... 24. Kowalczyk +1.42,6; 30. P. Maciuszek (Polska) +1.49,8.

Początek biegowej zimy z Justyną Kowalczyk przyniósł wrażenia mieszane. W piątkowym sprincie oraz w sobotę na dystansie 5 km stylem klasycznym Polka wygrywała jak chciała z najlepszymi Rosjankami, Finkami i Niemkami. W niedzielę była daleko i skarżyła się na ból nóg.

Przyzwyczajeni do sukcesów Kowalczyk podczas fińskich zawodów otwarcia sezonu (Polka wygrywała tam wszystkie konkurencje jesienią 2011 i 2012 roku), mogli być w niedzielę zaskoczeni: dalekie miejsce, ponad 1.40 minuty straty do najlepszej, Rosjanki Chazowej.

Inne sporty
Czy to najlepszy sportowiec 2024 roku? Dokonał rzeczy wyjątkowych
Inne sporty
Tomasz Chamera: Za wizerunek PKOl odpowiada jego prezes
pływanie
Mistrzostwa świata w pływaniu. Rekordowa impreza reprezentacji Polski
Pływanie
Mistrzostwa świata w pływaniu. Kolejne medale i polskie rekordy w Budapeszcie
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Inne sporty
Kolarstwo. Zakażą stosowania tlenku węgla?
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku