Taka dominacja w królowej sportu nie jest niczym nowym. Wszyscy pamiętają przecież McLarena z epoki Ayrtona Senny oraz Alaina Prosta (przełom lat 80. i 90.), Michaela Schumachera i Ferrari w pierwszych sezonach XXI wieku czy wreszcie Mercedesa z rekordami Lewisa Hamiltona przez pierwszych siedem lat ery hybrydowych jednostek napędowych, czyli od 2014 roku.
Posmakował je także sam Red Bull, który od 2010 do 2013 roku zdobył przecież cztery tytuły mistrzowskie. Pierwszym kierowcą austriackiej ekipy był wówczas Niemiec Sebastian Vettel.
Adrian Newey, legenda deski kreślarskiej
Teraz, po latach upokorzeń ze strony Mercedesa, austriacki zespół znów rozdaje karty. Dwa lata temu sukces był jeszcze połowiczny – Verstappen w dramatycznym boju pokonał wprawdzie Hamiltona na ostatnim okrążeniu sezonu, lecz zespołowo górą był Mercedes. Później weszły w życie nowe przepisy techniczne. Drastycznie zmieniono rozwiązania aerodynamiczne, dzięki którym bolidy dysponują rewelacyjną przyczepnością w zakrętach i są najszybszymi wyścigowymi konstrukcjami na świecie. Najlepszą koncepcję takiej maszyny przygotował oczywiście Red Bull.
Czytaj więcej
Rafał Sonik, przedsiębiorca i kierowca rajdowy, o finałowej rundzie Drift Masters, czyli mistrzostw Europy w drifcie, które w piątek i sobotę odbędą się na PGE Narodowym.
Trudno się dziwić, skoro kształt ich samochodu od lat szkicuje Adrian Newey, czyli legenda deski kreślarskiej. Dosłownie, bo w zdominowanej przez komputery, symulacje i wirtualną rzeczywistość świecie ten 64-letni geniusz wciąż własnoręcznie przenosi wizje na arkusz papieru.