Kto wcześnie zjawił się w hali COS Torwar zobaczył drugi konkurs ujeżdżenia z cyklu KPMG Dressage Cup w obsadzie krajowej. Niespodzianki nie było, tak jak w czwartek i wiele razy wcześniej w Cavaliadach wygrała Gabriela Jaworska-Mazur na 12-letnim wałachu Zimba (nota 70,439 proc.). Ponownie blisko mistrzyni była Ewa Hamkało na Vivaldim (69,254 proc.).
Na kolejne długie godziny parcours na Torwarze oddano skokom przez przeszkody. Konkurs nr 5, zwykły, średnia runda (140 cm) o nagrodę firmy Kellfri – przyniósł już drugie warszawskie zwycięstwo Jarosława Skrzyczyńskiego. Reprezentant Polski zdecydowanie wygrał zawody na ogierze Ares (11 przeszkód na dystansie 360 m pokonał bez zrzutek w 51,86 s), ale też dorzucił bezbłędny przejazd i trzecie miejsce na klaczy Quintella (55,43 s).
Rozdzielił te osiągnięcia tylko młody Litwin Matas Petraitis na klaczy Soli Deo Glorija (55,14 s). W konkursie wystartowało 76 koni, 20 przejazdów było bezbłędnych, dziewięć z nich zaliczyli jeźdźcy i amazonki z Polski.
Jeszcze większe emocje towarzyszyły konkursowi nr 6, dużej rundzie (150 cm) z rozgrywką, zaliczanemu do punktacji Finału Pucharu Świata Ligi Europy Centralnej, także do rankingu Cavaliada Tour, w którym wciąż idzie ostra walka polskich jeźdźców.
Oficjalnie konkurs był międzynarodowym memoriałem Eryka Brabeca (budowniczego struktur polskiego jeździectwa po wojnie, sekretarza generalnego PZJ przez 33 lata, cenionego działacza FEI i sędziego międzynarodowego), pod patronatem Polskiego Związku Jeździeckiego, o nagrodę firmy Andrewex.