Biathlon: Polki chcą więcej

Dziś w Oestersund początek indywidualnych zmagań w biathlonowym Pucharze Świata. Bez kilku zawodników, którzy zostali zdyskwalifikowani, zakończyli kariery lub je zawiesili. Ale za to z głodnymi sukcesu Polkami.

Aktualizacja: 03.12.2014 15:12 Publikacja: 03.12.2014 13:47

Biathlon: Polki chcą więcej

Foto: AFP

Oficjalnie biathloniści zainaugurowali Puchar Świata w minioną niedzielę. W rywalizacji sztafet mieszanych w Oestersund najlepsza okazała się reprezentacja Francji, Polacy (Krystyna Guzik, Magdalena Gwizdoń, Łukasz Szczurek i Krzysztof Pływaczyk) zajęli dopiero 14. miejsce.

Jednak prawdziwe zmagania rozpoczną się dzisiaj. O 17.15 w szwedzkiej miejscowości rozpocznie się bieg indywidualny mężczyzn na 20 kilometrów.

Faworyt jest jeden - Martin Fourcade. Francuz to dwukrotny złoty medalista olimpijski z Soczi, trzykrotny zdobywca Kryształowej Kuli. W sezonie 2013/2014 zdeklasował konkurentów. Nad drugim w klasyfikacji generalnej Norwegiem Emilem Heglem Svendsenem miał aż 292 punkty przewagi. Chociaż przygotowania do nadchodzącego sezonu zakłóciła poważna choroba (u Fourcade'a wykryto mononukleozę), nie wydaje się, by Francuz łatwo oddał koroną króla biathlonu. Stylu, w jakim mistrz olimpijski poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa, mógłby pozazdrościć niejeden zdrowy zawodnik.

Fourcade'owi powinni zagrozić Norwedzy: Johannes Thingnes Boe, budzący kompleksy u młodszych konkurentów 40-letni Ole Einar Bjoerndalen (który w tym roku chce startować także w biegach narciarskich) czy też wspomniany wcześniej Emil Hegle Svendensen. Norwegia może pochwalić się wieloma znakomitymi biathlonistami. Jednak wątpliwe, by którykolwiek z nich mógł zagrozić młodszemu z braci Fourcade. Wygląda na to, że norweskich zawodników czeka bratobójcza walka o srebro Pucharu Świata, a także mistrzostw świata, które w marcu odbędą się w fińskim Kontiolahti.

Wśród biathlonistów rywalizujących o najwyższe cele niestety próżno szukać Polaków. Na szczęście polscy kibice i tak mogą liczyć na emocje, które zapewnią biathlonistki.

Polki kończący się rok mogą zaliczyć do udanych. Na igrzyskach w Soczi Weronika Nowakowska-Ziemniak zajęła siódme miejsce w sprincie, Monika Hojnisz była piąta w biegu ze startu wspólnego, a Krystyna Guzik (wtedy Pałka) dziesiąta w biegu indywidualnym. Miejsce w pierwszej dziesiątce igrzysk olimpijskich to całkiem przyzwoity rezultat, ale polskie biathlonistki liczyły na więcej.

Trener kobiecej kadry Adam Kołodziejczyk mówił, że jego zawodniczki są głodne sukcesu. Po Soczi czuły niedosyt, który teraz mają zamiar odrobić z nawiązką. Czy kibice mogą się spodziewać, że na koniec sezonu któraś z Polek wzniesie Kryształową Kulę? To na razie pobożne życzenie. Kaisa Makarainen czy Daria Domraczewa wydają się być poza zasięgiem, ale marzenia czasem się spełniają, więc może spełnią się i teraz.

W nadchodzącym sezonie na trasach zabraknie kilkoro zawodników i zawodniczek, którzy mogliby namieszać w czołówce klasyfikacji generalnej. Jedną z nich jest wicemistrzyni olimpijska z Soczi w biegu indywidualnym Selina Gasprin. Szwajcarka spodziewa się dziecka. 30-latka na razie zawiesiła swoją karierę, jeszcze nie ma zamiaru rezygnować ze starów. Obiecuje, że po porodzie jeszcze wróci do sportu.

W mniej przyjemnych okolicznościach rozbrat z biathlonem wzięli Evi Sachenbacher-Stehle oraz Aleksander Łoginow. U obojga wykryto ślady stosowania dopingu.

Niemka została przyłapana w czasie igrzysk w Soczi (zajęła czwarte miejsce w biegu ze startu wspólnego). W jej organizmie methylhexaminę. Międzynarodowa Unia Biathlonu (IBU) zawiesił ją na dwa lata, natomiast Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) w Lozannie niedawno skrócił karę do sześciu miesięcy. Według zawodniczki złagodzenie sankcji miało być dowodem na to, że przyjęła środek nieświadomie. Sachenbacher-Stehle mogła startować w sezonie 2014/2015, ale stwierdziła, że jest już zmęczona psychicznie całą sytuacją. 33-latka postanowiła zakończyć karierę.

Natomiast Rosyjska Unia Biathlonu poinformowała, że 22-letni Łoginow stosował niedozwolone środki. Nie podano jednak, jakie. Pięciokrotny mistrz Europy został wyrzucony z kadry. Na razie nie wiadomo, jakie będą jego dalsze losy.

Transmisja biegu indywidualnego mężczyzn na 20 km (środa) oraz biegu indywidualnego kobiet na 15 km (czwartek) w Oestersund o 17.15 w Eurosporcie.

Oficjalnie biathloniści zainaugurowali Puchar Świata w minioną niedzielę. W rywalizacji sztafet mieszanych w Oestersund najlepsza okazała się reprezentacja Francji, Polacy (Krystyna Guzik, Magdalena Gwizdoń, Łukasz Szczurek i Krzysztof Pływaczyk) zajęli dopiero 14. miejsce.

Jednak prawdziwe zmagania rozpoczną się dzisiaj. O 17.15 w szwedzkiej miejscowości rozpocznie się bieg indywidualny mężczyzn na 20 kilometrów.

Pozostało 91% artykułu
SPORT I POLITYKA
Aliszer Usmanow chce odzyskać władzę. Oligarcha Putina wraca do gry
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
kajakarstwo
92 medale i koniec. Rewolucja w reprezentacji Polski, odchodzi dwóch trenerów
kolarstwo
Marek Leśniewski, nowy prezes PZKol: Jestem zaprawiony w boju
Inne sporty
Wybory w Polskim Związku Kolarskim. Kto wygrał i czy prezes jest prezesem?
Materiał Promocyjny
Najszybszy internet domowy, ale także mobilny
Kolarstwo
Czesław Lang: Stanowisko prezesa PZKol nie jest mi do niczego potrzebne
Materiał Promocyjny
Polscy przedsiębiorcy coraz częściej ubezpieczeni